Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
„Finalista FIBA Europe Cup kontra przedostatni zespół w PLK” – brzmi jak mecz do jednego kosza, ale na nic takiego w świąteczny poniedziałek się we Włocławku nie zanosi. W wypełnionej po brzegi Hali Mistrzów szykują się wielkie emocje, a jedna z drużyn po ostatniej syrenie znajdzie się w bardzo skomplikowanej sytuacji.
Faworytem derbów oczywiście pozostaje Anwil. Po wzmocnieniach i wyleczeniu kontuzji, zespół Przemysława Frasunkiewicza wygrał 3 spotkania z rzędu w lidze. Przeszedł też dwie rundy playoff w europejskich pucharach, eliminując turecki Gaziantep i fińskie Karhu, co z pewnością dodało mu pewności siebie. Znaczącą różnicę robi ostatni ze ściągniętych zawodników, Victor Sanders, który do znakomitej obrony dodaje coraz większą rolę w ataku. „Oswojony” z zespołem i nową ligą Malik Williams sprawia, że włocławianie są jeszcze bardziej fizyczną i większą drużyną.
Po wczorajszej, wyszarpanej w niesamowitych okolicznościach, wygranej zespołu ze Słupska, Anwil nadal jest w podbramkowej sytuacji. Aby w walce o playoff wyprzedzić Czarnych lub Zastal, najprawdopodobniej będzie musiał wygrać przynajmniej 4 z 5 ostatnich meczów. Astoria wydaje się być jednym z łatwiejszych przeciwników, bo przecież czekają go jeszcze m.in. wyjazd na mecz z Treflem czy pojedynek ze Stalą.
Ale łatwo wcale nie będzie, co pokazało choćby pierwsze spotkanie tych drużyn. Astoria przeciwko Anwilowi zagrała swój najlepszy mecz pierwszej części sezonu, wygrywając w Bydgoszczy po dogrywce 95:84. Dziś zaś bydgoszczanie są lepszym zespołem niż wówczas.
Trener Athanasios Skourtopoulos może korzystać z wartościowych wzmocnień – przyjście Daniela Szymkiewicza i Litwina Pauliusa Petrliveciusa bardzo pomogło drużynie po obu stronach parkietu. Coraz bardziej przydatny jest także wracający do formy Łukasz Frąckiewicz. Grecki szkoleniowiec potrafi również wykrzesać więcej z zawodników, którzy byli w Bydgoszczy od początku sezonu – dużo lepiej gra teraz Mike Smith, bardziej wszechstronny wydaje się Nathan Cayo. Jakby tak jeszcze Myke’a Henry’ego przekonać do gry w obronie…
Kto po meczu przedłuży nadzieje, a kto znajdzie się w poważnych tarapatach. Świąteczny mecz derbowy we Włocławku rozpocznie się w poniedziałek o godz. 15.30. Transmisję przeprowadzi serwis Emocje.tv, można też posłuchać Radia Rottweilery.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>