Strona główna » Balcerowski najwyżej, Pluta najniżej – oceniamy występy Polaków

Balcerowski najwyżej, Pluta najniżej – oceniamy występy Polaków

0 komentarzy
Aleksander Balcerowski zrobił prawdziwą furorę i był najlepszym zawodnikiem kadry w meczach z Austrią i Szwajcarią. Przemysław Żołnierewicz bardzo udanie zadebiutował. Kto zawiódł?

Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>

Relacja z meczu Polska vs. Austria TUTAJ >>

Relacja z meczu Szwajcaria vs. Polska TUTAJ >>

Oceny w skali od 1 do 10:

Aleksander Balcerowski ocena 9

Skok zrobił już w trakcie EuroBasketu, ale w tym okienku już chyba oficjalnie należy zmienić status z „jest fajnie, czekamy na dalszy rozwój Olka” na „mamy już środkowego europejskiego formatu”. Bezkompromisowość, jakość decyzji, technika – wszystko idzie w górę.

Niech przemówią cyferki – w meczach z Austrią i Szwajcarią Balcerowski miał odpowiednio 25 punktów i 8 zbiórek oraz 31 punktów i 9 zbiórek. Trafił znakomite 19/26 (73%) rzutów z gry, 5/7 (71%) za 3 punkty oraz 13/17 wolnych. Jak już zdecydowaliśmy się konsekwentnie grać na niego w meczu ze Szwajcarią, obrońcy nie mieli żadnych szans.

Mały minus można wciąż postawić przy grze Balcerowskiego w obronie. Zwłaszcza w meczu z Austrią rywale zdobywali przeciwko nam za dużo punktów z pomalowanego.

Mateusz Ponitkaocena 8

Przyjechał gość z Euroligi i pokazał grę na euroligowym poziomie. W zasadzie przez cały mecz grał jako rozgrywający, rozdając rewelacyjne 14 asyst. Świetny w obronie, z 3 przechwytami i bardzo efektownym blokiem, z nim na boisku byliśmy aż „+23”. Trochę zabrakło skuteczności (2/11 z gry), 6 strat to też za dużo. Jednak Mateusz wywiązał się z roli lidera, drużyna z nim składzie jest po prostu znacznie lepsza.

Michał Sokołowski – ocena 6

Nie przez przypadek Igor Milicić ściągnął „Sokoła” do Stambułu, w kadrze widać po dużych minutach, jak bardzo go ceni. W tym okienku Michał był solidny, wykonał swoją robotę, raczej nie błysnął (5/14) w ataku. Waleczny i bezcenny w obronie jak zwykle, bardziej niż zwykle marudny i kłócący się z sędziami.

Łukasz Koszarek – ocena 2

Gdybyśmy przyznawali ocenę „za całokształt” ocena byłaby oczywiście radykalnie wyższa, ale sportowo podwójne pożegnanie z kadrą „Koszarowi” nie wyszło tak sympatycznie, jak jego pozameczowa otoczka. Nie wpadła żadna z pożegnalnych 6 trójek, udały się tylko pojedyncze akcje, jak np. bardzo ładna asysta do Balcerowskiego na początku meczu ze Szwajcarią, po wejściu od linii „prawie jak za dawnych lat”.

Jarosław Zyskowski – ocena 7

Nagłówki skradli inni, ale to były naprawdę dwa bardzo udane występy „Zyzia”. Tak samo ocenił Igor Milicić, który skrzydłowemu Trefla w Szwajcarii dał aż 31 minut na parkiecie – najwięcej w zespole. Zyskowski nie tylko skutecznie robił rzeczy, za które jest ceniony w lidze, ale przede wszystkim – trafiał w ważnych momentach, gdy zespołowi gorzej szło w ataku.

Aleksander Dziewa – ocena 4

W jego przypadku liczymy na więcej. W meczach przeciwko reprezentacjom z poziomu Austrii i Szwajcarii także on powinien robić różnicę. W pierwszym meczu solidnie, drugi zupełnie nieudany – zaledwie jeden rzut z gry i jedna zbiórka w 13 minut na parkiecie, ale za to 4 faule. Może to trochę rola, która w drużynie jest mu przydzielana przez trenera, ale Aleksander na boisku nie sprawia wrażenia zawodnika walczącego o więcej.

Michał Michalak – ocena 6

Dobrze wywiązał się ze swojej roli strzelca w obu spotkaniach – trafił łącznie 5 z 7 rzutów za 3 punkty, w oby meczach grając po kilkanaście minut dodawał też po kilka zbiórek. Widać, że drużyna ma pod niego przygotowane zagrywki, a on korzysta z dobrych zasłon np. Dominika Olejniczaka.

Jakub Schenk – ocena 5

Pod względem asyst jego występy były wręcz imponujące – aż 10 przeciwko Austrii, 3 ze Szwajcarią, w meczu, w którym zagrał zaledwie 8 minut. Z drugiej strony skuteczności po prostu brak (łącznie 2 na 10 z gry) i często zbyt pochopne faule.

Przemysław Żołnierewicz – ocena 7

Kibice od dawna nawoływali o powołanie dla „Żołnierza”, w końcu się doczekali i z pewnością nikt teraz nie żałuję. To był naprawdę udany początek przygody skrzydłowego Zastalu z kadrą. Bardzo trudna trójka w pierwszym posiadaniu i akcje w końcówce meczu z Austrią na przywitanie, a potem efektowna seria trzech trafień z dystansu ze Szwajcarią. Przemysław „ustał skok” – czekamy na jego kolejne występy w reprezentacji.

Dominik Olejniczak – ocena 5

Niełatwo błysnąć, będąc trzecim wysokim w zespole i mając przed sobą w rotacji wspaniale grającego Balcerowskiego. Zagrał dobry mecz z Austrią, przeciwko Szwajcarii w kilka minut nie miał okazji się wykazać. Wykonuje zadania tak jak należy, stawia bardzo dobre zasłony, grozi blokiem, etc.

Jakub Nizioł – ocena 4

Zagrał tylko z Austrią, w drugim meczu ustępując miejsca w składzie Mateuszowi Ponitce. Miał kilka dobrych akcji (zdobył 4 pkt.) i kilka gorszych, nie trafił dwóch swoich rzutów z dystansu, miał dwie straty, w tym jedną dość kuriozalną.

Jakub Garbacz – ocena 3

Dostał podobną szansę do Michała Michalaka, tylko gorzej trafiał (1/4 z dystansu). Łącznie w obu meczach miał najniższy plus/minus w zespole.

Andrzej Pluta – ocena 3

Najlepszym podsumowaniem pierwszego, nieudanego meczu Andrzeja był fakt, że w drugim komentatorzy TV chwalili go za dobry występ na podstawie tego, że niczego nie zepsuł. Przeciwko Austrii 4 straty w 8 minuty i aż „-13” w wysoko wygranym meczu. Ze Szwajcarią mała rehabilitacja – bez celnego rzutu w kwadrans, ale za to z dobrą obroną – w momencie, gdy drużyna przejmowała mecz.

Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet