Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza w PLK mają w tym sezonie wynik 6-0, a w FIBA Europe Cup 0-2. Lustrzane odbicie sytuacji z poprzedniego sezonu, gdy to na arenie międzynarodowej Anwil świętował największy sukces w historii klubu, a w PLK poległ już na etapie ćwierćfinału playoff.
Po porażkach z zespołem z czołówki ligi hiszpańskiej (Bilbao) i mimo wszystko niespodziewanej wpadce w Szkocji sytuacja drużyny z Włocławka w FIBA Europe Cup jest mocno skomplikowana. Szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie, gwarantującego awans do dalszych gier w perspektywie meczu rewanżowego w Bilbao nie są wielkie. Tymczasem spośród 10 drużyn, które w grupach eliminacyjnych zajmą drugie miejsca, awans zapewni sobie jedynie sześć najlepszych. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że z rozgrywek wycofały się drużyny z Izraela i FIBA nie zadecydowała jeszcze w jaki sposób – mając niekompletną liczbę drużyn w kilku grupach – będzie ustalała dodatkową tabelkę.
Jedno nie ulega wątpliwości – jeśli Anwil chce awansować do drugiej fazy rozgrywek, dzisiaj meczu wyjazdowego z rumuńskim BC CSU Sibiu przegrać po prostu nie powinien. Dzisiejszy rywal to półfinalista poprzedniego sezonu ligi rumuńskiej. Czy może stanowić dla Victora Sandersa i spółki poważniejszą przeszkodę. Wątpliwe. Sibiu podobnie jak Anwil przegrało pierwsze dwa mecze z Bilbao i Gladiators, ale łącznie różnicą aż 37 punktów (dla porównania – Anwil zaledwie 7).
Dzisiejszy rywal ma w składzie dwie niespełnione gwiazdy bułgarskiej koszykówki. Pavlin Ivanov i Yordan Minchev będą niewątpliwie stawiać opór, ale powiedzmy sobie to wprost – kolejna porażka Anwilu w FIBA Europe Cup, niemalże pozbawiająca go szans awansu, byłaby sensacją. Zespół z Włocławka poleciał do Transylwanii z jednym celem – po zwycięstwo.
✈️ Lecimy – kierunek 🇷🇴
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) October 31, 2023
👉 https://t.co/8h9indl65g #plkpl #FIBAEuropeCup pic.twitter.com/EtpzNxvb77
Bukmacherzy FORTUNY są przekonani, że Anwil wróci do Polski z dwoma punktami. Zwycięstwo gości z Polski wyceniają na kurs 1.47, a potencjalną wygraną gospodarzy na 2,95. Relacje z meczu będziecie mogli obejrzeć TUTAJ. Początek o godz. 18.
Bardzo ważny mecz czeka dziś w ramach FIBA Europe Cup także Spójnią, która podejmie mistrza Kosowa. Tak zespół Sebastiana Machowskiego, jak i KB Peja w dotychczasowych meczach wygrały z holenderską ekipą Den Bosch, przegrywając starcia z przedstawicielem Bundesligi z Chemnitz. Zwycięzca dzisiejszego meczu znajdzie się bliżej drugiego miejsca w tabeli i awansu do dalszych gier.
FORTUNA za zdecydowanego faworyta uważa zespół ze Stargardu – proponuje na jego zwycięstwo kurs 1.28, wyceniając sukces gości na 3.80. Ale koszykarze Spójni powinni się mieć na baczności! Peja jest solidnie rozpędzona, dotychczas jeszcze w swojej lidze nie przegrała.
Transmisja ze spotkania Spójni będzie dostępna TUTAJ. Początek walki o godz. 18.30.
Faworytem dzisiejszego meczu w FIBA Europe Cup będzie także Legia, jedyny nasz klub dotychczas niepokonany w tych rozgrywkach. Warszawianie podejmą dzisiaj o 19 świetnie znany polskim kibicom z ostatnich lat zespół wicemistrza Rumunii z Oradei. Stawka meczu? Pierwsze miejsce w tabeli. Obie ekipy nie przegrały jeszcze ani razu.
W barwach Oradei kibice w Warszawie zobaczą kilku graczy znanych z parkietów PLK – będą to Nikola Marković, Erick Neal i świetnie wspominany przez kibiców Zastalu Kris Richard. Czy Legia naprawdę najgorsze ma już za sobą? Jak w kolejnym meczu wypadnie Christian Vital? Dzisiejszy mecz drużyny Wojciecha Kamińskiego powinien przynieść kilka ciekawych odpowiedzi na nurtujące jej kibiców pytania.
Faworytem FORTUNY jest Legia – za jej zwycięstwo bukmacher proponuje kurs 1.45, sukces gości wyceniając na 3.05. Mecz Legii będzie można obejrzeć na stronie internetowej TVP oraz w aplikacji tej telewizji.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>