Najmniejsze z tego grona ma Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski – można je przeliczyć na 2.8 procent. Bardzo niewielkie szanse występu w turnieju, który będzie miał miejsce w dniach 13-16 lutego w Sosnowcu zachowują także AMW Arka Gdynia (5.1 proc.) oraz Arriva Polski Cukier Twarde (9.8 proc.). Scenariusze, które zakładają awans jednej z tych trzech drużyn mających obecnie bilans 5-8 muszą zakładać nie tylko komplet ich zwycięstw, ale także splot bardzo korzystnych wyników innych meczów.
Nieco większe szanse, by wywalczyć sobie przepustkę do prestiżowego turnieju – zgodnie z wyliczeniami „Pulsu Basketu” – zachowują dwa zespoły z bilansem 5-7, które rozegrają w niedzielę między sobą mecz w Słupsku: Czarni Icon Sea (20.4 proc.) i Orlen Zastal Zielona Góra (16.5 proc).
Faworyci do zdobycia ósmego miejsca?
WKS Śląsk Wrocław – 38.5 proc. szans
PGE Spójnia Stargard – 36.4 proc.
Tauron GTK Gliwice – 26.5 proc.
Osiem zwycięstw w pierwszej rundzie spotkań powinno zagwarantować awans. Ale nie musi! Śląskowi awansu może nie zapewnić nawet komplet zwycięstw w dwóch ostatnich meczach – z Legią we Wrocławiu i z Górnikiem w Wałbrzychu. Teoretycznie możliwa jest sytuacja, w której aż siedem zespołów po 15 kolejce będzie miało bilans 8-7, zajmując w tabeli miejsca od 3 do 9. Wówczas w najgorszej sytuacji w małej tabeli, uwzględniającej bezpośrednie mecze między nimi, mógłby znaleźć się właśnie klub z Wrocławia.
„Puls Basketu” to serwis, w którym osoby lubiące spoglądać na koszykówkę przez pryzmat statystyk na pewno znajdą coś dla siebie. Chcesz obecnie przekonać się jak może wyglądać tabela PLK po pierwszej rundzie rozgrywek, przy założeniu wyników, których spodziewasz się w pozostałych meczach? Nic prostszego – możesz to, typując zwycięzców wszystkich meczów, sprawdzić TUTAJ. Momentalnie!
Polecamy, znakomita zabawa!
Scenariusz, w którym GTK Gliwice z bilansem 7-8 może sobie zapewnić awans kosztem Śląska (i/lub Legii) też nie jest wykluczony – choć uzależniony od wyników innych drużyn, nie tylko PGE Spójni Stargard.
Terminarz meczów pozostałych do rozegrania (przyjmujemy, że kataklizmu nie będzie i obok Anwilu Górnik, Start oraz Trefl z Top8, ani nie doczekamy się cudu w postaci awansu Twardych Pieników, Arki bądź Stali):
King Szczecin (7-6): Twarde Pierniki (d), Legia (w).
Legia (7-6): Śląsk (w), King (d).
Dziki (7-5): Trefl (d), Czarni (d), Spójnia (w).
Spójnia (6-7): Zastal (w), Dziki (d).
Śląsk (6-7): Legia (d), Górnik (w).
GTK (6-7): Trefl (w), Arka (d)
Czarni (5-7): Zastal (d), Dziki (w), Trefl (d)
Zastal (5-7): Czarni (w), Spójnia (d), Stal (w).
6 komentarzy
Kogo obchodzi jakiś śmieszny pucharek bez żadnego prestiżu? Nawet co roku go nie rozgrywali.
Na pewno nie tych, którzy nie mają szans o niego walczyć 🙂
Zakładam, że pewnie jesteś śmiesznym kibicem klubu bez szans na puchar…
pomysł turnieje pucharowego jest świetny, zwłaszcza teraz gdy został rozszerzony… nawet w NBA od zeszłego roku stworzyli taki puchar aby zwiększyć zainteresowanie w środku sezonu i też graj o pietruszkę…walka o puchar to walka o prestiż!
no i fajnie, że śląska nie będzie
dlaczego nie będzie?
King wygra oba mecze.
Legia oba mecze przegra.
Dalej już trudno wróżyć.
Faworytem do awansu byłby Śląsk, gdyby nie to, że połowa rotacji jest kontuzjowana. Czyli normalka, sytuacja jak co roku.
Pytanie: czy lepiej grać ten puchar, czy mieć, uwaga, MIESIĄC czasu w domu, wyleczyć urazy, potrenować. Liczy się liga, puchar daleko w tyle. Śląsk gra ligę 2 lutego a następny mecz dopiero 3 marca.