Strona główna » Początek 2025 roku na bogato. Lada moment potężni sponsorzy w Lublinie i Zielonej Górze!
PLK

Początek 2025 roku na bogato. Lada moment potężni sponsorzy w Lublinie i Zielonej Górze!

12 komentarzy
Start z ostatnich ośmiu meczów PLK wygrał aż sześć, a Zastal w tym samym czasie zanotował pięć zwycięstw. Koszykarze obu zespołów mogą rozpoczynać 2025 roku w szampańskich humorach. Niebawem szefowie klubów z Lublina i Zielonej Góry powinni poinformować o pozyskaniu sponsorów tytularnych.

PGE Start Lublin i Orlen Zastal Zielona Góra – tak powinny niebawem brzmieć nazwy dwóch drużyn, które występują w PLK.

Start z bilansem 7-5 jest jednym z zaskoczeń obecnego sezonu. Lublinianie pod wodzą Wojciecha Kamińskiego – pomijając fatalny, grudniowy występ przeciwko zdziesiątkowanej Dzikom w Warszawie – spisują się w ostatnich tygodniach znakomicie. Kilka świetnych spotkań ma za sobą Tyran De Lattibeaudiere (śr. 15.3 punktu oraz 6.8 zbiórki), a jednym z większych objawień sezonu staje się powoli Courtney Ramey (śr. 15 pkt, 4.6 asysty). Na dodatek obiecująco w kilku pierwszych meczach wypadł pozyskany w momencie kontuzji Manu Lecomte’a Amerykanin Tevin Brown (16.8 pkt i 4.5 zbiórki).

Nie można wykluczyć, że już w sobotnim meczu ze Spójnią w Stargardzie Start zagra z szóstką obcokrajowców, bo reprezentant Belgii już wznowił treningi. Aby móc wystawić do gry maksymalną liczbę obcokrajowców Start musi do kasy PLK wpłacić, jako zespół nie występujący w żadnych rozgrywkach europejskich, 200 tysięcy złotych za szóstą licencję dla gracza zagranicznego. Będzie go na to stać.

Nieoficjalne informacje o pozyskaniu nowego sponsora przez lubelski klub krążyły po środowisku już od dłuższego czasu. Z naszych wynika, że zostanie nim PGE.

Start od lat ma problemy sportowe i w trakcie 10 lat występów w PLK zdołał wygrać tylko jeden mecz playoff, to pod względem finansowym od lat uchodzi za jeden ze stabilniejszych ośrodków. Dotychczas jego jedynym sukcesem był srebrny medal przyznany w dość dyskusyjnych okolicznościach w trakcie sezonu przerwanego przez pandemię. W tym sezonie lublinianie zamierzają w końcu ponownie awansować do playoff. Wykupienie licencji dla szóstego obcokrajowca wcale nie musi być ostatnim ruchem kadrowym Startu.

Zastal Zielona Góra, jeśli chodzi o rozbieżność między stabilizacją finansową a sukcesami sportowymi, znajduje się na przeciwległym krańcu drużyn PLK. Pięciokrotny zdobywca tytułu mistrza Polski (ostatni raz w 2020 roku) od lat także po swoje największe sukcesy sięgał, grając „na kredyt”. W ostatnich latach wpadł w ogromne tarapaty finansowe. Jeszcze na początku poprzedniego sezonu, wciąż zrządzany przez Janusza Jasińskiego, stał na skraju bankructwa.

Ostatecznie klub zmienił właściciela i przetrwał. W tym sezonie po nieudanym początku rozgrywek i kilku kolejnych porażkach nowi szefowie Zastalu sprowadzili legendę klubu Waltera Hodge’a, po chwili zatrudnili także nowego trenera Vladimira Jovanovicia. Drużyna z ostatniego miejsce w tabeli przebiła się na 12. Obecnie Zastal z bilansem 5-7 traci zaledwie punkt do ósmej pozycji, która gwarantuje grę w lutowym turnieju finałowym o Puchar Polski.

Liderem Zastalu jest w tym sezonie wszechstronny Sindarius Thornwell (14.0 punktu, 5.8 zbiórki i 3.3 asysty), a coraz lepiej spisuje się także energetyczny podkoszowy Wesley Harris (15.4 pkt i 5.8 zbiórki). Z tygodnia na tydzień swój rytm odzyskuje także Filip Matczak (10.3 pkt i 4.2 asysty).

Drużynę czekają jeszcze zmiany personalne. Mogą nie muszą być tylko i wyłącznie związane z tym, że Walter Hodge (8.3 pkt i 4.5 asysty) zgodnie z zapisami swojego krótkoterminowego kontraktu niebawem opuści drużynę i Zastal będzie musiał zakontraktować rozgrywającego. Nie można wykluczyć, że szefowie drużyny będą chcieli ją wzmocnić w jeszcze większym stopniu.

Umowa z Orlenem powinna znacząco poprawić kondycję finansową klubu. Inna sprawa, że Zastal wciąż nie spłacił wszystkich swoich zobowiązań z ubiegłych lat, więc szaleństwa finansowego i pogoni za wszelką cenę za playoff w Zielonej Górze raczej nie należy się spodziewać.

Najbliższy mecz Zastal rozegra w niedzielę – z Czarnymi w Słupsku.

12 komentarzy

Szymon 2 stycznia 2025 - 18:00 - 18:00

porąbane, kolejne układy jak anwil za nasze skradzione pieniądze, to nasze firmy, czyli Skarbu Państwa

Odpowiedz
DF 2 stycznia 2025 - 18:14 - 18:14

porabane, jesli te firmy by byly finansowane z budzetu pnstwa ale one same wypracowuja zyski i maja swoj budzet na dzialania marketingowe. Orlen szeroko wspiera sport a w 2025 roku odpada F1 (juz wiadomo) wiec zostanie pokazana suma na kontach dzialu marketingu 😉

Odpowiedz
Tom 2 stycznia 2025 - 18:55 - 18:55

Ale powinny one zasilić konto ligi i na podstawie określonych kryteriów tak jak to było w lidze VTB w czasach gdy grał tam Zastal, jak np. frekwencja na meczach, działania marketingowe czy stosunek budżetu do zajętego miejsca trafić na konto klubów.

Odpowiedz
Przemek 3 stycznia 2025 - 08:34 - 08:34

Tak dla przypomnienia zakompleksiony kibicu na punkcie Anwilu. Największym sponsorem klubu są kibice Anwilu – 3 tys. karnetów + bilety i masa sprzedanych gadżetów. Boli cię coś ?

Odpowiedz
Szymon 2 stycznia 2025 - 19:53 - 19:53

głupcze, nic nie rozumiesz, to nasz zysk, jak już to wspierać sport, całą ligę a nie korupcja poszczególnych klubów.

Odpowiedz
Tomecki 2 stycznia 2025 - 19:32 - 19:32

Jak się ma sponsorowanie całej ligi do sponsorowania jednego w niej zespołu? Dziwnie to wygląda. Przy okazji, czy Orlen zabierze te okropne oczo_ebne banery z parkietów na rzecz jakiejś innej formy reklamy? Fatalnie to teraz wygląda, podwórkowo.

Odpowiedz
Roman 2 stycznia 2025 - 20:13 - 20:13

zdecydowanie lepiej sponsorować poszczególne kluby, chociaż nie powiem według jakiego klucza, niż związki sportowe, które swoimi pazernymi nieudolnymi działaczami-imprezowiczami te pieniądze stracą na wycieczki, imprezy, gadżety, hotele, samochody itd. itp.

Odpowiedz
Marcin 2 stycznia 2025 - 20:39 - 20:39

Ten zysk nie jest własnością spółki tylko skarbu państwa czyli nasz. To nie jest prywatna spółka.

Odpowiedz
Szymon 2 stycznia 2025 - 21:25 - 21:25

Tak, sama prawda, bo ludzie nawet nie mają o tym pojęcia, bo to niewolnicy.

Odpowiedz
gierek 3 stycznia 2025 - 08:42 - 08:42

Ostatnio kolega mi powiedział ile kluby dostają od Orlenu za reklamę, myślałem że się przewrócę 🙂 10 tys. zł w karcie paliwowej na sezon. hahahah To się nadaje do kabaretu jeżeli prawda

Odpowiedz
Paweł 3 stycznia 2025 - 11:47 - 11:47

W sumie jakby każdy klub dostawał taka sama pulę z państwowych spółek to może miałoby to sens… np. każdy klub ekstraklasy dostaje powiedzmy 5mln rocznie a I ligowy 1 mln.

Odpowiedz
przemo 4 stycznia 2025 - 09:16 - 09:16

Dlaczego rozpada się klub kobiet z Polkowic ? Przydałby się jakiś artykuł na ten temat – czyżby kolejny przypadek klubu uzależnionego tylko od jednego sponsora ?

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet