Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>
Igor Milicić postanowił dać w środę swoim zawodnikom wolne. Organizatorzy praskiej części EuroBasketu jeszcze we wtorkowy wieczór poinformowali przedstawicieli mediów, że polski trener odwołał trening, który miał mieć miejsce następnego dnia późnym wieczorem.
Swoje zajęcia chwilę po godzinie 19 w środę rozpoczęli natomiast zgodnie z planem Serbowie. Trenerem drużyny, która jest jednym z głównych faworytów turnieju jest Svetislav Pesić. Ten legendarny szkoleniowiec, który chwilę przed rozpoczęciem EuroBasketu świętował 73. urodziny, ma na swoim koncie już dwa tytuły mistrzowskie – z reprezentacją Niemiec (1993) i Serbii (2001). Nie wspominając o niekończącej się liście innych sukcesów.
Koszykarze reprezentacji Serii darzą Pesicia wielką estymą. Ale nie tylko oni. Także dziennikarze z tego kraju. Przedmeczowe konferencje prasowe z udziałem Pesicia są osobliwym spektaklem. Legenda wchodzi do sali, zasiada za stołem, zaczyna mówić, mówi długo – około 5 minut – i wyczerpująco, wstaje i wychodzi.
Pytań? Żadnych. Podobnie jak wypowiedzi dla zagranicznych mediów.
Ostatecznie jednak na nasze pytanie o Aleksandra Balcerowskiego Pesić, przechodząc przez centrum prasowe, postanowił odpowiedzieć.
– Sorry, guys. Może w Berlinie Svetislav będzie miał nieco więcej czasu – przepraszała nas oficer prasowa serbskiej reprezentacji.
W stolicy Niemiec w niedzielę w 1/8 finału zagrają obok Serbów także reprezentanci Polski. O której godzinie? Nie wiadomo. Z kim? Nie wiadomo. Wszystko się wyjaśni jutro po meczu Polaków z Serbami. Zwycięzca zajmie pierwsze miejsce w grupie i zagra z czwartym zespołem grupy C. Obecnie tę pozycję zajmują Chorwaci, ale na lokatach 2-4 między nimi, Ukraińcami i Włochami może jeszcze dojść do znaczących przetasowań.
Bukmacherzy nie dają naszej drużynie w starciu z Serbami wielkich szans. Nasz partner – legalne zakłady bukmacherskie Betcris zwycięstwo biało-czerwonych wycenia aż na 10,2. Za murowanych faworytów uchodzi, rzecz jasna, ekipa Pesicia – kurs na ich wygraną to jedynie 1,08.