piątek, 4 października 2024
Strona główna » Pacers wierzą, że mają nowego Reggie Millera. I bardzo dobrze!

Pacers wierzą, że mają nowego Reggie Millera. I bardzo dobrze!

0 komentarzy
Tyrese Haliburton to wrażliwy facet. Niejeden koszykarz cieszył się, opuszczając Sacramento, jakby wychodził z więzienia na wolność. On płakał. W Indianapolis może jednak odnaleźć swój dom. Na dłużej.

– Tyrese Haliburton i Da’Aaron Fox to przyszłość naszego klubu – powtarzali jak mantrę podczas minionej zimy szefowie Sacramento Kings, po czym chwilę później, mając możliwość pozyskania Domantasa Sabonisa, oddali tego pierwszego lekką ręką.

– Tyrese jest zawodnikiem, wokół którego zamierzamy budować zespół. W centrum Indianapolis wciąż można natknąć się na murale z podobizną Reggie Millera. Naszym marzeniem jest, by kiedyś ujrzeć podobne poświęcone Haliburtonowi – mówi bez ogródek generalny menedżer Pacers Chad Buchanan.

Odważnie. I jakże miło dla ucha Haliburtona. To gracz, który nie krył łez po otrzymaniu informacji, że Kings postanowili go sprzedać. Kilka miesięcy po tym fakcie wydaje się już całkiem zadowolony z nowego miejsca kontynuowania kariery.

– Ostatecznie jestem przecież chłopakiem ze środkowego Zachodu – tłumaczy, wspominając akademickie czasy gry w Iowa State.

W 26 meczach w barwach Pacers zdobywał średnio po 17,5 punktu, notując w nich też 9,6 asysty. Jeśli w kolejnym sezonie poczyni kolejne postępy, Pacers będą musieli szykować gruby kontrakt. Ale cóż, za nowego Reggie Millera są zapewne w stanie zapłacić każde pieniądze.

I słusznie, to dobry chłopak. W Sacramento będą jeszcze żałować.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet