Strona główna » Och, Karol (2): Zieloną Górę uratuje Wójcików dwóch?

Och, Karol (2): Zieloną Górę uratuje Wójcików dwóch?

0 komentarz
– Za 2-3 miesiące bracia Wójcikowie mogą być znacznie lepszymi koszykarzami. Rywale Zastalu w walce o play-off nie mają w składzie graczy, którzy mogą zrobić tak szybko tak wyraźne postępy — twierdzi Piotr Karolak, kolejny po Filipie Dylewiczu były reprezentant Polski, który wzmacnia grono naszych stałych ekspertów.

CZY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Czy wyobrażam sobie, by Start w takim składzie, z takim budżetem mógł spaść z PLK? Nie. To niemożliwe” – PIOTR KAROLAK PRZEANALIZOWAŁ JUŻ SZANSE DRUŻYN PLK Z MIEJSC 13-16>>.

12. TAURON GTK GLIWICE (6-9) – Wyżej pewnej części ciała nie podskoczy

FIlip Put i Mateusz Szlachetka – dla tych dwóch zawodników włączam telewizor, by obejrzeć mecze GTK. To od kilku lat taki klub, którego braku w PLK byśmy praktycznie nie zauważyli. Ale dobrze, że jest. W każdej szanującej się lidze średniacy, którym zazwyczaj – zapominając o poprzednim sezonie – zbyt poważnie nie grozi spadek, ani tym bardziej jakieś większe sukcesy, są potrzebni. Wręcz niezbędni, by na ich tle błyszczeli inni.

Są w PLK drużyny, które odróżniają się od GTK w tym sezonie in minus, więc nie spodziewam się, by ekipa z Gliwic miała mieć jakiekolwiek problemy z utrzymaniem. Zresztą, sześć zwycięstw to w tym kontekście już ogromny kapitał. Ale i play-offy dla GTK pozostaną poza zasięgiem.

Nie mam nic do trenera Maroša Kovačika, wykonuje całkiem solidną pracę, ale by osiągnąć większe sukcesy potrzebowałby więcej utalentowanego materiału ludzkiego. Z obecnym składem wyżej pewnej części ciała nie podskoczy.

11. Suzuki Arka Gdynia (6-9) – Nigdy nie lekceważ Florence’a. I Szubargi, jego też

Właściwie nie potrafię się do końca zdecydować co mnie zaskoczyło bardziej – świetny początek sezonu Arki, gdy wygrała cztery z pierwszych pięciu meczów, czy też dużo gorszy koniec, który przyniósł tylko dwie wygrane w 10 spotkaniach. Wiem jedno i nie jest to myśl szalenie odkrywcza: wszystko popsuła kontuzja Jamesa Florence’a. Sprowadzenie jego tymczasowego zmiennika, Billy’ego Garretta, ewidentnie rozstroiło ten zespół.

Ale nie zapominajmy, że przed sezonem Arkę wielu wymieniało w gronie zespołów, które mogą walczyć o utrzymanie. Nie ma więc mowy o jakimś wielkim rozczarowaniu. A już na pewno nie w kontekście oceny początku kariery trenerskiej Krzysztofa Szubargi. Rzucił się od razu na głęboką wodę, obejmując klub PLK i świetnie sobie radzi. Podoba mi się to jak reaguje podczas meczów. I to jak jego drużyna reaguje na jego uwagi.

Arce nie grozi spadek. A play-off? Hm, też raczej też będą poza jej zasięgiem. Ale ta moja opinia powinna mieć obok siebie taką gwiazdą z odesłaniem do adnotacji na dole. Brzmiałaby następująco:

* o ile James Florence nagle nie złapie ognia i nie zacznie rzucać po 30 punktów na mecz, a go na to stać

10. Zastal Zielona Góra (7-8) – Wójcikowie nawet bez rzutu mogą być groźni

Miał być sezon oszczędnościowy, przeznaczony przede wszystkim na spłatę długów z minionych lat, a Zastal może zagrać w play-off. O ile oczywiście nagle, dajmy na to w styczniu czy lutym nie skończą się w klubie pieniądze na wypłaty dla obecnych zawodników.

Klub z Zielonej Góry ma bardzo ciekawie zbudowany skład z trzema solidnymi obcokrajowcami (Alen Hadzibegović, Dusan Kutlesić, Bryce Alford) oraz świetnym Przemysławem Żołnierewiczem. No i ci bracia Wójcikowie…

Patrzę na nich, na to jak się poruszają po parkiecie i oczyma wyobraźni widzę młodego Adama. Pod względem fizycznym w niczym nie ustępują ojcu. A pod pewnymi aspektami może nawet go przewyższają. Szymon jest stworzony do gry na pozycji nr 4, Janek byłby świetnym niskim skrzydłowym. Tylko te jego problemy z rzutem. Obaj pod tym względem nie imponują, a obecnie w poważnej koszykówce ciężko zrobić karierę, gdy grając na pozycji nr 3 nie grozisz rzutem z odległości dalszej niż 2 metry od kosza.

Ale „Wójciki” robią postępy. I to one są największą nadzieją kibiców w Zielonej Górze na grę w play-off. Oni z meczu na mecz zyskują pewność siebie, za 2-3 miesiące mogą być znacznie lepszymi koszykarzami. Rywale Zastalu w walce o awans do czołowej ósemki nie mają w składzie graczy, którzy mogą zrobić tak szybko tak wyraźne postępy.

9. MKS Dąbrowa Górnicza (7-8) – Trener Winnicki wykonuje kawał świetnej roboty

Coś musi być w tym powietrzu w Dąbrowie Górniczej – choć nie wiem jak wygląda sprawa z jego czystością – bo wyjątkowo mocno służy Jackowi Winnickiemu. On prowadząc ten zespół zazwyczaj osiąga lepsze wyniki od tych, których można się spodziewać po drużynie MKS-u, patrząc przed sezonem na jej skład. Gdy ja analizowałem go to przed trwającymi rozgrywkami, widziałem tę ekipę na 11-13. miejscu w lidze. Jest lepiej. „Ślimak” znów to robi.

Czy zorganizuje w Dąbrowie Górniczej play-off? Nie sądzę. Tu znów wracamy do mojej tezy mówiącej o tym, że kluczowi dla osiągania sukcesów w PLK są dobrzy Polacy. MKS takich ma, ale… niewielu. Michał Dukowicz znów wykonał dobrą pracę, sprowadzając kilku niezłych obcokrajowców – szczególnie lubię patrzeć na Martina Krampelja – ale polska rotacja opierająca się na Jarosławie Mokrosie i Macieju Kucharku to za mało na play-off. Po prostu.

Spisał: Michał Tomasik


W trzeciej części „Och, Karol” o drużynach z miejsc 5.-8., m.in.:

Sam byłem w Polsce jednym z prekursorów rzucania wolnych o tablicę. Ale gdy widzę Groselle’a podejmującego tego typu próby, jednego kompletnie nie rozumiem.

Czego? Zapraszamy już jutro (wtorek) przed południem.

CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet