Strona główna » Michalak bez pracy, w Turcji zawiódł dwóch trenerów

Michalak bez pracy, w Turcji zawiódł dwóch trenerów

0 komentarz
Niespełna 30-letni reprezentant Polski po zaledwie kilku miesiącach spędzonych w lidze tureckiej musi szukać nowego pracodawcy. Dotychczasowy postanowił zastąpić go znanym polskim kibicom z gry w Zastalu Cecilem Williamsem.

CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że Polak został kozłem ofiarnym po ostatnim meczu swojej drużyny, która prowadząc po trzech kwartach 61:43 we własnej hali z Konyaspor zdołała przegrać ostatnią kwartę aż 18:37 i cały mecz 79:80. W tabeli tureckiej ekstraklasy Manisa z dorobkiem 3-11 okupuje miejsce na samym dnie. Co ciekawe, dzieli je z prowadzonym od niedawna przez Igora Milicicia Besiktasem Stambuł.

Informacje o tym, że Michał Michalak stracił pracę pojawiły się wczoraj wieczorem.

– Michalak był na wylocie z klubu już dużo wcześniej. Chwilowo uratowała go zmiana trenera, ale z tego co wiem dość szybko okazało się, że kolejnemu szkoleniowcowi Manisy też z nim nie za bardzo po drodze – tłumaczy nam kulisy rozstania Michalaka z dotychczasowym klubem jeden z tureckich agentów koszykarskich. – Polskiego strzelca, który ewidentnie ma w tym sezonie rozregulowany celownik w składzie zastąpi Cecil Williams – dodaje.

Williams w sezonie 2020/21 zdobył wicemistrzostwo Polski z Zastalem. Kolejny spędził w Dinamie Bukareszt. W obecnym był już graczem Tofas Bursa i Apollon Patras. W czwartym miesiącu trwania rozgrywek pojawi się w trzecim klubie. Imponujące!

Michalak faktycznie nie może sezonu zaliczyć do udanych. W barwach tureckiej drużyny trafiał za 3 niewiele częściej niż Marcel Ponitka (18 proc.) w lidze hiszpańskiej – z 36 prób zaledwie 8 było udanych (22,2 proc.). Spędzając na boisku średnio prawie 23 minuty zdobywał 8,7 punktu. Skuteczność na poziomie 34,4 proc. rzutów z gry i 73,8 wolnych to znaczący regres dla gracza, który od lat był znany z łatwości umieszczania piłki w koszu.

Jeszcze w sezonie 2020/21 w barwach Syntainics MBC Michalak, zmierzając po koronę króla strzelców Bundesligi, trafiał 43,4 proc. rzutów z gry i ponad 82 proc. wolnych.

W lidze tureckiej Polak mógł liczyć na wynagrodzenie w wysokości 16 tysięcy dolarów miesięcznie. Jeszcze wiosną ubiegłego roku, grając w Bundeslidze, zaliczył mecz z triple-double. Bardziej prawdopodobny od powrotu do PLK wydaje się ponowny angaż w Bundeslidze. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Chyba, że Michalak naprawdę stęsknił się już za rodzinnymi stronami oraz niepowtarzalną atmosferą panującą w halach PLK, a także jej wielokolorowymi parkietami i postanowi znacząco obniżyć oczekiwania finansowe. Albo – po przykrych przygodach z kolejnymi trenerami w Turcji – najbardziej będzie mu zależało na współpracy z zaufanym szkoleniowcem, którego znajdzie akurat w Polsce.

CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet