Strona główna » Lista przyszłości: przegląd talentów z roczników 2006-07. Brawo Lublinianka!

Lista przyszłości: przegląd talentów z roczników 2006-07. Brawo Lublinianka!

1 komentarz
Czas na pierwsze zestawienie najciekawszych koszykarzy z roczników 2006-07 – z zespołów, które już odpadły z walki o mistrzostwo Polski w kategorii U-19. Zapamiętajcie te nazwiska! Wkrótce przynajmniej część z nich pojawi się na parkietach Pekao 1. ligi. A może i z czasem PLK? Brakująca część listy koszykarskich talentów z tych roczników niebawem – po półfinałach, które ruszają już w trakcie najbliższego weekendu.

Przy okazji tego typu artykułów warto napisać słowo wstępu, ponieważ zdarza się, że czytają je także osoby, które na co dzień nie czytają śledzą materiałów o podobnej charakterystyce, a ten do nich dotarł, bo to ich syn (wnuk, chłopak, kuzyn – niepotrzebne skreślić), wystąpił akurat w mistrzostwach Polski U-19.

To, że jakiegoś nazwiska na poniższej liście zabrakło, nic nie znaczy! To tylko moje koszykarskie myśli przelane na papier, nie mogą – wręcz nie powinny! — decydować o tym czy ktoś ma rzucić buty koszykarskie w kąt i przestać grać w basket. Koszykówka to piękna przygoda, która będzie wspominana do końca życia, ale prawda jest okrutna – szansę gry w wyższych klasach rozgrywkowych dostają tylko nieliczni.

Jeszcze jedna uwaga – pod uwagę biorę w poniższym zestawieniu biorę tylko zawodników z rocznika 2006 i 2007. Młodsi zostaną przeze mnie omówieni w podobnych artykułach dotyczących Mistrzostw Polski U-17.


Grupa A była najbardziej wyrównana spośród wszystkich grup w ćwierćfinałach. Nie było wyraźnego outsidera, a mecze kończyły się jednocyfrową różnicą punktową. Ostatecznie to gospodarze, czyli ŁKS Łódź, awansowali do kolejnej fazy. Kto przykuł moją uwagę?

Jakub Wojdała, 194 cm, 2007 (MKS Dąbrowa Górnicza)

Czy to był jego turniej? Zdecydowanie nie. Czy ten chłopak ma duży talent? Zdecydowanie tak! Udowadnia to co tydzień na boiskach drugoligowych. Wysoki zawodnik obwodowy, który dobrze czuje się z piłką. Jego technika użytkowa pozwala mu kreować pozycje tak dla siebie, jak i kolegów.

Widzę duży progres fizyczno-motoryczny, jaki Wojdała wykonał w przeciągu roku. Było wiele do poprawy i nadal jest nad czym pracować! MKS Dąbrowa Górnicza po (ewentualnym – przecież walka trwa!) spadku do Bank Pekao 1 ligi może mieć ciekawego młodzieżowca, gotowego do wyzwań na pierwszoligowych parkietach.

Wiktor Kurowski, 203 cm, 2006 (MKS Dąbrowa Górnicza)

Trochę znienacka w Dąbrowie objawił się kolejny ciekawy skrzydłowy. Ze swoim nieźle wyglądającym mechanicznie rzute może grać na pozycji SF. Brakuje techniki i fizyczności, ale z tego co słyszę, Kurowskiego w zeszłym roku zauważył trener Boris Balibrea i włączył do pierwszego zespołu MKS. 19 lat, więc zegar tyka dość szybko. Czas najwyższy na trening oraz przełom w grze.

Michał Turewicz, 200 cm, 2006 (MKS Start Lublin)

Jego kariera nie rozwija się w tak szybko, jak się jeszcze niedawno zapowiadało. Kiedyś liczyłem, że będzie zawodnikiem z pozycji 4/3, grającym sporo na obwodzie, dzisiaj – bardziej zmierza w kierunku zawodnika z pozycji 4/5. To nie jest zarzut, ale z jego warunkami fizycznymi powyżej 2. ligi może być jednak ciężko się przebić, grając na pozycji zawodnika podkoszowego.

Nadal lubi zagrać przodem do kosza, potrafi przymierzyć z dystansu, ma dobrą pracę nóg, ale brakuje w tym iskry. O ile w kategorii U-19 granie tyłem do kosza się sprawdza, to w seniorach tak łatwo nie będzie. Więcej różnorodności życzę!


W grupie B, gospodarze czyli PGE Spójnia ZS 2 Stargard liczyli na awans, ale musieli uznać wyższość drużyny trenera Dawida Mazura, składającej się z chłopców z rocznika 2008, których imprezą docelowa są zapewnie mistrzostwa Polski, ale U-17.

Jakub Wojdak, 190 cm, 2007 (PGE Spójnia ZS II Stargard)

Lubię oglądać tego chłopaka w akcji. Imponuje mi jego spokój, pewność siebie oraz duże boiskowe IQ. Jest bardzo szybki i dobrze zarządza grą drużyny. Samymi wjazdami pod kosz sukcesu jednak nie osiągnie. Kuba, rzucaj częściej! Tym bardziej, że rzut masz naprawdę dobry. Trzeba tylko uwierzyć w siebie i poprawić decyzyjność – słowo klucz w rozwoju zawodników.

Boję się, że Stargard, bez ekipy drugoligowej, jest miejscem w którym ciężko będzie mu zrobić kolejny krok w karierze.

Mikołaj Bukowiński, 194 cm, 2007 (Lublinianka KUL Lublin)

W tym miejscu należy pochwalić klub Lublinianka KUL Lublin – za nieszablonowość działań. Ściągnęli zawodnika, który przez ostatnie lata był kreowany na takiego, który będzie grał na pozycji 4/3, zdecydowanie bliżej kosza. W Lublinie w ciągu roku stał się koszykarzem grającym na pozycji 2/1 z piłką w rękach na obwodzie, decydującym o losach zespołu. Taką odwagę to ja szanuję!

Bukowiński wygląda poprawnie, choć oczywiście w jego grze jest jeszcze sporo do poprawy. Niewykluczone, że ten ruch w jego karierze przyszedł za późno, ale – może nie wszystko jeszcze stracone? Będę bacznie obserwował!


W grupie C wydarzyło się to, co miało się wydarzyć już rok temu – faworyt, czyli Profbud Legia Warszawa pokazał moc i pewnie wygrał turniej ćwierćfinałowy, pokonując w decydującym meczu UKS SP 27 Katowice. Tym samym warszawianie zrewanżowali się za ubiegłoroczną porażkę w tej samej fazie rozgrywek temu samemu rywalowi.

Dominik Wesołek, 185 cm, r. 2006 (AZS UJK Kielce)

Nie wiem jakie ma plany prywatne ten młody zawodnik, ale jeśli chce zostać w Kielcach – to dobra informację dla kibiców z tego miasta! Właśnie bazując na takich zawodnikach kielecka koszykówka ma szansę się odrodzić i wrócić w przyszłości przynajmniej do poziomu Pekao 1 Ligi. Combo guard z dużą łatwością do zdobywania punktów i z niezłym rzutem. Potrafi być agresywny w obronie. Co może blokować jego rozwój w przyszłości? Przeciętne warunki fizyczne.

Wojciech Jagiełło, 185 cm, r. 2006 (UKS SP 27 Katowice)

Jestem fanem talentu tego chłopaka od lat, systematycznie śledzę jego postępy. Lubię jego zadziorność – tak w obronie, jak i w ataku. Mocno osadzony na nogach, zawodnik z pozycji 1/2, który robi postępy jako organizator gry na pozycji rozgrywającego? Powyższe walory powodują, że śmiało Jagiełło mógłby spróbować w przyszłym sezonie sił w Bank Pekao 1 lidze.

Wiktor Wiśniewski, 192 cm, 2007 (UKS SP 27 Katowice)

Zawodnik, który ma walory fizyczne, atletyczne i defensywne, ale nie jest powiedziane, że nie „urośnie” w przyszłości także w innych aspektach koszykarskich, nad którymi musi pracować.

Niestety, w podobnym tonie o nim pisałem już rok temu. Czas biegnie szybko, a wielkiego progresu koszykarskiego w tym czasie nie zauważyłem.

Kamil Binkiewicz, 190 cm, 2007 (UKS SP 27 Katowice)

Bardzo podobna sytuacja jak u Wiśniewskiego. Póki co, bardziej atleta niż koszykarz. Dużo miejsca na progres.


W grupie D, Enea Basket Poznań wywiązała się z roli faworyta w sposób perfekcyjny, nie dając cienia szans walki o półfinał innym zespołom.

Aleksander Stadnik, 179 cm, 2007 (Szkoła Gortata Gdańsk)

Pozytywna iskierka w grze zespołu z Gdańska. Rozgrywający z bardzo dobrym rzutem z dystansu, nieźle grający 1 na 1. Warunki fizyczne ma na tę chwilę skromne, ale może w przyszłości się to zmieni, co spowoduje większe możliwości po obu stronach boiska?

Mateusz Luszowski, 197 cm, 2007 (Szkoła Gortata Gdańsk)

Oglądając skrzydłowego rodem z Gdańska, mam odczucie jakbym oglądał Jana Plutę w rozgrywkach młodzieżowych, a obecnie zawodnika MKKS Żak Koszalin. “Długi” skrzydłowy, dobrze przygotowany motorycznie, potrafiący grać przodem do kosza. Tylko Pluta w pewnym okresie wyszedł ze swojej surowości technicznej, a Luszowski nadal w niej tkwi.

Najwyższy czas na przełom!

1 komentarz

Gdynianin 1 marca 2025 - 22:10 - 22:10

Luszowski – serio?? Jak tak ma wyglądać przyszłość polskiego basketu ?? Nie!!! Zaraz nie tylko Macedonia ale i San Marino nas zleje

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet