A CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU?
Bardzo duże rozczarowanie oraz niepewność jutra. Te dwa uczucia dominowały w ostrowskim środowisku koszykarskim po zakończeniu sezonu 2021/2022. Wszystko, rzecz jasna, związane było z brakiem realizacji celu sportowego, co w konsekwencji niosło za sobą trudności przy budowie budżetu na kolejny sezon.
Gdy trenerem wybrano debiutującego w tej roli Andrzeja Urbana, a pierwszym zagranicznym transferem był rozgrywający z ligi cypryjskiej, znak zapytania postawiony przy pytaniu o cele na zbliżający się sezon stawał się jeszcze większy. Wraz z upływem „preseason” sytuacja budżetowa stawała się coraz bardziej optymistyczna i znalazło to odzwierciedlenie w podpisywanych kontraktach. Ostatecznie trenerowi Urbanowi udało się skompletować całkiem interesujący skład.
Kibice z niecierpliwością czekali na ligową weryfikację zarówno nowopowstałej drużyny jak i trenera debiutanta. W podsumowaniu przygotowań tak opisywałem skład „Stalówki” : https://super-basket.pl/ostrow-jest-zycie-po-igorze-miliciciu/
Jak oceniam pierwszą rundę sezonu zasadniczego? Patrząc zarówno przez pryzmat wyników, jak i stylu gry „żółto-niebieskich” ocena może być wyłącznie pozytywna. Sezon rozpoczął się z „wysokiego C”, czyli od meczu o Superpuchar. Ostrowianie wywalczyli to jedyne trofeum, którego brakowało w klubowej gablocie, pokonując Śląsk Wrocław. Jak się okazało był to zwiastun świetnej rundy w wykonaniu „Stalówki”.
Zwycięstwa z mocnymi
Drugie miejsce w ligowej tabeli i bilans 11:4 (dziewięć z piętnastu meczów rozegrane na wyjeździe). Często zwykło się mawiać, że miernikiem rzeczywistej jakości drużyny jest to, jak radzi sobie ona w pojedynkach z ligową czołówką.
W tym przypadku bilans zespołu trenera Andrzeja Urbana może imponować. Spośród wszystkich spotkań z zespołami TOP8, tylko w jednym ostrowianie wystąpili w roli gospodarza. Pomimo tego zdołali osiągnąć bilans 5 wygranych i 2 porażek, przegrywając jedynie we Wrocławiu i Sopocie.
Poza wynikami, również styl gry, w większości meczów, mógł się podobać. Stal starała się grać szybko, dzieliła się piłką i w konsekwencji była jedną z najlepszych ofensyw w lidze.
Starczy tych urazów
Jeśli chodzi o negatywy to z całą pewnością warto wspomnieć o chorobach i kontuzjach, które nękały ostrowski zespół od początku sezonu. Dość napisać, że dopiero w dwóch ostatnich spotkaniach trener Urban miał do dyspozycji całą podstawową rotację (nie licząc Filipa Siewruka, który wrócił dopiero na Anwil). Mateusz Zębski, Aigars Skele, Adonis Thomas i Ojars Silins – to dość długa lista jak na połowę sezonu. Zarówno sztab trenerski, jak i kibice w Ostrowie, mają nadzieję, że to już koniec urazów.
Podsumowując. Przed sezonem Superpuchar i bilans 11:4 po pierwszej rundzie każdy brałby w ciemno. Niespodziewane porażki w Łańcucie i Lublinie pozostawiły jednak uczucie lekkiego niedosytu.
Bez wątpienia Stal jest w komfortowej sytuacji przed drugą rundą rozgrywek. W rundzie rewanżowej aż dziewięć meczów rozegra w roli gospodarza (z czego aż sześć z zespołami TOP8). To naprawdę dobry punkt wyjścia, by zrealizować cel, jakim jest miejsce w pierwszej czwórce i przewaga parkietu w fazie play-off.
Po drodze ostrowianie z całą pewnością będą chcieli powalczyć o jak najlepsze wyniki w lidze regionalnej ENBL oraz obronić Puchar Polski.
Pod znakiem zapytania stoi wzmocnienie strefy podkoszowej. Aktualnie na rynku nie ma ciekawych graczy, którzy odpowiadaliby trenerowi Urbanowi. Czy do takiego wzmocnienia dojdzie i jak Stal poradzi sobie w najważniejszej fazie sezonu, to pokaże czas. Za pierwszą rundę zarówno trener jak i drużyna zasłużyli na słowa uznania.
Początek rundy rewanżowej już w najbliższą niedzielę, kiedy do Ostrowa zawita, znajdujący się ostatnio w wybornej dyspozycji, King Szczecin.
A CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU?
1 komentarz
Starczy to jest uwiąd. Powinno być wystarczy.