Strona główna » Kyle Guy dla Polski? Miałoby to sens

Kyle Guy dla Polski? Miałoby to sens

2 komentarze
Jeśli system gry reprezentacji Polski, oparty o liderowanie Mateusza Ponitki, nie ulegnie zmianie, to wybitny strzelec, jakim jest Kyle Guy, byłby w stanie znacząco wzmocnić siłę ofensywną kadry. PZKosz mocno pracuje, szukając kandydatów do naturalizacji.

Reprezentacja Polski gra o igrzyska w Walencji – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

PZKosz mocno pracuje nad pozyskaniem naturalizowanego zawodnika jeszcze przed kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich. Nie udało się z Jonah Matthewsem, nie udało się z Jordanem Lloydem, ale PZKosz się nie poddaje i dalej pracuje nad wzmocnieniem kadry jeszcze przed kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich. Nieoficjalnie mówi się o kilku kolejnych kandydaturach.

Według ostatnich doniesień (EuroHoops), coraz bliżej polskiego paszportu jest Kyle Guy, czyli amerykański strzelec, który co prawda od Euroligi i Panathinaikosu Ateny się nieco odbił, ale za to notuje fantastyczne liczby w barwach hiszpańskiej Teneryfy, z którą zagra w Final Four Ligi Mistrzów.

Amerykanin, który w 2019 roku zdobył mistrzostwo NCAA z Virginią, notuje w rozgrywkach Basketball Champions League średnio ponad 20 punktów na mecz. W poprzednim sezonie także błyszczał w Hiszpanii, konkretnie w Badalonie. Jest typem strzelca, nieraz szalonego, który naprawdę potrzebuje niewiele miejsca by złożyć się do rzutu. Seryjnie trafiał już przeciwko chociażby Realowi Madryt, więc na Starym Kontynencie zdążył już się pokazać także przeciwko najlepszym.

Za każdym razem, kiedy pojawia się temat naturalizacji jakiegoś zawodnika, trzeba zadać sobie pytanie, jaki jest tego sens? Co nam może dać taki gracz w krótszej i dalszej perspektywie? Nie ma raczej wątpliwości, że przypadek A.J.-a Slaughtera był modelowy – Amerykanin dał kadrze to, czego ona najbardziej potrzebowała i zarazem był częścią tej drużyny przez długie lata. Paszporty dla Geoffreya Groselle’a i Luke’a Petraska już tak wiele sensu nie miały – nic więcej oprócz poszerzenia rotacji w meczach eliminacyjnych, kiedy dostępność najlepszych graczy jest ograniczona, nie przyniosły.

Reprezentacja Polski gra o igrzyska w Walencji – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

Jeśli już naturalizować, to tak jak w przypadku Slaughtera – zawodnik wnosi do kadry dużo i może to robić przez wiele lat. Guy w tym roku skończy 27 lat, więc cały jego koszykarski prime jest przed nim. Umiejętności też ma wystarczająco duże, by w KoszKadrze być znaczącą postacią – może nie od razu jej liderem, ale czołowym strzelcem na pewno.

Nasza reprezentacja potrzebuje ofensywnych żądeł, zawodników dostarczających punkty, robiących to ze sporą łatwością. Wydaje się także, że Guy pasowałby do planowanej pierwszej piątki. Jeśli założymy, że Mateusz Ponitka dalej będzie rozgrywającym (a w sumie czemu Igor Milicić miałby z tego rezygnować), to ustawienie Ponitka – Guy – Sokołowski – Sochan – Balcerowski miałoby jak najbardziej prawo bytu. Powiem więcej, miałoby naprawdę niewiele słabych punktów (jest fizyczność, jest shooting, jest atletyzm, jest obrona).

Czy więc Guy to optymalny wybór? Niekoniecznie. To dobry wybór, ale nie najlepszy i w PZKosz raczej wszyscy sobie z tego zdają sprawę, dlatego inni kandydaci także wciąż jeszcze są na tapecie, a paszport dla Guya nie jest przesądzony. Oprócz świetnego rzucania, najlepiej jakby nasz „nowy nabytek” potrafił także kreować z piłką w rękach, potrafił rozwiązywać sytuacje 2 na 2 i 1 na 1. Guy w tym względzie już tak świetny nie jest.

Niedługo więc się przekonamy, kto i czy w ogóle, dołączy do reprezentacji Polski przed kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich. Kto wie, czy z uwagi na czas trwania procedur związanych z nadaniem obywatelstwa, nie trzeba będzie jednak po raz kolejny wybierać numeru do A.J.-a..

Reprezentacja Polski gra o igrzyska w Walencji – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

2 komentarze

Tomek 22 kwietnia, 2024 - 18:19 - 18:19

Dlaczego taki wynalazek a nie Podziemski?

Odpowiedz
dammek23 25 kwietnia, 2024 - 20:26 - 20:26

Przede wszystkim Podziemski jeszcze się nie określił, czy chce grać dla Polski. Ma szanse na Team Select USA (takie zaplecze amerykańskiej kadry), a jeśli już się tam dostanie to może grać dla USA na mniej ważnych turniejach dla Amerykanów, czyli np Mistrzostwach Świata.
Nawet jeśli Brandin wybierze grę dla Polski to o tak będzie dostępny (podobnie jak Sochan) na finały imprez takich jak Mistrzostwa Europy, Świata, czy nawet Igrzyska Olimpijskie. A żeby się na te imprezy dostać to trzeba wcześniej graf eliminacje, w których gracze NBA nie grają, bo wtedy trwa ich sezon regularny. Więc kadrze potrzeba gracza na pozycję 1/2, a takowych rodzimy system szkolenia od dawna nie potrafi wychować AJ Slaughter jeśli zagra teraz kwalifikacje olimpijskie to nimi skończy grę w kadrze z racji wieku. Kyle Guy to nie jest zły wybór, będzie ogrywał eliminacje, a i pewnie w przypadku przyjazdu Podziemskiego na Eurobasket 2025 się nie kadrę za $$$ nie obrazi

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet