STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>
Obecny sezon nie będzie pod względem sportowym najbardziej udanym dla Spurs (obecnie 11-23), ale przejdzie do historii. Klub obchodzi jubileusz 50-lecia. Jego kulminacyjnym momentem ma być styczniowe starcie z mistrzami NBA w ogromnej, oddanej do użytku niemal 30 lat temu hali Alamodome.
Obiekt, który może podczas koncertów pomieścić nawet ponad 73 tysiące widzów, powinien się za nieco ponad dwa tygodnie wypełnić fanami koszykówki. To w nim Spurs rozgrywali mecze w trakcie swojego pierwszego występu w finale NBA w 1999 roku, rywalizując z New York Knicks. Na trybunach hali podczas meczu nr 2 zasiadło wówczas prawie 40 tysięcy widzów.
Niebawem ten wynik na pewno zostanie poprawiony. Spurs właśnie ogłosili, że na zaplanowany na 13 stycznia mecz właśnie sprzedali już bilet nr 50 000.
Do meczu wciąż jeszcze chwila, więc wynik powinien zostać jeszcze wyśrubowany. Dotychczas największą publiczność do tej hali ściągnął na trybuny finał NCAA w 2018 roku, gdy Villanova w składzie z późniejszymi gwiazdami NBA (Jalen Brunson i Mikal Bridges) pokonała naszpikowane przyszłymi zawodnikami NBA (Jordan Poole, Mo Wagner, Duncan Robinson) Michigan State, którego najlepszym graczem (23 punkty) był niedawny gracz Legii Warszawa Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. Na trybunach Alamodome zasiadło wówczas ponad 67 tysięcy widzów.
STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>
