CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
Gdy słyszę argumenty typu „z niewolnika nie ma pracownika” i „trudno się dziwić zawodnikowi, że chce zarabiać więcej i trafić do lepszego klubu” – choć sam przez wiele lat zarabiałem na życie grą w koszykówkę, muszę stanąć zdecydowanie po stronie klubu. W tym przypadku z Torunia.
Opinie tego typu są po pierwsze – wyświechtane, po drugie – nie dotykają sedna problemu, po trzecie – próbują zamiatać pod dywan winę tych, którzy do niego tak naprawdę dopuścili.
Na usta ciśnie mi się kilka pytań:
1. Czy Vasa Pusica podpisywał kontrakt z Twardymi Piernikami w sytuacji, gdy ktoś mu trzymał rewolwer przy skroni, czyniąc go niewolnikiem?
2. Czy ktoś trzymał ten rewolwer przy skroni agenta koszykarza i nie pozwalał mu na wpisanie do umowy między toruńskim klubem a serbskim zawodnikiem dowolnej kwoty buy-outu, za który jakikolwiek inny zespół mógłby wykupić gracza?
3. Gdzie my, jako PLK, wylądowaliśmy? Jak można poważnie traktować ligę, w której jedna z drużyn, oferując kilka, czy nawet kilka tysięcy peso kolumbijskich więcej, może zgłosić się do zawodnika posiadającego ważną umowę z innym klubem i złożyć mu propozycję typu „no chodź, od teraz będziesz grał dla nas”?
4. Kto dopuścił do tego, by okienko transferowe było w PLK otwarte niemal do końca marca? Komu zaszkodziłoby, gdyby je zamknąć wcześniej, np. po zakończeniu pierwszej rundy, a później pozwalać – wzorem lepszych, europejskich lig – na uzupełnienia składów jedynie w przypadku kontuzji?
Obecnie ktoś sobie robi z nas, kibiców PLK, żart. Przecież wystarczy, że jakaś przeciętna drużyna w marcu nagle znajdzie sponsora, który wyłoży na stół przykładowe dwa miliony złotych na dwóch świetnych, nowych graczy i trzy miesiące później może świętować mistrzostwo. To wypaczenie zasad zdrowej rywalizacji. Po co te wszystkie mecze od września do marca?
Pod względem biznesowym w pełni rozumiem decyzję szefów Śląska o wzmocnieniu składu. Sam na tych łamach kilka tygodni temu, jeszcze w momencie gdy wrocławianie byli w PLK niepokonani, przekonywałem, że skład tej drużyny będzie wymagał uzupełnienia. Ale kompletnie nie rozumiem jak w taki sposób Śląsk może próbować ubić biznes z Twardymi Piernikami.
Jeśli naprawdę chcesz pozyskać gracza innego zespołu, który ma ważny kontrakt, a obecny pracodawca nie ma wobec niego żadnych zaległości – musisz się dogadać z szefami tego klubu. Proste. Wystarczy zaoferować odpowiednią sumę. Skoro pod kątem moralnym i tak, próbując wyrwać w trakcie rozgrywek gracza innemu klubowi, jedziesz po bandzie – zachowaj przynajmniej odrobinę stylu pod względem okoliczności biznesowych. Najpierw rozmawiaj z klubem. A jak nie dobijesz targu – odejdź i szukaj wzmocnień gdzie indziej.
Obecnie zaistniała sytuacja – gdy zawodnik, chcąc wymusić transfer, odmawia treningów z dotychczasowym zespołem obciąża i jego samego, i jego agenta, i klub, który chce go przechwycić.
Powiem szczerze – gdybym był szefem toruńskiego klubu, raczej nie puściłbym w takich okolicznościach Serba do Śląska. Jego list czystości zamknąłbym w pancernej szafie. W zaistniałej sytuacji – już nawet w imię zasad.
Na argument, że „bogaty może więcej i tak już musi być, bo zawodowy sport to biznes” mam dla bogatych klubów naszej ligi jedną radę. Skoro macie tyle kasy, zainwestujcie jej niewielką część wcześniej, przed sezonem – w dobry skauting. Wówczas łatwiej byłoby wam tak dobrać zestaw najemników, zwanych zawodnikami zagranicznymi – bo ilu zostaje z sezonu na sezon w PLK, może 20 procent? – by później nie musieć podkradać go od rywali.
A jak już chcecie okraść inną drużynę, nawet taką z samego dołu ligowej tabeli, czyńcie to z klasą.
Myśli spisywać pomagał: Michał Tomasik
CZY TY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
14 komentarzy
Pięknie napisane.
Brawo!
….czyżby obawa ze dla syna powracającego po kontuzji nie będzie miejsca w składzie?
pier….sz głupoty Panie Piot
Cały świat sportu (no dobra może nie cały ale większość) tak działa. Niestety ale tak działa. Przykłady z piłki nożnej mówią same za siebie. Nie jest to dobre, też tak uważam ale co robić.
mi jako kibicowi Śląska nie podoba się zachowanie Wrocławskich działaczy ….jeśli to prawda oczywiście
Słuszna racja . Śląsk to zawsze była wielka mafia jeszcze za czasów Schetyny
Szczera i piękna prawda. A życie i tak sobie,w sporcie też jak w życiu i polityce nie wiele jest zasad i prawa które się przestrzega. To jest tragedia naszych czasów. W Śląsku jak każdym klubie liczy się wynik końcowy i finansowy, więc nie mafia,czy układy po prostu czasem nie zdrowa rywalizacja. pozdrawiam
Są dwie opcję, nie puścić dla zasady. Bo takie wymuszanie przez zawodnika świadczy tylko o nim i jego agencie.
Udajesz chorego to pochorujesz do końca sezonu.
Albo chcesz odejść to niech klub zapłaci 100tys dolarów i droga wolna albo nawet 200tys bo za te pieniądze znajdziesz bardzo dobrego grajka.
„…na uzupełnienia składów jedynie w przypadku kontuzji?”
A niby jak jest teraz w Śląsku? Nie rozegrali nawet jednego meczu z pełną rotacją.
Piękny tekst
Dla mnie nie do końca jednak dotykający sedna problemu ponieważ mowa tylko o kupowaniu i podkupywaniu zawodników . Uważam, ze obowiązkiem każdego klubu jest wychowywanie młodych graczy a nie tylko kupowanie ich z drugich i trzecich lig innych krajów . Dlaczego wolimy kupować i płacić zawodnikom z x ligii a nasi siedzą kolka lat na lawce??? Dlaczego wynik zalezy od kasy? Powinien byc obowiązek zeby kluby uczyły i wychowywaly mlodych zawodników, którzy powinni grac po 10min w meczu. Niedługo w polskich ligach będzie 1 polski gracz, reszta najemnicy..
nic się nie zmieniło w mentalności Śląska – od zawsze postępowali na zasadach mafijnych – a EBL ?
SERBSKI SMIERDZIEL BEDZIE GRZAŁ ŁAWE W TORUNIU DO KONCA SEZONU
Co jest złego w wysłaniu oferty za zawodnika do innego klubu? Klub może się zgodzić lub nie, no chyba, że ma klauzulę w kontrakcie no to nie ma wyjścia. A tu widzę, że nagle Śląsk taki zły 😀
Chyba w tym przypadku to sam zawodnik zachował się nie fair wobec swojego klubu chcąc chwilę po podpisaniu i chwilę przed jego końcem go zerwać…
a teraz panie Piotrze Karolak przeprosiny dla.kibicow i Klubu za rzekome działanie na rzecz ściągania zawodników z zastalu czy Pierników.