Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
– Jakie myśli przebiegły przez twoją głowę, gdy oddawałeś rzut na zwycięstwo? – pytali Sochana po zakończeniu wygranego 104:102 przez San Antonio Spurs meczu z Suns dziennikarze. Polak chwilę wcześniej, tuż po końcowej syrenie utonął w objęciach kolegów z zespołu.
– Po prostu rzucaj! – odpowiadał z właściwą sobie pewnością siebie Jeremy.
Wcześniej w trakcie meczu z Suns spudłował wszystkich sześć rzutów z dystansu. Problem z nimi ma zresztą już od kilku tygodni. W lutym trafiał trójki ze skutecznością zaledwie 19 procent, w marcu jest niewiele lepiej – to tylko 22 procent. Ale Sochan nie stracił wiary w to, że zacznie trafiać i został nagrodzony – w meczu z Suns trafił najważniejszy rzut.
„Sochan był fantastyczny. Jego statystyki – 26 punktów i 18 zbiórek – są świetne, ale nie oddają tego, jak ważną rolę odegrał w tym meczu. Dobrze bronił Duranta i miał zagrania, które zmieniały przebieg walki. Naprawdę zasłużył na swój wielki moment w końcówce. Trafienie trójki po tym, gdy od tygodni był pozostawiony przez obrońców samemu sobie, pudłując kolejne rzuty za 3, było idealnym podsumowaniem jego występu” – czytamy na jednym z największych blogów poświęconych Spurs „Pounding The Rock„.
Spurs zagrali w tym meczu osłabieni brakiem najlepszego debiutanta obecnego sezonu Victora Wembanyamy. Prowadzeni przez Sochana pokonali Suns w składzie z trzema wielkimi gwiazdami NBA: pilnowanym przez Polaka przez większość meczu Kevinem Durantem, Devinem Bookerem i Bradleyem Bealem. Nic dziwnego, że po zakończeniu spotkania trener Ostrów Gregg Popovich nie mógł się nachwalić swojej drużyny, Sochana w szczególności.
– Durant jest trudnym rywalem dla każdego, to jednym z najlepszych koszykarzy w historii, a Jeremy non stop rzucał mu wyzwanie, był wobec niego bardzo fizyczny, a dodatkowo bardzo pomógł nam w walce pod tablicami. Ile miał zbiórek? 16, 17? Był dziś wyjątkowy – mówił trener, który w przeszłości zdobywał ze Spurs pięć pierścieni mistrzowskich.
Dla Spurs było to zaledwie 16 zwycięstwo w tym sezonie. Zespół Sochana ma na koncie także 56 porażek i zajmuje ostatnie miejsce na Zachodzie. Phoenix Suns mają wynik 42-30 i są na ósmym miejscu, ale w tym sezonie przegrali aż trzy z czterech starć z ekipą z San Antonio.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>