Strona główna » Holendrzy uziemieni – lecimy do Berlina

Holendrzy uziemieni – lecimy do Berlina

0 komentarz
Wyglądało to momentami koszmarnie, ale najważniejsze, że się udało! Polska w Pradze pokonała Holandię 75:69 i zapewniła sobie awans do kolejnej rundy EuroBasketu 2022. Michał Sokołowski zdobył 24 punkty.

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Jeżeli zawodnicy czy trenerzy mieli przed meczem z Holandią jakieś senne koszmary, to zapewne wyglądało to z grubsza tak, jak w pierwszej połowie meczu w Pradze. Sennie grający Polacy, na nogach z betonu, pozwoli znacznie niżej notowanemu rywalowi uwierzyć w siebie, a kilku strzelcom złapać rytm.

Zaczęliśmy wprawdzie od prowadzenia 11:5, po kilku akcjach (kluczowego dla naszej drużyny) Aleksandra Balcerowskiego i trójce Aleksandra Dziewy. Potem jednak zupełnie posypał się nasz atak – akcje były statyczne, zbyt indywidualne, w trudnych momentach brakowało ratunku ze strony AJ-a Slaughtera (2 pkt. do przerwy).

Zupełnie rozszalał się za to weteran Charlon Kloof, który po pierwszej części miał na koncie już 20 pkt i kilka trafień z szokująco otwartych pozycji. Holendrzy byli na fali, czego najlepszym podsumowaniem był buzzer Leona Williamsa z połowy boiska na koniec 2. kwarty.

Do przerwy Polska przegrywała 31:40.

Bez względu na to, co Igor Milicić powiedział i wymyślił w szatni, po przerwie wcale nie zaczęło to wyglądać lepiej. Przewaga Holendrów sięgnęła 14 punktów.

Rywale poczuli się tak pewnie, że dali odpocząć liderom, a my próbowaliśmy odrabiać straty grając w większości zmiennikami. Kilka razy w swoim stylu szarpnął Michał Sokołowski (7 pkt. z rzędu), ale odpowiadał Yannick Franke, do niedawna gracz Trefla Sopot. Nasz atak pozycyjny krwawił z Jakubem Schenkiem w roli jedynki. Po 30 minutach przegrywaliśmy 48:55.

Moment Polaków w końcu jednak nadszedł. Trójkę – impuls trafił Garbacz, Balcerowski popisał się efektownym wsadem, karkołomny wjazd na kosz wykończył Zyskowski. Dopadliśmy Holendrów. Po trzeciej celnej trójce Garbacza było 58:56.

Minimalną przewagę udało się już utrzymać, przede wszystkim dzięki przebojowości Michała Sokołowskiego, który skończył z 24 punktami i 8/10 z gry. Temat zamknął jeszcze jednym wsadem Balcerowski. .

Po tym brzydkim, ale bezcennym zwycięstwie Polska ma bilans i już zapewnione przynajmniej 3. miejsce w grupie, co daje awans do następnej rundy. Ostatni z meczów w Pradze zagramy w czwartek o 21.00, z Serbią. Holandia (bilans 0-4) pożegna się z turniejem.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet