Po losowaniu grup olimpijskiego turnieju koszykarzy, to grupa A bez wahania została uznana za „grupę śmierci”. Wydarzenia parkietowe tylko to potwierdziły, a losy awansu z niej do ćwierćfinału ważyły się do ostatnich sekund szóstego spotkania.
Ostatecznie – dzięki kompletowi trzech wygranych, z pierwszego miejsca awansowała reprezentacja Kanady, a z drugiego udało się tego dokonać Australii. Reprezentacji z Antypodów wystarczyło do tego zaledwie jedno zwycięstwo, a o jej wyższym miejscu w tabeli kosztem Grecji i Hiszpanii zadecydowały małe punkty z bezpośrednich spotkań.
Z turniejem pożegnali się Hiszpanie, chociaż do samego końca desperacko walczyli o wygraną z Kanadą. Podopieczni Sergio Scariolo do przerwy przegrywali 38:49, a z aż 19 rzutów 3-punktowych tylko 3 znalazły wtedy drogę do kosza. Po przerwie skuteczność podłapali jednak Dario Brizuela i Alex Abrines, a obrona strefowa ograniczyła popisy kanadyjskich gwiazd. W końcówce kluczowy rzut za 3 punkty trafił jednak z narożnika niezawodny podczas turnieju olimpijskiego RJ Barrett i Hiszpanie nie zdołali już doprowadzić do dogrywki. Chociaż rzutem z połowy boiska próbował jeszcze tego dokonać Sergio Llull.
We wcześniejszym spotkaniu tej grupy, Grecja pokonała Australię 77:71 i dzięki pierwszej wygranej na francuskich parkietach Giannis Antetokounmpo i jego koledzy wciąż mają szansę awansu do najlepszej ósemki turnieju olimpijskiego. To uzależnione jednak będzie od wyniku sobotniego spotkania grupy C, w którym Serbowie zagrają z Sudanem Południowym. Wygrana bałkańskiego zespołu różnicą 3 lub więcej punktów da awans właśnie Grekom, którzy będą wtedy mieli lepszy bilans małych punktów w porównaniu do drużyny afrykańskiej.
Przeciwko Australii Grecy wypracowali sobie dużą przewagę w pierwszej połowie, którą wygrali aż 53:36. Po zmianie stron rywale ambitnie gonili, na trzy minuty przed końcem zniwelowali straty nawet do dwóch punktów (69:71), ale na więcej nie było ich stać. Niezawodny Antetokounmpo zdobył 20 punktów dla zwycięzców, 19 (4×3) dodał też nieskuteczny we wcześniejszych meczach Thomas Walkup.