Gregg Popovich: Sochan już na stałe w pierwszej piątce? Prawdopodobnie tak

119

Właściwie – już jest lepiej. Przecież poprzedni mecz, debiutując w wyjściowych składzie Ostróg, Polak zakończył bez punktu. Tym razem wypadł dużo korzystniej – uzbierał 6 punktów, 4 zbiórki i po 1 bloku oraz asyście. Nie mniej istotne było jednak to, obok kogo Jeremy Sochan wyszedł w pierwszej piątce. Z ostatniego spotkania ostali się w niej jednie on i szykowany na podstawowego rozgrywającego Tre Jones. Skład uzupełnili trzej najlepsi obecnie podopieczni Gregga Popovicha: austriacki środkowy Jakob Poeltl, dobrze rokujący snajper Devin Vassell oraz utalentowany skrzydłowy Keldon Johnson.

NIewykluczone, że właśnie tak będzie prezentował się podstawowy skład San Antonio Spurs, gdy za tydzień będą rozgrywać pierwszy mecz sezonu regularnego, podejmując Charlotte Hornets.

„Posyłając do gry debiutanta Jeremy’ego Sochan’a kosztem Keity Bates-Diopa, Popovich zdecydował się na piątkę bardzo energiczną, dzielącą się piłką i lepszą w obronie” – komentował po meczu dziennikarz „San Antonio Express-News”.

– Czy właśnie ujrzeliśmy w akcji piątkę, którą wystawicie do gry, gdy rozpocznie się sezon? – dopytywali Popovicha po zakończeniu wygranego 111:104 sparingu z Utah Jazz dziennikarze.

– To całkiem prawdopodobne, choć zmian nie mogę wykluczyć. Na pewno dziś nasz pierwsza piątka wykonała świetną robotę. Realizowała założenia taktyczne i walczyła. Tak to powinni wyglądać, po obu stronach boiska. Ujrzeliśmy wiele dojrzałości w grze tej piątki – chwalił swoich podopiecznych Popovich.

W ustach tego trenera – to duży komplement. Sochan często pudłuje jeszcze rzuty, które za chwilę powinien przynajmniej nieco częściej zacząć trafiać – ale po czterech meczach może być z siebie zadowolony.