Strona główna » GDZIE ONI SĄ? Zastal 2024: Musić trafia jak opętany – za trzy! MVP miesiąca w FEC dla…

GDZIE ONI SĄ? Zastal 2024: Musić trafia jak opętany – za trzy! MVP miesiąca w FEC dla…

3 komentarze
Zastanawiacie się czasem, gdzie byli zagraniczni zawodnicy waszych klubów kontynuują kariery? Czy po sezonie w PLK zaliczyli progres? Przychodzimy z serią 16 tekstów o 16 klubach i ich zagranicznych graczach z poprzedniego sezonu. Zastal z sześcioma obcokrajowcami w poprzednim sezonie utrzymał się w lidze, a w zespole miał nieodkryte talenty!

W ostatnich latach co sezon w szeregach zielonogórskiego zespołu jest sporo zamieszania. Klub zaczyna wychodzić na prostą, choć wciąż walczy chyba tylko o utrzymanie w PLK. Ubiegłoroczna ekipa Davida Dedka i – finalnie – Virginijusa Sirvydisa, jak się okazuje, miała jednak sporo potencjału, którego na polskich parkietach nie raczyliśmy uświadczyć.

A.J. English (Hoops Club, Liban)

Statystyki z obecnego sezonu: 2 mecze, 21 punktów, 3.5 zbiórki, 5.5 asysty, 46.4 proc. z gry, 47.4 proc. za trzy

Englisha znamy jako koszykarskiego obieżyświata, więc jego gra na Libanie nie powinna szczególnie nikogo dziwić. W Zastalu rzadko kiedy dorównywał temu, co niegdyś prezentował kiedyś w Radomiu, jednak całokształt jego gry w Zielonej Górze należy ocenić pozytywnie. Ten sezon rozpoczął na Litwie w Mazekai, gdzie podpisał dwumiesięczny try-out. Trochę dziwne, że nie postanowiono z nim przedłużyć umowy, bo w ośmiu meczach średnio notował prawie 19 punktów na mecz. 

Ostatnio Amerykanin znalazł zatrudnienie na Libanie, gdzie rozgrywki dopiero ruszyły. Rozegrał dwa spotkania – miał 24 punkty i 9 asyst w debiucie oraz 18 punktów i 4 zbiórki w drugim. Oba te mecze Hoops przegrało, przez co zajmuje trzecie miejsce od końca. 

Darious Hall (Al Ahli Jeddah, Arabia Saudyjska)

Statystyki z obecnego sezonu: 14 meczów, 17.3 punktu, 6.3 zbiórki, 1.6 asysty, 62.2 proc. z gry, 20 proc. za trzy 

Amerykanin był jedynym zawodnikiem, który już w Zastalu pokazywał, że stać go na więcej niż gra na polskich parkietach. Latem był obserwowany nawet przez AEK Ateny, jednak tam nie trafił. Kariera Halla nie potoczyła się tak, jakbyśmy się spodziewali – były skrzydłowy zielonogórzan zasilił arabskie Al Ahli, z miejsca stając się gwiazdą tamtejszych rozgrywek.

Zaliczył mocarne wejście w sezon. Trzykrotnie zanotował double-double, ale jakie! – 29 punktów i 17 zbiórek, 31 punktów i 10 zbiórek oraz 42 punkty i 16 zbiórek, bijając wszelkie rekordy kariery. W dalszej części sezonu nieco obniżył loty, trzykrotnie grając w meczach po zaledwie kilka minut, przez co jego średnie z sezonu są dosyć “przeciętne”, biorąc pod uwagę piorunujący początek. Aktualnie jego drużyna z 12 zwycięstwami w 14 spotkaniach zajmuje 3. miejsce, walcząc o mistrzostwo Arabii Saudyjskiej. 

Kamaka Hepa (Frankfurt Skyliners, Niemcy)

Statystyki z obecnego sezonu: 6 meczów, 9.2 punktu, 5.2 zbiórki, 0.5 asysty, 43.9 proc. z gry, 41.7 proc. za trzy

Hepa od samego początku w Zastalu nie przypadł do gustu Davidowi Dedkowi, dzięki czemu dużo większą rolę zyskał Michał Kołodziej. Poprzedni sezon dokończył na Łotwie, w tym od niedawna jest częścią niemieckiego Frankfurtu, któremu ma pomóc w zapewnieniu utrzymania w Bundeslidze. 

Jak na razie idzie mu całkiem dobrze! Skyliners wygrało 2 z 6 meczów, w których Hepa był już częścią zespołu, w tym arcyważny pojedynek z ostatnim w tabeli Gottingen, oddalając się od strefy spadkowej (bilans 5-17). Były gracz Zastalu rozegrał wówczas najlepszy mecz w sezonie, zdobywając 15 punktów (4/5 za 3). W ostatnim czasie jego zespół odpadł dopiero w półfinale Pucharu Niemiec, ulegając Bambergowi. 

Jeriah Horne (Alba Fehervar, Węgry)

Statystyki z obecnego sezonu: 20 meczów, 14.5 punktu, 6.3 zbiórki, 1.6 asysty, 47.2 proc. z gry, 40 proc. za trzy

Amerykanin rozpoczął poprzedni sezon w Dąbrowie Górniczej, a dokończył go w Zielonej Górze. Sezon w Polsce był przyzwoity, jednak w obu klubach nie był w stanie wykazać pełni swojego potencjału. Dopiero na Węgrzech znalazł idealne miejsce dla siebie – oddaje średnio 11 rzutów na mecz i, co ważne, trafia na wysokich skutecznościach!

Horne już w pierwszym meczu trafił siedem razy zza łuku pokazując, że warto na niego stawiać. W całym sezonie trafia średnio 4 z 10 rzutów z dystansu. Na początku lutego ustanowił nowy rekord kariery, trafiając dziewięciokrotnie. Trzy razy w tym sezonie zaliczył double-double, wielokrotnie kończył mecze z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. 

Jego ekipa grała na dwóch frontach, rozgrywki ligowe łącząc z rywalizacją w FIBA Europe Cup. Tam były skrzydłowy MKS oraz Zastalu pokazał się z bardzo dobrej strony, raz notując double-double. W przedostatnim meczu fazy grupowej zdobywając 31 punktów przeciwko francuskiemu Le Portel ustanowił nowy rekord punktowy kariery. Kilka tygodni później w lidze wyrównał ten wynik. Horne został nawet MVP listopada całych rozgrywek!

https://twitter.com/FIBAEuropeCup/status/1862440312289042590

Fehervar odpadło w FEC już w fazie grupowej z 3 zwycięstwami i 3 porażkami, z kolei w lidze z bilansem 9-11 zajmuje ósmą lokatę.

Novak Musić (Arges Pitesti, Rumunia)

Statystyki z tego sezonu: 10 meczów, 11.8 punktu, 2.8 zbiórki, 3.8 asysty, 65 proc. z gry, 59.1 proc. za trzy

Nie, to nie jest żaden błąd! Musić trafia na obłędnych skutecznościach, a jego drużyna zaliczyła z nim serię dziewięciu zwycięstw z rzędu. Grając w Zastalu, czy wcześniej w Arce, było to nie do pomyślenia, a jednak! Serb nie forsuje rzutów, oddaje ich średnio nieco ponad sześć na spotkanie, ale trafia cztery z nich. 

Pitesti od czasu jego dołączenia wygrywało mecz za meczem, jednak w jego ostatnim występie przeciwko aktualnym mistrzom kraju, Cluj Napocy, poniosło pierwszą porażkę z Musiciem jako rozgrywającym. Jak dotąd raz zanotował double-double, a w jednym ze spotkań zdobył aż 26 punktów, co w PLK było rzadkością. Co może martwić to stosunek liczby strat do asyst – 2/4. Czy to nas dziwi? Absolutnie nie. 

Pitesti z 12 zwycięstwami i 8 porażkami zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. Z serbskim rozgrywającym ma 9 zwycięstw w ostatnich 10 spotkaniach. Game changer! 

Gligorije Rakocević (bez klubu)

Statystyki z tego sezonu: 14 meczów, 8.1 punktu, 4.1 zbiórki, 0.8 asysty, 70.4 proc. z gry

Trafił do Zielonej Góry nieco z przypadku – Zastal potrzebował środkowego w obliczu odejścia Geoffreya Groselle’a, ale nie mógł w tamtym czasie pozyskiwać graczy bez przeszłości w PLK. Czarnogórzec akurat chwilę po kontuzji był bez pracy po tym jak Mate Vucić wygryzł go ze składu w Toruniu i wszystko złożyło się w całość. Trudno jednak o jakieś pamiętne chwile z nim związane podczas przygody z Zastalem.

Rakocević był klubowym kolegą Jeriaha Horne’a, ale na Węgrzech także prezentował bez większych fajerwerków, choć należy go pochwalić za bardzo dobrą skutecznością, ponad 70 proc. (50/71). Dotychczas 14 punktów i 7 zbiórek można uznać za jego najlepszy występ w tym sezonie. W trakcie przerwy na grę reprezentacji szefowie węgierskiego klubu postanowili z nim rozwiązać kontrakt.


Sprawdź losy obcokrajowców innych klubów PLK z sezonu 2023/24:

Sokół Łańcut: Zdobywca pucharu, król dunków, specjaliści od spadków 

3 komentarze

Lech 23 lutego 2025 - 22:28 - 22:28

Czy Liban jest wyspą , że pisze pan ,, na Libanie” zamiast w Libanie?

Odpowiedz
To 24 lutego 2025 - 14:47 - 14:47

A Węgry, Litwa, Łotwa czy Słowacja są?

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 18:47 - 18:47

Nienawidze ślaska.. cała Polska go. j…bie.
Nie wiem, czemu tak mam ale trwa od małego.
Jak się jeszcze moczyłem w łóżku, babcia czytała mi bajki o tym, jak wrocław upokarzał Wielki Wałbrzych.
Teraz na trybunach odbijamy to sobie, oj ostro gramy.
Nie mam powodzenia u dziewczyn, śmieją się ze mnie, może ten mój mały wzwód, nie wiem,…
Ale KS Górnik to dla mnie wszystko.
Idziemy na mistrza a cała Polska je..ie śląska!!!

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet