Strona główna » GDZIE ONI SĄ? Sokół 2024: Zdobywca pucharu, król dunków, specjaliści od spadków 
PLK

GDZIE ONI SĄ? Sokół 2024: Zdobywca pucharu, król dunków, specjaliści od spadków 

8 komentarzy
Zastanawiacie się czasem, gdzie byli zawodnicy polskich klubów kontynuują kariery? Czy po sezonie w PLK zaliczyli progres? Rozpoczynamy serię 16 tekstów o 16 klubach Orlen Basket Ligi z poprzedniego sezonu i dalszych losach ich obcokrajowców. Na początek – zeszłoroczny spadkowicz, Sokół Łańcut.

Klub z Podkarpacia zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli Pekao 1 ligi. Może się pochwalić bogatą liczbą zagranicznych zawodników – w sumie w sezonie 20234/24 w jego barwach zagrało ich aż dziewięciu.

Jeden z nich wygrał ostatnio konkurs wsadów, a drugi zdobył w Sosnowcu Pucharu Polski.

Zeszłoroczny Sokół z problemami borykał się od samego początku rozgrywek – od pozytywnego wyniku testów antydopingowych zakładanego lidera zespołu Coreya Sandersa począwszy, przez zaległości finansowa wobec zawodników, a na spadku do 1. Ligi po drugim sezonie bytności w ekstraklasie kończąc.

Trzeba jednak przyznać, że przez ekipę Marka Łukomskiego przewinęło się kilka ciekawych nazwisk! 

Janis Berzins (Górnik Wałbrzych, Polska)

Statystyki z obecnego sezonu: 18 meczów, 3.8 punktu, 3.3 zbiórki, 1.4 asysty, 32.8 proc. z gry, 23.7 proc. za trzy

Historia Łotysza w Łańcucie była niespodziewanie krótka. Choć pod względem zdobyczy punktowych zdobywał niemal trzykrotność tego, co aktualnie notuje w Wałbrzychu, na półmetku sezonu postanowiono rozwiązać z nim umowę. Berzins w poprzednim sezonie rozegrał jeszcze trzy spotkania w barwach estońskiego Kalevu/Cramo. Latem wrócił do Polski, zasilając tegorocznego beniaminka z Wałbrzycha.

Dla Łotysza Górnik to czwarty klub w Polsce. Kilka dni temu sięgnął po historyczny dla wałbrzyszan Puchar Polski, zapisując się na kartach historii drużyny. Turniej, jak i cały sezon, nie był jednak w wykonaniu Berzinsa oszałamiający. W zespole Andrzeja Adamka jest rezerwowym i tę rolę wypełnia należycie. Wpasował się w tercet gwiazd Alterique Gilbert & Todderick Gotcher & Ike Smith, będąc dla nich wsparciem, zwłaszcza po bronionej stronie boiska. Dotychczas 15 punktów zdobyte przeciwko Dzikom Warszawa to jego jedyny dwucyfrowy dorobek w tym sezonie. Ale przed nim – jak i całym Górnikiem – wciaż szansa walka o najwyższe cele!

Tyler Cheese (MKS Dąbrowa Górnicza, Polska)

Statystyki z obecnego sezonu: 10 meczów, 15.9 punktu, 4.2 zbiórki, 5.6 asysty, 45.5 proc. z gry, 42.6 proc. za trzy

Indywidualnie zaliczył w Łańcucie naprawdę udany sezon, będąc trzecim najlepszym strzelcem poprzednich rozgrywek Orlen Basket Ligi. Łączony latem ze Spójnią Stargard początkowo trafił do beniaminka francuskiej ekstraklasy, La Rochelle, dzieląc szatnię z reprezentantem Polski Jakubem Niziołem. We Francji nie zakotwiczył na dłużej. Rozegrał tam 7 meczów, błysnął tylko w jednym, zdobywając 21 punktów. Szybko go pożegnano, po czym przywitano w Dąbrowie Górniczej, gdzie ma pomóc drużynie. W utrzymaniu, rzecz jasna!

W poprzednim sezonie z Sokołem w PLK zaliczył bilans 5-20. W obecnym łącznie w lidze francuskiej i polskiej ma 2-15. Ale w jego karierze bywało już gorzej – w drugiej lidze niemieckiej w barwach Team Ehingen Urspring w sezonie 2021/22: 1 zwycięstwo – 23 porażki.

Przypadek?

Tak naprawdę: trudno o jednoznaczną ocenę jego gry i wkładu w 1-9 w barwach MKS. Zaliczył kilka naprawdę imponujących występów: chociażby double-double (25 punktów i 14 asyst) w debiucie w Lublinie czy ten ostatni, w wygranych derbach z GTK (30 punktów, 11/17 z gry – został okrzyknięty najlepszym graczem tygodnia PLK). MKS wciąż walczy o życie, zachowując realne szanse na utrzymanie w lidze.

Może Cheese w końcu osiągnie jakiś realny sukces?

Biram Faye (Sokół Łańcut, 1. liga polska)

Statystyki z obcnego sezonu: 21 meczów, 13.7 punktu, 10 zbiórek, 1.9 bloku, 55.4 proc. z gry, 28.9 proc. za trzy

Senegalczyk w zeszłym sezonie borykał się z urazami, przez co Sokół przedwcześnie się z nim rozstał. Po kilku miesiącach wrócił do Łańcuta, tym razem jako jedyny obcokrajowiec w zespole na poziomie 1. Ligi, by pomóc mu w powrocie do koszykarskiej elity.

Jest jednym z najlepszych podkoszowych całej ligi. Właściwie – trudno by było inaczej, także biorąc pod uwagę fakt, że większość klubów postawiło na gracza zagranicznego na obwodzie. 12 z 21 spotkań kończył z double-double, zaliczając także kilka rekordów kariery – 7 bloków przeciwko Astorii Bydgoszcz, 14 zbiórek na bronionej desce przeciwko Kociewskim Diabłom, czy też 11 celnych rzutów za dwa przeciwko ekipie z Pelplina. Jest drugim najlepszym zbierającym i blokującym całych rozgrywek. 

Indywidualne popisy środkowego nie do końca mają jednak przełożenie na pozycję jego zespołu w ligowej tabeli. Zeszłoroczny spadkowicz walczy o miejsce w czołowej “ósemce”, aktualnie zajmuje 6. miejsce z 14 zwycięstwami i 12 porażkami. 

Terrell Gomez (Roanne, 2. liga francuska)

Statystyki z obecnego sezonu: 24 mecze, 11.8 punktu, 1.3 zbiórki, 4.8 asysty, 43.8 proc. z gry, 38.8 proc. za trzy

Filigranowy rozgrywający dał się poznać jako strzelec, ale nie zdołał wejść w buty Coreya Sandersa. Obecnie kontynuuje karierę na zapleczu francuskiej ekstraklasy, gdzie rzuca głównie z dystansu. Oddaje średnio ponad trzy razy więcej rzutów zza łuku w stosunku do tych z bliższej odległości od kosza.

Aż w 17 meczach trafiał co najmniej dwukrotnie zza linii 6.75 metra. W roli strzelca czuje się najlepiej i ze średnią 2.4 trafianej “trójki” na mecz plasuje się na szóstym miejscu w klasyfikacji średniej trafionych rzutów z dystansu w całych rozgrywkach. Trzykrotnie w tym sezonie zdobywał po co najmniej 20 punktów, a jego drużyna z bilansem 16-8 zajmuje 4. miejsce, zachowując szanse awansu do ekstraklasy. 

Milivoje Mijović (BKK Radnicki, Serbia)

Statystyki z obecnego sezonu: 20 meczów, 12.9 punktu, 3.5 zbiórki, 1.3 asysty, 58.1 proc. z gry, 42.3 proc. za trzy

Serb wzmocnił klub z Łańcuta w obliczu odejścia Berzinsa i problemów zdrowotnych Faye. Niczym szczególnym się nie wyróżnił, a latem postanowił wrócić do macierzystego klubu. W PLK był zapchajdziurą, ale obecny sezon na poziomie serbskiej SuperLigi ma naprawdę wyśmienity!

Mijović to boiskowy walczak i w ojczyźnie pokazuje pełnię swoich możliwości – zwłaszcza w ostatnich spotkaniach. Początkowo lepsze występy przeplatał z gorszymi, jednak w ostatnich czterech nie ma na niego mocnych. Zdobywał kolejno 28 punktów (3/3 za 3), 20 punktów (3/4 za 3), 19 punktów (4/7 za 3) oraz 16 punktów (3/6 za 3). Kilka tygodni temu za sprawą występu z 28 punktami został wybrany najlepszym graczem kolejki, śrubując rekord celnych rzutów wolnych (11/13). 

Aktualnie BKK Radnicki z 10 zwycięstwami i 10 porażkami zajmuje 10. miejsce, tracąc 3 zwycięstwa do miejsca premiowanego awansem do serbskiej SuperLigi. 

Ike Nwamu (Chartres, 2. liga francuska)

Statystyki z obecnego sezonu: 15 meczów, 15 punktów, 2.7 zbiórki, 2.8 asysty, 48.8 proc. z gry, 41.7 proc. za trzy

Nigeryjczyk w Sokole dał się poznać jako niesamowity dunker. Nic dziwnego, że podczas “weekendu gwiazd” zaplecza francuskiej ekstraklasy wygrał konkurs wsadów, popisując się m.in. wsadem Vince’a Cartera.

Cały sezon w jego wykonaniu – pod względem statystycznym – zasługuje na podziw. W Polsce jego rzuty za 3 wielokrotnie nawet nie leciały w stronę obręczy, a we Francji trafia na skuteczności powyżej 40 proc., co jest 18. najlepszym wynikiem ligi. Nwamu zaledwie raz w 15 meczach nie przekroczył bariery 10 punktów, był to też jedyny występ bez celnej “trójki”. Pozostałe spotkania to powtarzalność: rutyniarsko zdobywane punkty w roli lidera zespołu!

Ekipa Chartres jest jednak blisko podzielenia losu łańcucian i z 6 zwycięstwami w 24 spotkaniach okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Były gracz Sokoła został powołany na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Nigerii w eliminacjach do AfroBasketu. 

Adam Kemp (bez klubu)

Drugi sezon Amerykanina w Łańcucie nie należał do udanych. Kemp w Polsce spędził wiele lat, ale we wrześniu udzielił wywiadu dla nowiny24.pl, w którym zdradził, że nie szuka nowego klubu:

– Otrzymałem jedną ofertę z polskiej ekstraklasy i regularnie kontaktują się ze mną ludzie z różnych lig, ale nie jestem zainteresowany podpisaniem żadnego kontraktu. Mam inne zainteresowania w życiu i zależy mi też, żeby syn zaczął szkołę w domu – oświadczył Amerykanin.

Decyzję wypada szanować i nie sugerować, że Kemp w formie wciąż niejednej drużynie w PLK mógłby się przydać.

Corey Sanders (bez klubu)

Z przykrością można obserwować ostatnie półtora roku w wykonaniu tego bardzo utalentowanego. Najpierw “wpadł” podczas testów antydopingowych w Polsce i został zawieszony przez ligę. Później znalazł jedynie chwilowe, letnie zatrudnienie – w Urugwaju oraz Meksyku.

Latem żaden klub nie zgłosił się po niego. Pozostaje bez pracy. 

Delano Spencer (bez klubu)

Legenda głosi, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Amerykanin jako „transfer medyczny” w obliczu powracających problemów zdrowotnych Tylera Cheese’a w poprzednim sezonie w Sokole rozegrał tylko cztery mecze, zawodząc w każdym z nim.

Od tego czasu kontynuuje koszykarską wędrówkę po świecie, głównie korzystających z letnich rozgrywek. Grał w Meksyku, na Dominikanie i w Chile. Nie zdołał znaleźć klubu w Europie. 

8 komentarzy

Tomecki 22 lutego 2025 - 15:48 - 15:48

Fajny pomysł na serię tekstów. Kibicuję!

Odpowiedz
Szymon 22 lutego 2025 - 17:09 - 17:09

Dlaczego nie ma (jeszcze) artykułu o klęsce kadry?

Odpowiedz
Tomecki 22 lutego 2025 - 23:31 - 23:31

Obstawiam, że czekają na drugą klęskę z Macedonią. Będą pewnie wnioski mistrza Karolaka 🙂 Bo G. Szybieniecki napisał w piątek, że jak zobaczył kadrę to mu się odechciało robić materiał (bo znowu pompował balon wcześniej) xD

Odpowiedz
Tomek_WKS 23 lutego 2025 - 10:37 - 10:37

Zamiast czekać na wnioski redakcji wystarczy, że przeczytacie moje opinie PRZED meczami, u mnie się wszystko sprawdza, a redaktorzy superbasketu nie mają żadnego pojęcia o koszykówce 🙂 Ewentualnie jak piszą X to w ciemno zakładajcie, że będzie Y.

Odpowiedz
przemo 23 lutego 2025 - 03:54 - 03:54

Nie ma co się pastwić , bo tytuł powinien być „Czas zaorać to wszystko…” I artykuł bez słowa.

Realnie to Darek Wyka potrzebny tej kadrze dla poprawy mentalnej. Nie wiem w jakiej roli, ale jest potrzebny. I może nawet wymiana Milicicia, by gracze coś trochę uwierzyli w siebie. Chociaż wątpię, bo po prostu wychodzi brak umiejętności, fizyczności i to że dla PLK liczy się tylko by forma była w maju

Najważniejsze to reformy systemowe ligi. Bez reform zostanie rozwalona genracja sukcesów kadry i nie powtórzy się nic podobnego przez kolejne lata …

Koniec promowania Polaka na parkiecie. Plus zmniejszenie ligi. Niech najlepsi krajowi wyjeżdzają , bo PLK na poziomie europejskim to jest paździerz. Nawet już FIBA Europe Cup nam zaczyna uciekać …
Format reprezentacji PLK nie działa. Gracze są zadaniowcami, otoczeni fizyczniejszymi obcokrajowcami. Kasa płynie głównie za paszport. Nie rozwijają się w Polsce, osiągnęli pewien poziom sportowy, który gwarantuje spoko kontrakty wewnątrz ligi.

Z reformą PLK redukcja zespołów drugiej ligi z dwoma obcokrajowcami, i podział pozostałych na 2 i 3 ligę. Pozostałe fundusze zaś należy wydać na szkolenie trenerów młodzieżowych. Nie masz drużyny juniorskiej w 2-giej lidze nie dostajesz licencji w PLK.

Odpowiedz
Tomecki 23 lutego 2025 - 12:52 - 12:52

Dobrze napisał Przemo, polać mu.

Odpowiedz
To 23 lutego 2025 - 13:52 - 13:52

Takie pytanie:
jak już usuniemy wymóg polaka, to tym samym spowodujemy masowy napływ młodzieży do szkolenia, tak? Skoro nawet ta ułomna metoda w postaci przymusu posiadania polaka nie zapewnia pozyskania sensownych polskich graczy klubom, to z pewnością zamknięcie tej furtki (przecież chodzi o zastąpienie polaków lepszymi obcokrajowcami za tyle samo, prawda?) spowoduje lawinowy napływ talentów do koszykówki?
Budowanie tych drugoligowych młodzieżowych zasobów będzie szło jak z płatka, wiadomo, że nic tak człowieka nie motywuje jak obietnica, że twoje szanse na grę w ekstraklasie są prawie zerowe.
Ale spoko, mamy to wszystko przecież egzekwować przymusem, luz. Rozumiem, że talent też? Ale, ale, radę dla utalentowanych też mamy: wyjeżdżajcie!
Pomysł podniesienia atmosfery w kadrowej szatni za pomocą Darka Wyki też jest genialny w swojej prostocie. Wiadomo, kiepski śmieszek w roli autorytetu nie może się nie sprawdzić. Poza tym Darek Wyka się nie cyka!
Tak więc garść dobrych rad już mamy, popieram Tomeckiego: polać Przemowi! Nie żałowac!

Odpowiedz
Kugelmass 23 lutego 2025 - 16:44 - 16:44

Koszarek zamierzał powiększyć PLK.
Już za ten pomysł powinien zostać wykopany bez prawa powrotu.
Liga powinna zostać ZMNIEJSZONA.
12 zespołów, gramy po 2 mecze u siebie i na wyjeździe, każdy z każdym. To 44 kolejki.
Pierwsza czwórka gra od razu półfinały play off.
Ostatnia czwórka gra play out.
Środkowa czwórka ma wolne.
To kara za średniactwo: nie będzie wpływów z biletów, reklam czy transmisji.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet