Strona główna » GDZIE ONI SĄ? Spójnia 2024: Brown błyszczy w Lidze Mistrzów. Daniels jest do wzięcia!
PLK

GDZIE ONI SĄ? Spójnia 2024: Brown błyszczy w Lidze Mistrzów. Daniels jest do wzięcia!

3 komentarze
Zastanawiacie się czasem, gdzie byli zagraniczni koszykarze waszych klubów kontynuują kariery? Czy po sezonie w PLK zaliczyli progres? Przychodzimy z serią 16 tekstów o 16 klubach i ich zagranicznych graczach z poprzedniego sezonu. Dziś sensacyjny półfinalista i pogromca lidera rundy zasadniczej – PGE Spójnia. Jak potoczyły się losy sześciu stargardzkich “muszkieterów”?

Ekipa Sebastiana Machowskiego dokonała niemożliwego równo 8 lat po pierwszej takiej sytuacji w historii PLK i z ósmego miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej awansowała do Top4 sezonu, na dodatek przegrywając w serii ćwierćfinałowej 0:2. Później do końca rozgrywek nic już nie wygrała, ale nie ma wątpliwości, że mało który z zestawu jej obecnych graczy zagranicznych dorównuje poziomowi, który prezentowali obcokrajowcy Spójni w sezonie 2023/24. 

Stephen Brown Jr (CEZ Nymburk, Czechy)

Statystyki z obecnego sezonu: 29 meczów, 9.8 punktu, 2.7 zbiórki, 5.8 asysty, 44.3 proc. z gry, 29.5 proc. za trzy

Amerykanin w Spójni dał się poznać jako rozgrywający z chwiejną formą, ale kilka razy ratował drużynę z opałów – jego game winner na początku sezonu w meczu ze Stalą był znakomity. Aktualnie w barwach wielokrotnego mistrza Czech Brown zalicza pod względem statystycznym lekki regres względem występów w “Biało-bordowych”.

Amerykanin zdobywa średnio aż o trzy punkty mniej. Były rozgrywający Spójni jest zazwyczaj rezerwowym, ale ze średnią ponad 5 asyst na mecz jest piątym najlepszym podającym ligi czeskiej. Jak dotąd na przestrzeni całego sezonu dwukrotnie zaliczył double-double oraz blisko połowę występów (14 z 29) z min. 10 punktami. Nymburk pewnie zmierza po drugie z rzędu i 19 w ostatnich 21 latach mistrzostwo – ma w lidze czeskiej bilans 27-3. 

Co więcej, Nymburk po trzech kolejkach drugiej rundy Ligi Mistrzów z dwoma zwycięstwami i jedną porażką wciąż liczy się w walce o awans do ćwierćfinału BCL. W tych rozgrywkach Brown notuje lepsze statystyki. W jednym ze spotkań zdobył rekordowe w tym sezonie 25 punktów przy zaledwie jednej “trójce” na 8 prób. 

Co więcej, Nymburk po trzech kolejkach drugiej rundy Ligi Mistrzów z dwoma zwycięstwami i jedną porażką wciąż liczy się w walce o awans do ćwierćfinału BCL. W tych rozgrywkach Brown notuje lepsze statystyki. W jednym ze spotkań zdobył rekordowe w tym sezonie 25 punktów przy zaledwie jednej “trójce” na 8 prób. 

Devon Daniels (bez klubu)

Statystyki z obecnego sezonu: 18 meczów, 7.2 punktu, 2.1 zbiórki, 0.6 asysty, 51.6 proc. z gry, 25.8 proc. za trzy

A może to znak? Lider Spójni z obecnego sezonu Luther Muhammad właśnie został zawodnikiem czwartej siły ligi izraelskiej, a tego samego dnia była gwiazda Spójni została zwolniona z serbskiego Spartaku Subotica.

Na poziomie ligi adriatyckiej Daniels sobie nie poradził, ale może gdyby działacze klubu ze Stargardu sprowadzili go ponownie, znów błyszczałby w PLK? Na pewno dla rozczarowanych sezonem kibiców Spójni taki ruch transferowy byłby niemałą gratką!

Wesley Gordon (Spójnia Stargard, Polska)

Statystyki z obecnego sezonu: 17 meczów, 5.5 punktu, 6.6 zbiórki, 1.2 bloku, 67.2 proc. z gry

Amerykanin jest w tym sezonie cieniem samego siebie. Drobne urazy nie umożliwiają mu wejście na poziom, który reprezentował za czasów Sebastiana Machowskiego. Z Andrejem Urlepem nie było mu po drodze, potrafił niektóre spotkania w większości przesiedzieć na ławce, albo zaliczyć „pusty przebieg”. Pierwszy mecz pod skrzydłami Macieja Raczyńskiego był udany – do 6 punktów dołożył 9 zbiórek i 3 bloki.

Gordon wciąż miewa jednak przebłyski dawnej klasy – 14 punktów i 16 zbiórek z MKS, 11 zbiórek i 4 bloki z Kingiem, czy 13 punktów i 9 zbiórek z Czarnymi. Przy dobrym wykorzystaniu wciąż można dawać swojej drużynie wiele jakości!

Aleksandar Langović (Spójnia Stargard, Polska)

Statystyki z obecnego sezonu: 20 meczów, 9.1 punktu, 4.5 zbiórki, 0.5 asysty, 50.9 proc. z gry, 30.6 proc. za trzy

Serb z każdym spotkaniem poprzedniego sezonu się sportowo rozwijał, momentami w zawrotnym tempie. W Stargardzie liczono na jego kolejne postępy, ale Langović statystycznie gra podobnie jak w poprzednim sezonie. Test oka nie wskazuje na to, by stał się lepszym koszykarzem. To jednak wciąż dopiero 24-latek, cała kariera przed nim.

Urlep odpowiedział za słabe wyniki Spójni utratą posady, a marginalne wykorzystywanie utalentowanego serbskiego podkoszowego można uznać za jeden z większych błędów Słoweńca. Kilka udanych występów tego zawodnika z początku sezonu nie przekonało szkoleniowca. Gdy już Langović otrzymywał spore minuty, potrafił odwdzięczać się dobrą grą – tak było m.in. w meczu z Zastalem, gdy zdobył 22 punkty. 

Ostatnio w wygranym meczu z Twardymi Piernikami już pod wodzą nowego trenera Langović zagrał jednak jedynie 13 minut, nie zdobywając po raz pierwszy w tym sezonie żadnego punktu…

Benjamin Simmons (bez klubu)

Świetny strzelec, z którego w Stargardzie wielokrotnie mogli być zadowoleni w tym sezonie wciąż pozostaje bez klubu. Trochę dziwne, bo to gracz z naprawdę świetnie ułożoną ręką.

Alex Stein (Czarni Słupsk, Polska)

Statystyki z obecnego sezonu: 20 meczów, 19 punktów, 3.4 zbiórki, 4.2 asysty, 52 proc. z gry, 42.4 proc. za trzy

Kibice w Stargardzie do dziś nie mogą pogodzić się z utratą swojego superrezerwego, któremu latem ubiegłego roku przechwycili Czarni, oferując nieco atrakcyjniejszy kontrakt od Spójni. Trudno się dziwić, bo często ich były ulubieniec gra na miarę MVP sezonu zasadniczego. Stein zwłaszcza po zmianie trenera na Robertsa Stelmahersa wskoczył na nieosiągalny dla wielu poziom.

Amerykanin tylko w pierwszym meczu sezonu – właśnie przeciwko Spójni! – nie przekroczył bariery 10 punktów. Przez cały sezon w Słupsku możemy oglądać najlepszy sezon Alexa Steina w karierze. Był bohaterem meczu w Szczecinie, aplikując 29 punktów wicemistrzowi Polski. Ostatnio zaliczył rekord sezonu (30 punktów), a rzucił także 20 na Bemowie, zapewniając słupszczanom 10. zwycięstwo w tym sezonie.

Głównie dzięki niemu Czarni wciąż liczą się w grze o awans do czołowej “szóstki” przed playoff. 

3 komentarze

Michal 12 marca 2025 - 19:17 - 19:17

Do Autora i Redakcji,

Czy Błażej potrafi napisać coś od siebie, czy jedynie teksty oparte na analizie statystyk? Zero progresu przez lata. Gdy już próbuje coś napisać, jest to ciężkie do czytania – próżno szukać tam merytoryki i solidnej wiedzy koszykarskiej. Jego miejsce to jedynie uzupełnienie treści słabymi tekstami i suchymi analizami statystycznymi.

Pozdrawiam.

Odpowiedz
kibic 12 marca 2025 - 20:27 - 20:27

Nie wspomnę o tym, że chyba zapomniał wysłać tekst do korekty przed puszczeniem go na stronę…

Odpowiedz
Jon Koncak 17 marca 2025 - 16:57 - 16:57

byki straszne…

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet