Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Austin Reaves wychowywał się na farmie w Arkansas. Sam, gdy dziennikarze go pytają skąd pochodzi najczęściej odpowiada, że „zasadniczo znikąd”. Znikąd wziął się także w zespole Lakers, zdaniem wielu miał odgrywać jedynie rolę maskotki. Ale życie napisało kompletnie inny scenariusz i wcielił się w rolę kolejnego Alexa Caruso, absolutnego ulubieńca kibiców.
Jeszcze w poprzednim sezonie Reaves nie był traktowany zbyt poważnie – ot, rzucał średnio 7 punktów na mecz, trafiając tylko nieco ponad 30 proc. rzutów za 3. Ale obecnego rozgrywki to już kompletnie inna historia. Być może przeciętne z całego sezonu jeszcze nie rzucają na kolana (12,3 pkt; 38,3 proc. a 3), ale tylko spójrzcie na ostatnich dziewięć meczów w wykonaniu tego 24-latka:
Jakby tego było mało – w ostatnich czterech meczach Reaves aż 54 razy (słownie: pięćdziesiąt cztery!) stawał na linii rzutów wolnych. Dla porównania, w tym samym czasie Stephen Curry – wykonał 7 rzutów wolnych.
Dziś Lakers podejmą Oklahoma City Thunder w meczu, który ostatecznie może zadecydować o tym, która z tych drużyn zagra w fazie play-off. Albo przynajmniej play-in. I Thunder, i Lakers mają po 73 meczach sezonu taki sam bilans – 36 zwycięstw i 37 porażek. Podobnie jak jeszcze dwie inne drużyny – New Orleans Pelicans i Dallas Mavericks. Ścisk w tabeli Zachodu na miejscach 6-12 jest nieprawdopodobny – Warriors (38-36) od Utah Jazz (35-37) dzielą potencjalnie tylko dwa mecze.
Thunder minionej nocy grali w tej samej hali z Clippers i przegrali aż 105:127. Ale dwa dni wcześniej w tej samej hali z tym samym rywalem wygrali. Coś nam jednak mówi, że Lakers nie zdołają zatrzymać. Tymczasem nasz partner legalne zakłady bukmacherskie FORTUNA za zwycięstwo drużyny Austina Reavesa różnicą co najmniej 4 punktów proponuje kurs 2,07. Kuszący.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
