Strona główna » Ferrari zwiał, a Pluta odmówił. Czy Śląsk w efekcie zyskał gwiazdę?
PLK

Ferrari zwiał, a Pluta odmówił. Czy Śląsk w efekcie zyskał gwiazdę?

1 komentarz
Czasami do sukcesu może prowadzić także seria niefortunnych wydarzeń i błędnych decyzji. Niewykluczone, że tak będzie w przypadku Śląska. Szefowie klubu z Wrocławia gorączkowo poszukując w ostatnich dniach rozgrywającego, nagle natknęli się świetnego kandydata. Kibice Śląska z Kendale’em McCullumem mają prawo wiązać duże nadzieje.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

W piątek, pogrążony w kryzysie, Śląsk zagra z Polskim Cukrem Startem w Lublinie. Faworytem nie będzie, choć przecież jego zwycięstwo też nie byłoby jakąś wielką sensacją. Od kolejnego meczu (w środę, z ratiopharm Ulm w EuroCup) wrocławski zespół powinien być już silniejszy. Dziura na pozycji rozgrywającego, powstała po kontuzji Jawuna Evansa, tylko chwilowo zasypana przez Frankie Ferrariego – została w czwartek przez Śląsk wypełniona.

Kendale McCullum (27 lat, 185 cm) do Wrocławia powinien dotrzeć dopiero w sobotę, ale podpisał z wicemistrzami Polski kontrakt do końca sezonu i już zdążył przywitać się z kibicami swojej nowej drużyny.

Wcześniej Śląsk kusił Andrzej Pluta jr, po raz kolejny

Śląsk po niespodziewanej ucieczce Ferrariego błyskawicznie zaczął szukać jego następcy. Zamówienie rozesłane po koszykarskich agentach jak Europa długa i szeroka mówiło jasno, jakiego zawodnika wrocławianie szukali.

„Rozgrywający potrafiący organizować grę zespołu, którego wymagania finansowe nie będą przekraczały sumy 10 tysięcy dolarów miesięcznie”.

Zanim jednak okazało się, że wolny będzie McCullum, Śląsk nie po raz pierwszy przy okazji tego sezonu skierował swoje kroki do… Andrzeja Pluty juniora.

Wrocławianie namawiali reprezentanta Polski już w przerwie międzysezonowej. Mieli z nim nawet ustalone wstępnie warunki kontraktu, ale jego wejście w życie uzależniali od tego, czy zagranicznego pracodawcę znajdzie Łukasz Kolenda. Gdy temu ostatniemu się to nie udało, Pluta został na lodzie.

Ale nie jest tajemnicą, że Andrzej junior podpisał przed sezonem z Arką kontrakt, który pozwala mu odejść w trakcie rozgrywek, gdyby otrzymał interesującą go ofertę. Śląsk chciał go jeszcze przed pozyskaniem Ferrariego. Pluta odmówił. Po ucieczce Amerykanina – wrocławianie ponowili ofertę w kierunku reprezentanta Polski. Kusili go zdecydowanie korzystniejszymi warunkami finansowymi od tych, które ma w Gdyni (kontrakt na ok. 300 tys. zł).

We Wrocławiu Pluta mógłby zarabiać właśnie 10 tys. dolarów miesięcznie. Koszykarz zrezygnował więc nie tylko z wizji pokazania się w rozgrywkach EuroCup, ale także ok. 40-procentowej podwyżki. Nie pomogły nawet telefony, które do zawodnika wykonywał, powszechnie znany z umiejętności przekonywania, Oliver Vidin.

Dlaczego McCullum nagle został bez klubu?

Kendale McCullum nie jest już w europejskiej koszykówce postacią anonimową. Fakt, że na tym etapie sezonu Śląskowi trafił się rozgrywający tego kalibru, znajdujący się we wciąż rozwojowym momencie kariery jest lekką niespodziankę i wrocławianie mogą to traktować jako prezent od losu. Pamiętacie jak epidemia COVID pomogła wrocławianom zatrudnić Travisa Trice’a? McCullum wylądował w Śląsku tylko i wyłącznie z powodu trwającego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie.

Obecny sezon 27-letni Amerykanin rozpoczynał w Maccabi Ironi Ramat Gan, jednej z najsilniejszych drużyn ligi izraelskiej. W klubie z miasta położonego tuż pod Tel Awiwem rozegrał jednak tylko dwa spotkania, będąc zresztą w obu najlepszym strzelcem zespołu. 

Ale to by było na tyle. McCallum ewidentnie nie chciał kontynuować kariery w Izraelu po wybuchu wojny.

– I Kendale był zadowolony z klubu, i klub z zawodnika. Wszystko układało się idealnie, ale po wybuch konfliktu McCullum postanowił odejść. Żeby była jasność – szefowie klubu nie byli z jego decyzji zadowoleni. Na pewno przynajmniej rozważali pozwanie go o nieuzasadnione, jednostronne zerwanie kontraktu – mówi nam jeden z izraelskich dziennikarzy.

Jakim koszykarzem jest Kendale McCullum?

Nowy amerykański rozgrywający wicemistrzów Polski poprzedni sezon spędził w również występującym w EuroCup ich grupowym rywalu z Hamburga. W lidze niemieckiej zdobywał średnio 15,8 punktu i 5,4 asysty na mecz. Trafiał ponad 40 proc. rzutów za 3. Sezon kończył w Rytas Wilno (średnio 8,7 punktu i 3,8 asysty w lidze litewskiej).

– Na pewno jest to zawodnik, który ma doświadczenie w EuroCupie oraz w europejskich ligach, które są na naprawdę wysokim poziomie. Wierzę, że pozyskaliśmy koszykarza, który da nam to, czego w tym momencie najbardziej potrzebujemy, by drużyna mogła rywalizować na dwóch frontach – komentuje pozyskanie trener Śląska Oliver Vidin na oficjalnej stronie drużyny.

McCullum w przeszłości bywał na celowniku najlepszych polskich klubów, ale do PLK nigdy nie trafił. mógł nie być zainteresowany ofertą z PLK, mając propozycje z lepszych lig na stole, albo na przeszkodzie mogły stawać wygórowane wymagania finansowe. Tym razem wszystko zagrało – Amerykanin chciał jak najszybciej znaleźć nowy klub, a okazja do ponownego pokazania się w EuroCup, na dodatek w roli lidera Śląska okazała się dla niego bardzo kusząca.

Nowy gracz Śląska to bardzo szybki rozgrywający. Mimo nieszczególnie imponującym warunków fizycznych, chętnie bije się w obronie, zawsze notuje sporo przechwytów. Dysponuje naprawdę dobrym rzutem za 3, który sam potrafi sobie wykreować. Potrafi i lubi podawać, ale też nie stroni od ryzyka, więc zalicza sporo strat.

Tak naprawdę – trudno przypuszczać, by w ciągu najbliższych miesięcy mógł się w Śląsku rozwinąć sportowo w takim stopniu, by za kilka miesięcy mieć taką wartość, jak Trice wiosną 2022 roku. Ale na pewno warto go uważnie obserwować.

Dziś (godz. 17.30, transmisja w PS Extra) Śląsk, jeszcze bez nowego gracza, zagra ze Startem w Lublinie i nie będzie faworytem tego meczu. Później, z McCollumem na rozegraniu – jeśli znów nie wydarzy się jakaś pechowa historia – powinien być lepszą drużyną.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

1 komentarz

kibic 27 października, 2023 - 17:48 - 17:48

Czy ktoś przeczytał ten tekst przynajmniej jeden raz przed wrzuceniem go na stronę? Przecież to jest dziennikarska pornografia…

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet