Strona główna » Dzień dobry PLK: Krasnoludki w Lublinie

Dzień dobry PLK: Krasnoludki w Lublinie

0 komentarzy
Prezes Startu, Arkadiusz Pelczar, w charakterystycznym stylu podsumowuje sezon zespołu z Lublina. Major Stopczyk odnosi się do transferowych plotek dotyczących GTK Gliwice.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Tym razem będzie inaczej!

– Zdecydowanie jesteśmy zniesmaczeni – szczerze (i trafnie) ocenia sezon w wykonaniu Startu prezes klubu z Lublina, Arkadiusz Pelczar. W symbolicznym na wielu płaszczyznach, niedawnym wywiadzie dla TVP3 Lublin (całość jest tutaj>>) za kiepski wynik w lidze (13. miejsce, bilans 11-19) obciąża zawodników zagranicznych, którym w PLK nie chciało się grać.

Nie zdradza, kto tych zawodników do Lublina ściągnął, a wcześniej skautował, kto potem zaakceptował i w Starcie zatrudnił.

– To była drużyna, która fajnie sobie radziła, jak nie było presji, jak nie trzeba było dać z sobie trochę więcej – mówi o uczniach grających w zawodach U14  profesjonalistach ze Startu prezes tego klubu.

– To był zdecydowanie zły dobór zawodników. W Pucharze Polski grali bardzo dobrze, w pucharze europejskim (chodzi o ligę ENBL – red.) bardzo dobrze, bo widzieli możliwość pokazania się agentom. Rywalizacja w polskiej lidze pokazała, że nie do końca niektórym się chciało i nie potrafi się zmobilizować – uważa Arkadiusz Pelczar.

Wnioski zostały wyciągnięte. – Teraz mieliśmy zawodników z doświadczeniem i dobrym CV. Lepiej wziąć takich na dorobku, którzy będą walczyć i się poświęcać – ocenia prezes klubu, po 9 latach gry Startu w ekstraklasie.

Przyszłość?

– Dążymy do tego, aby cele były jak najwyższe, abyśmy zapełniali halę i dawali ludziom radość. Narzędzia są, infrastruktura jest, teraz wystarczy to wykorzystać – mówi optymistycznie prezes Pelczar. Nie wyciągając rąk z kieszeni.

Tym razem będzie inaczej!

Paweł Turkiewicz znów w GTK Gliwice?

.

Tym razem będzie inaczej!

Oficjalnie niczego jeszcze nie potwierdzono, ale barwne pogłoski o przemianach w Arce Gdynia pozwalają na sentymentalną podróż myślami do poprzednich dekad w polskiej koszykówce. Przypomniały się czasy drużyn grających w lidze na specjalnych zasadach. Przez przypadek także z Gdyni – Asseco Prokom w sezonie 2010/11 został zwolniony z połowy sezonu PLK, ponieważ miał ważniejsze obowiązki w rosyjskiej lidze VTB. Przypomniał się też np. projekt Polonii 2011, przypomniały się czasy Waltera Jeklina.

W którą stronę będzie teraz dryfowała Arka? Czekamy, będzie ciekawie.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet