Strona główna » Czarnych obraz po klęsce: Sponsor? Jest. Gwiazda? Też. Drużyna? Brak
PLK

Czarnych obraz po klęsce: Sponsor? Jest. Gwiazda? Też. Drużyna? Brak

1 komentarz
Wszystkie obawy, które można było mieć obserwując Czarnych Słupsk podczas sparingów – z tą o niewystarczającym poziomie gry zespołowej na czele – znalazły potwierdzenie w meczu inaugurującym sezon. Porażka 61:81 ze Spójnią nie była dziełem przypadku. Hierarchia została zaburzona. Michał Michalak wykręca „duże cyferki”, ale póki co słupskiej drużynie po prostu nie pomaga.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Nowa umowa sponsorska ze spółką skarbu państwa, obiecujące, nie widywane od wielu, naprawdę wielu lat transfery – w tym ten z udziałem gracza pierwszej piątki reprezentacji Polski. Mało? To jeszcze wisienka na torcie w postaci początku sezonu przed własnymi kibicami. Co mogło pójść w przypadku Czarnych Słupsk nie tak?

Poszło zupełnie wszystko. Słupska sielanka została w piątek brutalnie przerwana, Czarni w 1. kolejce nowego sezonu przegrali ze Spójnią Stargard na własnym parkiecie różnicą aż 20 punktów.

– Ciężka porażka, pracy dużo przed nami, musimy jak najszybciej dojść do siebie i zagrać lepszy następny mecz – mówił podczas konferencji prasowej po zaskakująco gładkiej klęsce trener Czarnych Mantas Cesnauskis.

Ostatnie dni w szeregach jego drużyny były niesłychanie… aktywne? Wokół klubu zrobił się medialny szum, który – jak widać – dla graczy okazał się deprymujący. Michał Michalak wejściem z marszu do pierwszej piątki Czarnych – czemu nie można się przecież zbyt mocno dziwić – rozbił dotychczasową hierarchię w zespole. Jeden z bardziej zaufanych koszykarzy Igora Milicicia, do końca jeszcze nie jest wkomponowany w drużynę, ale z miejsca obdarzony bezgranicznym zaufaniem trenera Cesnauskisa?

Michalak w piątek statystycznie wypadł całkiem nieźle – 17 punktów i 6 zbiórek to dorobek solidny, nawet jeśli osiągnięty przy 40-procentowej skuteczności z gry. Gorzej, że z reprezentantem Polski na parkiecie Czarni byli -30 wciągu jego 29 minut gry. Jednym słowem – przez pozostałe 11 minut okazali się lepsi od Spójni o 10 punktów.

Mała próbka? Pewnie, tylko jeden mecz. Wskaźnik +/- nie oddaje w pełni indywidualnej postawę poszczególnych zawodników? Jasne, jak najbardziej. Ale jednak – część prawdy zdradza.

Dużo negatywnych opinii pojawia się przy rozgrywającym Czarnych Mike’u Caffeyu. Nic dziwnego. W piątek nie potrafił trafić piłką do kosza (0/6 z gry), tracił ją w głupi sposób, a przede wszystkim – nie kreował kolegów z zespołu. To dzięki niezdecydowaniu Caffeya Spójnia kilka razy wyprowadziła kontry, z których zdobywała łatwe punkty, budując przewagę. Amerykanin zazwyczaj hamuje grę Czarnych. Jasne, zagrał trzy fajne akcje pick&roll z Benasem Griciunasem, ale poza nimi nie pokazał niczego, za co można byłoby go pochwalić.

Piątkowego meczu do udanych nie zaliczy też Daniel Szymkiewicz (5 punktów, 1/6 z gry), który po przyjściu Michalaka stracił miejsce w pierwszej piątce. Szymon Wójcik zdobył po 5 punktów i zbiórek. Jednocześnie oddał też zaledwie 3 rzuty z gry w trakcie 29 minut. Przy 15 Michalaka w takim samym czasie, nawet biorąc pod uwagę różnicę w doświadczeniu dzielącą obu graczy, ta dysproporcja jest ogromna. Same chęci do walki, które Wójcik niewątpliwie ma, to za mało. Gracz tego typu w pojedynkę wiele wskórać nie może.

Szymkiewicz i Wójcik mieli być czołowymi zawodnikami polskiej rotacji Czarnych, lecz transfer Michalaka tuż przed sezonem diametralnie zmienił hierarchię w zespole. Szymkiewicz w piątek nie podejmował gry zespołowej, zaś Wójcik, choć ambitny, nieczęsto obdarzony był jakimkolwiek podaniem. Mało zespołowej gry (12 asyst) to zmora Czarnych, która rzucała się w oczy już podczas sparingów.

Sporą niewiadomą pozostaje wciąż pozyskany z ostatniej chwili Łotysz Verners Kohs. Póki co przestrzelił trzy rzuty zza łuku i w ciągu 13 minut zdobył punkt oraz zbiórkę. Nie zachwycił, ale od niego trudno było chwilę po dołączeniu do drużyny spodziewać się cudów. Ciężko powiedzieć natomiast jak będzie wyglądała rola Bartosza Jankowskiego, który gra od pozycji “2” do “4” i można odnieść wrażenie, że przez nieustanne zmiany traci na swojej efektywności. 

O wiele więcej powodów do zadowolenia od Cesnaukisa miał w piątek wieczorem trener Sebastian Machowski. Devon Daniels, autor 32 punktów (14/20 z gry) zszokował nawet członków swojej drużyny – podczas sparingów nie imponował ani aż taką skutecznością, ani – tym bardziej – selekcją rzutową. Po pierwszym meczu o punkty zapowiada się co najmniej nieźle. Dużo lepiej od swoich statystyk (7 punktów i 5 zbiórek) wypadł też Wesley Gordon, który świetnie zastawiał deskę i powstrzymywał rywali (3 bloki).

Nie zwiódł też Ben Simons, który w czwartej kwarcie dwoma trójkami ostatecznie zniszczył marzenia Czarnych o ewentualnym powrocie do walki o zwycięstwo. Dobrze spisali się także obaj rozgrywający – Stephen Brown (16 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst), który przejął kontrolę nad czwartą kwartą, wbijając kolejne gwoździe do trumny drużyny ze Słupska i Sebastian Kowalczyk. Ten ostatni statystycznie nie wypadł przekonująco (1 punkt i 2 asysty), ale swoją postawą wprowadzał dużo spokoju do gry swojego zespołu. 

Kolejny mecz Czarni rozegrają w kolejny piątek ze Stalą w Ostrowie Wielkopolskim. Dzień wcześniej Suzuki Arka podejmie we własnej hali Spójnię Zapowiada się świetne widowisko!

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

1 komentarz

Eugenia 24 września, 2023 - 14:25 - 14:25

Czarni zawsze kreowali zawodników na gwiazdy (Garret), a nigdy nie mieli wyrazistej gwiazdy od początku sezonu. Poza tym drużyna była zgrywana w okresie przygotowawczym w innym składzie niż grali w pierwszym meczu ligowym. Ktoś inny miał być liderem, musi przestać nim być. Zwyczajnie: gwiazda ok, ale nie w tej kolejności.Teraz będzie trudno układać wszystko od początku. Ale jako słupska kibicka wierzę, że się uda. Trzymam kciuki za Michała Michalaka i za pozostałych zawodników.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet