Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Cholet to niewielkie, nieco ponad 50-tysięczne miasto położone w zachodniej Francji. Wraz z miejscowościami okolicznymi tworzy niewielką aglomerację. Zamieszkuje ją nieco ponad 100 tys. osób – tyle co Włocławek. Oba miasta mają jeszcze jeden wspólny mianownik – zwariowanych na punkcie koszykówki kibiców. Zresztą, sami spójrzcie jak Francuzi świętowali awans swojej drużyny do finału FIBA Europe Cup.
– To jest absolutnie fantastyczny sezon w wykonaniu Cholet. Drużyna po wielu co najwyżej przeciętnych latach nagle wróciła do czołówki ligi francuskiej. Na dodatek ma za sobą świetną przygodę w FIBA Europe Cup. Oczekiwanie na zdobycie pierwszego w historii międzynarodowego trofeum jest wyczuwalne, miasto oszalało na punkcie koszykówki. Na rewanżowym meczu zjawi się komplet ponad 5 tysięcy kibiców. Gdy kilka dni temu klub „rzucił” do sprzedaży dwa tysiące ostatnich wejściówek, znalazły nabywców – jak zapewnia klub – w ciągu 5 minut. Ja wiem od znajomych, że tak naprawdę to była raczej minuta – kibice, którzy się spóźnili lub po prostu mieli słabsze łącze internetowym, zostali z niczym – mówi nam Theo Quintard z portalu BeBasket.fr, który sam wybiera się na pierwszy mecz do Włocławka.
W środę w Hali Mistrzów oprócz grupki francuskich dziennikarzy pojawi się też 50-osobowa grupa fanów Cholet. Równie liczna delegacja kibiców Anwilu zasiądzie na trybunach hali rywala 26 kwietnia w trakcie meczu rewanżowego. Aha, klub z Włocławka też oczywiście już dawno wyprzedał ostatnie bilety na pierwsze spotkanie finału.
– Oczywiście, nasz zespół jedzie do Polski po zwycięstwo, ale prawdę mówiąc nie zmartwię się też nieznaczną porażką. Jeśli przegramy w środę z Anwilem różnicą 5-10 punktów, będę spokojny o zwycięstwo w dwumeczu. W rewanżu nasi kibice poniosą swoją drużynę, tego jestem pewien – zapewnia Quintard.
Gdy zapewnialiśmy go, że we Włocławku fani Anwilu też potrafią stworzyć wyjątkowo gorącą atmosferę słuchał, ale chyba tak naprawdę lekko nie dowierzał. Postaramy się w środę w przerwie meczu zapytać o wrażenia.
Na dłuższą rozmową z francuskim dziennikarzem – także o słabych i mocnych stronach finałowego rywala Anwilu oraz o traumie, którą kibice z Cholet mają nadzieję podczas rozpoczynającego się w środę dwumeczu wyleczyć – zapraszamy już jutro.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>