Strona główna » Amerykanie tracą prymat w światowej koszykówce, to fakt

Amerykanie tracą prymat w światowej koszykówce, to fakt

0 komentarz
Syrena alarmowa w amerykańskim środowisku koszykarskim wyje raczej na ćwierć gwizdka, ale nawet za oceanem ją słychać. Amerykanie za kilka tygodni mogą po raz pierwszy w historii stracić prowadzenie w światowym rankingu FIBA.

To może być przełomowy moment – Amerykanie prowadzą w światowym rankingu od momentu jego stworzenia niemal 20 lat temu. W najnowszym, opublikowanym przez FIBA kilka dni temu, wyprzedzają świeżo upieczonych mistrzów Europy i jednocześnie aktualnych mistrzów olimpijskich Hiszpanów o niespełna dwa punkty.

Aby utrzymać pierwsze miejsce Amerykanie muszą wygrać kolejne cztery mecze w fazie kwalifikacyjnej do mistrzostw świata 2023. Zespół prowadzony przez Jima Boylena dwa kolejne rozegra w listopadzie w Waszyngtonie, podejmując Brazylię i Kolumbię. Kolejne dwa mecze zaplanowane są na luty. Amerykanie póki co prowadzą w tych eliminacjach z wynikiem 7-1, ale – co zrozumiałe – do gry w listopadzie znów wystawią zespół złożony z graczy G-League i byłych koszykarzy NBA.

Największą gwiazdą reprezentacji USA podczas zakończonego zajęciem trzeciego miejsca sierpniowego turnieju AmeriCup był Norris Cole, który po raz ostatni w NBA grał pięć lat temu. Jego zespół przegrał w półfinale z Argentyną prowadzoną przez tercet Deck – Campazzo – Laprovittola.

Malejąca przewaga Amerykanów w rankingu FIBA znajduje potwierdzenie w wydarzeniach ostatnich lat w NBA. Najlepsi gracze tej ligi to obecnie obcokrajowcy: Serb (Jokić), Grek (Giannis), Słoweniec (Luka) i mający kameruńskie korzenie oraz francuskie obywatelstwo Joel Embiid.

Ten ostatni wprawdzie właśnie otrzymał też amerykański paszport…

…i twierdzi, że jego syn czuje się Amerykaninem, ale sam rozważa grę w reprezentacji Francji.

Amerykanie zauważają niepokojącą tendencję, ale – z tyłu głowy, jak to oni, spoglądając na cały koszykarski świat z góry – są przekonani, że głębia składu, który wystawią do gry w MŚ 2023 podczas igrzysk w Paryżu rok później pozwoli im na odzyskanie światowego prymatu.

Że tak się stanie, nie sposób wykluczyć – ale chyba jeszcze nigdy ich założenia były równie wątpliwe.

Reprezentacja Polski, która straciła już szansę gry w gronie 32 najlepszych drużyn w przyszłorocznych mistrzostwach świata, w rankingu FIBA zajmuje wysokie 13 miejsce.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet