ZAJRZYJ NA KANAŁ SUPER BASKET TV NA YOUTUBE – DAJ SUBA!
Dla takich chwil warto być kibicem koszykówki. W czwartek w Łańcucie po zwycięstwie w meczu z niepokonanymi wcześniej w tym sezonie na ligowych parkietach mistrzami Polski z Wrocławia panowała atmosfera żywcem przypominająca mistrzowskie fety. Piękne, ujmujące obrazki!
Byli kibice, którzy mieli po prostu łzy w oczach:
Trudno się dziwić. Po fatalnym, naznaczonym kolejnymi porażkami początku sezonu, po zawierusze organizacyjno-sportowej, która zmiotła z powierzchni ziemi duet prezes – trener, z którym Sokół rozpoczynał sezon, w Łańcucie powiało w ostatnich tygodniach optymizmem.
Ba, to nie jest takiś tam wicherek znad Bieszczad. To raczej jakiś optymistyczny tajfun!
Nowy duet prezes (Bartłomiej Detkiewicz) – trener (Marek Łukomski) przebudował skład zespołu na tyle skutecznie, że Sokół, który rozpoczął rozgrywki od sześciu kolejnych porażek, po pierwszej rundzie spotkań ma na koncie aż pięć zwycięstw. W tym trzy wyjątkowo cenne odniesione w ostatnim miesiącu już pod wodzą nowego trenera – z rywalami z Gdyni, Ostrowa Wielkopolskiego i Wrocławia.
I co z tego, że każdy z nich miał przed meczami na Podkarpaciu mniejsze lub większe problemy?
Losy drużyny z Łańcuta odmienia w największym stopniu duet Corey Sanders (18.8 pkt i 4.4 zbiórki – w meczu ze Śląskiem odpowiednio 22 i 7) – Adam Kemp (8.7 pkt, 10 zbiórek i 2 bloki na mecz – przeciwko Śląskowi 4, 5 i 3). Tak naprawdę, gdy spojrzeć na statystykę +/- cenniejszym zawodnikiem wydaje się nawet Kemp (aż +39 w trakcie 197 minut) niż Sanders (-6 w 273).
Nic dziwnego, że o środkowego, który poprzedni sezon zakończył zdobywając wicemistrzostwo Polski z Legią, pytają ponoć także kluby z silniejszych lig.
Bardzo jednak wątpliwe, by szefowie Sokoła mieli jakikolwiek zamiar naruszać obecny kręgosłup coraz lepiej funkcjonującej drużyny. To co jeszcze chwilę temu wydawało się dla Sokoła sufitem – czyli walka o zachowanie ligowego bytu – za chwilę może okazać się jego podłogą. Obecnie Sokół ma jedynie o dwa zwycięstwa mniej od zajmujących miejsca zapewniające awans do play-off ekip ze Stargardu i Zielonej Góry. A obie podejmie w hali w Łańcucie pod koniec rundy rewanżowej.
Jeśli wcześniej drużynie Marka Łukomskiego uda się sprawić jeszcze kilka niespodzianek (a w najbliższym czasie nie będzie o nie łatwo, bo kolejne cztery mecze Sokół zagra na wyjeździe) to walka o coś więcej niż utrzymanie, może się stać całkiem realna.
Chyba każdy prawdziwy kibic sportu, który oglądał w czwartek obrazki z hali Łańcuta i reakcje kibiców Sokoła po pokonaniu Śląska ściska kciuki, by ten piękny sen o potędze beniaminka PLK trwał jak najdłużej.
ZAJRZYJ NA KANAŁ SUPER BASKET TV NA YOUTUBE – DAJ SUBA!