Strona główna » Jeremy Sochan: Moje serce jest w Polsce! Ten wywiad otworzył nie tylko świeże rany

Jeremy Sochan: Moje serce jest w Polsce! Ten wywiad otworzył nie tylko świeże rany

0 komentarzy
– Jesteśmy głodni tego, by zdobyć medal! Gramy w Polsce i mamy całkiem dobrą okazję, by to zrobić – słowa Jeremiego Sochana z wywiadu nagranego na początku zgrupowania kadry, a opublikowanego po opuszczeniu przez niego dalszych przygotowań do EuroBasketu na nowo otwierają rany rozczarowania kibiców. Głównie dlatego, że cała rozmowa jest dowodem na to, jak bardzo Sochanowi na grze w EuroBaskecie w biało-czerwonych barwach zależało.

Chcesz nieco bardziej poznać Jeremiego Sochana? Nie tylko jako koszykarza NBA, ale także jako tego 22-letniego chłopaka z amerykańskim paszportem, wychowanego w Wielkiej Brytanii, który nie od dziś zapewnia, że jego serce jest w Polsce?

Chcesz wiedzieć w ilu różnych hotelach spał tego lata?

Czy w NBA jest łatwo o przyjaźnie.

Jak poradził sobie z sytuacją, gdy już jako nastolatek zaczął dzięki grze w basket zarabiać miliony dolarów?

Jeśli tak – poświecenie 30 minut na wysłuchanie rozmowy, którą przeprowadził z nim Piotr Wesołowicz jest znakomitym pomysłem. Sochan otwiera się bardziej niż zwykle.

W obecnych okolicznościach – gdy już wiadomo, że Sochan w reprezentacji podczas EuroBasketu nie zagra – wiele z tematów się dezaktualizuje, ale i tak warto.

O tym, że decyzja o opuszczeniu przez Sochana mistrzostw Europy w Polsce rozczarowała wielu polskich kibiców nie trzeba nikogo przekonywać. To wciąż świeża, otwarta rana, choć przecież od początku było jasne, że ostatecznie decyzji nie podejmował sam koszykarz, że należała ona do szefów San Antonio Spurs.

Niemało osób, komentując ją, poddawało w wątpliwość intencje naszego jedynaka z NBA. Tak naprawdę na poważnie nawet szkoda się do tych niedorzecznych opinii odnosić.

Nie tylko ze względu na to, że Sochan rozpoczął tego lata przygotowania ze swoją kadrą jako jeden z pierwszych koszykarzy NBA.

Warto też mieć świadomość, że uraz, którego doznał podczas przygotowań do EuroBasketu jego pozycji negocjacyjnej w rozmowach z San Antonio Spurs nt. warunków nowego kontraktu nie poprawia. W każdym z trzech dotychczasowych sezonów NBA Polak opuścił z powodu rozmaitych problemów zdrowotnych średnio po 21 meczów. Wątpliwości dotyczące jego zdrowia – oprócz tych, do jakiego poziomu jest w stanie poprawić skuteczność rzutu – pozostają głównym znakiem zapytania, który biorą pod uwagę szefowie Spurs.

Z punktu widzenia polskiej reprezentacji – i własnego doświadczenia – najlepiej całą przykrą historię urazu Sochana, a także jego przygodę z reprezentacją Polski latem 2025 roku podsumował Michał Ignerski, obecny dyrektor ds. rozwoju naszej kadry.

– Niestety, Jeremy nie zagra z nami na EuroBaskecie. Pechowa kontuzja wykluczyła go z tej imprezy nad czym. On jak i my wszyscy ubolewamy. Sam przeżyłem takie chwile dwukrotnie przed EuroBasketem i wiem jakie to wredne uczucie. Takie jest jednak życie sportowca… Jeremy to świetny człowiek, zawodnik i teammate! Wróci silniejszy – zapewnia Ignerski.

Jasne, wrednego uczucia nie będzie się łatwo pozbyć, ale teraz czas skoncentrować się na dalszej części przygotowań do EuroBasketu 2025 – tych koszykarzy, którzy pozostali w zdrowiu i składzie drużyny Igora Milicicia.

Jakby ktoś nie zauważył: nie tylko nasza kadra ma problemy! Wiecie ile sparingów rozegrały tego lata trzy zespoły naszych grupowych rywali – Słowenia, Belgia i Islandia? Siedem. Ile wygrały? Zero.

Kolejny sparing naszej drużyny – już jutro w Sosnowcu, z reprezentacją Gruzji. Kolejny test odporności duetu „Balcerniczak” zapowiada się mega ciekawie.

Transmisja w Polsacie Sport 2 rozpocznie się o godz. 17.45.