STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>
Sytuacja jest tak naprawdę nie do opanowania. Człowiek, mając za zadanie wybór 10 najlepszych zagrań w historii świątecznych szlagierów NBA, przypomina sobie jak w roli dziecka stawał przed choinką w domu babci. Gałęzie uginały się od cukierków i pierników. I ta pierwsza myśl – po który smakołyk sięgnąć w pierwszej kolejności. Pamiętacie?
Nie mogło być jednego, jedynie właściwego wyboru.
Ale i nie groził też jakikolwiek zły.
Tak samo jest z naszym zestawieniem Top10 najefektowniejszych akcji w historii NBA Christmas Games. No bo jak tu zdecydować PONAD WSZELKĄ WĄTPLIWOŚĆ, które z zagrań Michaela Jordana było lepsze:
Pierwszy z wsadów wgniatających (zasadniczo: na zawsze) w ziemię Patricka Ewinga oraz jego wiarę, że „kiedyś jeszcze dorwie tego MJ” z 1986 roku? Niespełna 24-letni Jordan był wówczas u szczytu fizycznych możliwości.
A może jednak dwuręczny blok na Ronie Mercerze zaliczony w pierwszym w historii występie MJ przeciwko Chicago Bulls? Jordan zbliżał się wówczas nieuchronnie do 40, był niemal o rok starszy od obecnego LeBrona Jamesa, a przygotowanie fizyczne i wsparcie medyczne koszykarzy dwie dekady temu już istniało, lecz na nieco niższym poziomie.
Argumenty za tym dlaczego „podanie LeBrona i wsad Wade’a” to zagranie lepsze od „podania Wade’a i wsadu LeBrona” też można – jeśli się tylko bardzo chce – znaleźć.
Czekamy na te cukierki z choinki NBA, których smak/widok wy pamiętacie, a które my pominęliśmy. Zanim ruszy pierwszy dzisiejszy mecz (świetnie zapowiadające się starcie New York Knicks – Philadelphia 76ers o godzinie 18) przypomnijcie nam akcje, o których zapomnieliśmy.
Wybierzmy razem Top20.
STYCZNIOWY OBÓZ KOSZYKARSKI FILIPA DYLEWICZA – INFORMACJE I ZAPISY – TUTAJ>>