piątek, 11 października 2024
Strona główna » Zza Szyby: Czy Vitala da się okiełznać?
PLK

Zza Szyby: Czy Vitala da się okiełznać?

0 komentarzy
Christian Vital w Legii bardzo chce być liderem drużyny i najlepszym jej strzelcem. Bardzo dużo rzuca, ale bardzo mało trafia, przez co jego zespół zalicza rozczarowujący start sezonu. Czy notującego zaledwie 29,5% skuteczności z gry Amerykanina da się kontrolować?

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Wielkie chęci to mało

Christian Vital (26 lat, 188 cm) w Europie jest po raz pierwszy. Wcześniej w swojej karierze, po studiach na college’u UConn, grał w G League, a także zaliczył dwa sezony w lidze kanadyjskiej. Zderzenie Amerykanina z koszykówką na Starym Kontynencie póki co wygląda jednak dość boleśnie. Vital miał być liderem Legii, a na ten moment jest jej głównym hamulcowym.

Amerykanin bardzo chce, jest zaangażowany, zadziorny, może trochę także niepokorny. Ale widać, że chce i to po obu stronach boiska. Same chęci to jednak za mało, zwłaszcza kiedy za nimi idą złe decyzje w ataku – decyzje na zasadzie „muszę się przełamać”. Vital w ostatnich trzech spotkaniach w PLK trafił ledwie 13 z 44 rzutów z gry (29,5%), w tym 3 trójki na 18 prób. 

W środowym starciu z Dzikami Warszawa, Vital w pewnym momencie miał 1/10 z gry. Skończył ostatecznie z 4/18, co ciężko nazwać pozytywnym zakończeniem. W kwalifikacjach do Ligi Mistrzów było ciut lepiej, 11 z 31 rzutów z gry celnych (35,5%). 

Pierwsza opcja drużyny gra na skuteczności poniżej 30% z gry – to prawdziwy dramat, który dla Legii skończył się dwoma porażkami z rzędu, ale także odpadnięciem w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Warszawianie w tym sezonie ograli tylko tych rywali, którzy byli wyraźnie skazywani na porażkę – Zastal bez Amerykanów i szwajcarski Fribourg. 

Dyspozycja Vitala to problem dla trenera Wojciecha Kamińskiego. Amerykanin (po amerykańsku) wierzy w swoje umiejętności i swój rzut, który już od pierwszej chwili wydawał się „podejrzany”. Nie jestem specjalistą, purystą od techniki rzutu w koszykówce, ale w jego przypadku widać gołym okiem, że tak zwane „rzucanie z plecaka” nie pozwoli  mu być efektywnym strzelcem po koźle i on do 40% za 3 raczej nie dobije. 

Emocje buzują

Po dotychczasowych meczach wniosek może być jeden – Christian powinien mniej rzucać, powinien szukać swoich szans bliżej obręczy i ta hierarchia rzutowa w Legii musi być przebudowana. Pytanie tylko, czy to możliwe – czy ten nerwusek, jakim niewątpliwie Amerykanin jest, będzie skłonny poświęcić swoją rolę w ataku na rzecz drużyny. Vital, z uwagi na swoje przygotowanie fizyczne i atletyzm, mógłbym być naprawdę dobrym obrońcą, mógłby dostawać się z powodzeniem w pomalowane i tam chociażby wymuszać faule. Z każdym kolejnym meczem można nabierać wątpliwości, czy on jednak nie chce być kimś innym? 

Twardy orzech do zgryzienia ma więc trener Wojciech Kamiński, który, jeśli nie będzie w stanie wpłynąć na Vitala i ten nie poprawi swoich skuteczności (a w swojej karierze jednak koło tych 35% za 3 się kręcił), będzie musiał po raz kolejny podjąć trudną decyzję. 

Przebudowa zagranicznego składu Legii w trakcie sezonu powoli staje się tradycją i niebezpiecznie widać ją także na horyzoncie już teraz, w połowie października. 

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet