Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Kurs na grę w zagranicznym klubie deklaruje Aleksander Dziewa i nie jest jedynym topowym polskim graczem, który chce wyjechać z naszej ligi. Przemysław Żołnierewicz (27 lat, 196 cm) także podtrzymuje niedawne deklaracje i obiera kurs na lepszą ligę.
Według naszych informacji, zainteresowanie jego usługami wyraziły przynajmniej dwa playoffowe zespoły. W obu przypadkach koszykarz Zastalu odmówił nawet rozpoczęcia rozmów, podkreślając, że interesuje go tylko wyjazd z kraju.
Decyzja „Żołnierza” musi być przemyślana i ugruntowana, ponieważ po życiowym sezonie w PLK i udanym debiucie w reprezentacji Polski, mógłby z pewnością liczyć na kolejne podwyżki. W Zielonej Górze zarobił w poprzednim sezonie ok. 400 tysięcy złotych.
Żołnierewicz był liderem Zastalu, notując średnio 15.6 punktu, 3.5 zbiórki oraz 4.5 asysty na mecz. Skuteczność rzutów z dystansu poprawił do 35.6%. Był kluczowym elementem zespołu, który sprawił wiele pozytywnych niespodzianek w sezonie i był bardzo blisko awansu do playoff.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
4 komentarze
Bardzo dobra decyzja – nic do stracenia nie ma a może zrobić spory progress i zarobić większe pieniądze. Patrzę na Michała Michalaka i kolegę Garbacza- tutaj zły kierunek (Niemcy), który ich zweryfikował. Żołnierz życzę wyboru dobrego klubu i sukcesów a nie powrotu z „podkulonymi” ogonem do kraju
@Andrew Michalak zły wybór i zweryfikowany w Bundeslidze? O czym ty bredzisz? Przecież on tam był królem strzelców.
A co do Żołnierewicza to słuszna decyzja, jak chce się rozwijać to musi wyjechać, bo nasza liga jest słabiutka.
PS Brawo redakcja, że wreszcie zaczęliście podawać zarobki, nawet jeśli nie są na 100% pewne ale dają jakiś pogląd o jakich sumach mowa. Jeszcze to samo z budżetami klubów proszę.
Dziewa szybciej wroci niz mu sie wydaje. Ten sezon ma najwyzej sredni, nie blyszczy i nie dominuje, slaby w obronie, czesto nie zastawia deski. Mocno bazuje na rzucie i czesto unika akcji podkoszowych. Zagral jeden dobry mecz w polfinale, bo mu po prostu siedzialo. Trzy kolejne spotkania bardzo przecietne. Kibocuje Slaskowi, ale Olek mnie nie przekonuje. Holman go zjada, jesli chodzi o obie strony parkietu. Eurocup rowniez pokazal jak byl ogrywany przez czesto przecietnych graczy.
Ja go widzę w 3 lidze kosowskiej.