Zespół z Lublina zrobił całkiem niezłe wrażenie podczas Pucharu Polski, a na dodatek przeprosił się z Kacprem Młynarskim. Wydawało się, że kibice Startu mają realne podstawy wierzyć w zwycięstwo swojego zespołu z Zastalem. Zimny prysznic nastąpił jednak bardzo szybko, bo już w pierwszej kwarcie. Gospodarze przegrali ją aż 11:26 i już do końca meczu nie zdołali dogonić zielonogórzan.
Bilans 7-13, lepszy tylko od GTK, Astorii i Pierników, to prawdziwa katastrofa zespołu Artura Gronka. Trudno jednak o poprawę miejsca w tabeli, kiedy w meczu we własnej hali, oddając aż 34 rzuty za 3 punkty, trafia się zaledwie 20% z nich. Skuteczności zabrakło ważnym graczom ofensywnym Startu – Cleveland Melvin trafił tylko 5/15 z gry, a Scoochie Smith zaliczył najsłabszy występ na polskich parkietach, zanotował 0/7 z gry i zaledwie 2 asysty. Kacper Młynarski, który doszedł do porozumienia z trenerem zespołu, zagrał przez 8 minut, zdobył 4 punkty.
Zastal wytrzymał presję, gdy gospodarze w końcówce zbliżyli się jeszcze na chwilę na dystans 5 punktów. W decydujących momentach bezcenna okazała się boiskowa mądrość Bryce’a Alforda. Nieoczekiwanie łatwo z Klavsem Cavarsem pod koszem radził sobie Aleksandar Zecević, który skończył mecz z efektowną linijką 18 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwytów. Po udanym debiucie w reprezentacji Polski, Przemysław Żołnierewicz miał 13 punktów i 6 asyst.
Zastal ma już na koncie 12 wygranych i umacnia pozycję w czołowej ósemce, będąc pozytywnym zaskoczeniem sezonu. Start jest coraz bliżej nerwowej walki o utrzymanie w ekstraklasie i można go dla odmiany określić największym negatywnym zaskoczeniem sezonu.
3 komentarze
A nie powinniście napisać, że „Żołnierewicz był już co prawda myślami w Szczecinie, ale jeszcze tym razem pomógł Zastalowi”?
zajebiste!!!!
Obydwaj zachowujecie się jak byście byli poszkodowani. Biedny Zastal, wszyscy się na niego uwzięli. Dlaczego głośno i wyraźnie nie podziękujecie swojemu dobroczyńcy Jasińskiemu. Wszyscy zbieracie teraz plony jego działalności za ostatnie kilka lat a wasze zachowanie to hipokryzja.