– Właśnie tak miał wyglądać mecz numer 2 w Warszawie. Mieliśmy być fizyczni, agresywni i dzielić się piłką. Cieszę się, że wyciągnęliśmy wnioski z porażki. Dzisiaj byliśmy skoncentrowani i gotowi do walki. To jeszcze nie jest czas na celebrację, ale na zakończenie chciałem tylko powiedzieć, że Mate Vucić ma ładną fryzurę – śmiał się na zakończenie konferencji prasowej Michał Kolenda, który zakończył występ z 8 punktami i 3 zbiórkami.
Legia wygrała ostatecznie w Wałbrzychu pewnie, właśnie dzięki twardej obronie. Dzięki niej nawet nie zauważyła, że problemy ze skutecznością mieli jej dwaj najlepsi zwykle snajperzy – Kameron McGusty (6 punktów, 2/9 z gry) i Andrzej Pluta (12 punktów, 4/11). Obaj pomagali drużynie w innych aspektach – mieli wspólnie 13 zbiórki i 10 asyst. Lepiej tym razem wypadł rezerwowy stołecznej drużyny Keifer Sykes (11 punktów, 4/5 z gry), choć tym razem wystąpił bardziej w roli egzekutora niż organizatora gry zespołu. Ostatecznie Legia wygrała 74:64.
Właściciel ładnej fryzury dominował w walce pod koszami – do 11 zbiórek Vucić dołożył 7 punktów, a od samego początku fizycznością rywali nękał Ojars Silins (15 punktów, 8/8 z linii rzutów wolnych).
– Ten mecz był właściwie podobny do poprzedniego, z tą różnicą, że rywale zbudowali przewagę z linii rzutów wolnych. My mieliśmy problemy ze skutecznością. Gramy z bardzo dobrą, fizyczną drużyną, ale nie jestem do końca w stanie wytłumaczyć i zrozumieć dlaczego w tej serii aż tak często pudłujemy – rozkłada bezradnie ręce trener Górnika Andrzej Adamek.
W jego drużynie jedynie dwóch graczy – Dariusz Wyka i Grzegorz Kulka zdobyło dwucyfrową liczbę punktów (obaj po 10). Amerykański tercet Toddrick Gotcher – Ike Smith – Alterique Gilbert trafiał we wtorek tylko co czwarty rzut z gry (7/28).
Bardzo długo najciekawszym wydarzeniem drugiego, wtorkowym meczu w Słupsku był życiowy występ Michała Krasuskiego w barwach Startu. Dzień przed swoimi 25. urodzinami koszykarz lubelskiej drużyny zdobył aż 23 punkty i długo to właśnie on utrzymywał gości w grze o zwycięstwo. W trakcie sezonu zasadniczego średnia punktowa Krasuskiego wynosiła… 1.9.
Czarni złamali opór Startu po przerwie i wygrywając 29:14 trzecią kwartę właściwie rozstrzygnęli sprawę zwycięstwa.
– Niestety, momentami mieliśmy bardzo duże problemy w obronie. Dobrze graliśmy tylko na początku, później nie wiedzieć czemu zaczęliśmy się spieszyć. Tymczasem żeby wygrać w Słupsku trzeba dobrze grać przez 40 minut, a nie przez 5 czy 7 – komentował trener Startu Wojciech Kamiński.
Niestety, w 34. minucie fatalnie wyglądającej kontuzji kolana doznał ich lider Alex Stein. Koszykarz, który miał pewne miejsce w najlepszej piątce sezonu zasadniczego PLK musiał zostać zniesiony z parkietu na rękach. Wszystko wskazuje na to, że już w tym sezonie go więcej nie zobaczymy go na parkiecie.
Czarni bez problemów „dowieźli” zwycięstwo do końca, wygrywając aż 92:73, ale nic dziwnego, że po meczu wszyscy w Słupsku mieli dość marsowe miny. W swoim najpewniej ostatnim występie w tym sezonie Stein z 16 punktami był raz jeszcze najlepszym snajperem zespołu Robertsa Stelmahersa. Po 14 punktów dołożyli Quincy Ford i Justice Sueing.
– Tłumaczyłem swoim zawodnikom przed meczem, że wygrywaliśmy już w tym sezonie nawet pięć z rzędu, a potrzeba nam tylko trzech. Sytuacja się zmieniła – teraz wystarczą nam już tylko dwa. Kontuzja Aleksa? Zawsze jest jakiś plan B lub C – pocieszał kibiców Czarnych trener Stelmahers.
Start przegrał wtorkowy mecz w momencie, gdy sensacyjnie skutecznego Krasuskiego nie było już na parkiecie. Podczas 28 minut gry Polaka zespół z Lublina okazał się lepszy od Czarnych o 8 punktów. Jednym słowem – pozostałych 12 przegrał różnicą… 27.
Kolejny mecz w obu ćwierćfinałach już w czwartek o tych samych godzinach co dwa dni wcześniej – Górnik podejmie Legię o 17.30, a Czarni Start o 19.
9 komentarzy
Górnik jest wielki ale sędziowie wydrukowali mecz!!
Mistrz Polski należy się Wielkiemu Górnikowi
A was wszystkich jebać!!
Ty kurwa pojebie!Gadałeś cwelu na Kugela Srugela,a sam masz dobre pierdolnięcie na bani.Prąd za dzieciaka pojebał,czy główka była powyżej 4 minut pod wodą?A już wiem Twój klub wygrał mecz,przecież oni nazywają się Gó(L)nik.
jakim trzeba być idiotą by klub sportowy nazwać górnik 🙂 może w przyszłym sezonie dla odmiany nazwijcie się stolarz?
Obiecane proroctwa STAREGO KAESIAKA na ćwierćfinałowe mecze Wielkiego Górnika.
WIELKI GÓRNIK wygra trzeci mecz z (L) i to nawet nieco wyżej niż można się spodziewać. Tutaj uruchomi się, jak to w GÓRNIKU bywa, jakaś nieprzewidziana opcja, która zrobi różnicę: a to Darek Wyka złapie flow i wreszcie pokaże swoją ćwierćfinałową moc także w ataku, a może Janis Berzins zaszaleje jak z Treflem? Jeśli o mnie chodzi, to czekam na wielki mecz Kacpra Marchewki – bo na razie gra swoje na przyzwoitym poziomie, ale on ma papiery na dużo więcej: wejdzie na zmianę, trafi za 3, za chwilę drugi raz za 3, potem wjazd pod kosz z faulem za 2+1 – i na rozruch tyle wystarczy, dalej będzie już miał z górki: w całym meczu około 20 punktów, w tym np. 4 za 3 przy dobrej skuteczności, kilka trafionych osobistych…
Natomiast 4 mecz w tej parze to będzie wałbrzyska masakra piłą do koszykówki! Krew będzie się lała, emocje pod sufitem nie tylko na widowni, ale i na parkiecie. (L) rzuci do walki o przetrwanie wszystko, co ma najlepsze, a WIELKI GÓRNIK tą rękawice podejmie! Jak to się skończy – wygra WIELKI GÓRNIK, ale nie da się też skreślić jak wysoko – bo wynik będzie na styku i zdecydują detale.
Tak to widzę, czekam niecierpliwie, jak parkiet to zweryfikuje.
Wielki to jest mój penis a nie Górnik
Stary Kałesiak wyruchany w anala przez kibiców Ległej. Tak się kończy rumakowanie gdy wyszłeś z biedaszybu. Żenujaca Legła zgniotła was jak karalucha butem, nawet nie pisneliscie. A to tylko wsioki ze stolicy Polski,strach pomyśleć co by było gdyby was dojechał walec potężnego Śląska z budżetem z budżetem w przyszłym sezonie 5 mln euro i sponsorem Orlenu
Wielki Górnik a raczej jego kibice to patusy z biedaszybów. Adamek gada głupoty. idźcie na grzyby albo lepiej do kopalni
ok kugelmass czyli kogelmogel zapewne taki nick masz,czytam co tu piszesz,powiem tak jesteś bardziej zjebany od pisowskiej mafia,koloryzujesz,snujesz chyba za dużo Harry Pottera oglądasz bo pierdolisz głodne kawałki o bańkach w euro i co wy gdyby zaraz i jak będzie,tego nie wie nikt ani ty ani my,ale wszyscy co tu się udzielają wiedzą jedno,że w tym sezonie całą Polska wyjebała Slunska jak zwykła autostradowa torowe,powiem więcej sami się wyjebaliscie,twoje pobożne zyczonka kolegi Jasia,Stasia,i UJ wie kogo mało kogo to interesi,możesz sobie pierdolić głodne kawałki o ojro,dolcach,złotych i UJ wie o jakiej ty walucie gadasz jednak tj jedynie jebany scenice fiction i ty cały czas żyjesz waderem z gwiezdnych wojen i powrotu Jedi,chłopie jeśli masz troszkę troszeczkę mózgu to spraw żeby ten mozgojad do końca tych zero-jedynkowychszarych komórek nie wjebal ci do reszty,zejdź facet na ziemię bo blakasz się w chmurach,osobiście chciałbym cię spotkać na live i zobaczyć jaki ty kuffa kozak jesteś,zapewne troll internetowy bo widzę tu się zajebiście realizujesz bez żadnych konsekwencji,jesteś zwykłym kundle szczekającym na widok własnego cienia,jako kibic Slunska jakim się mienisz nie umiesz przełknąć porażki twojego wojskowego klubu,który w tym sezonie po prostu został gdzieś tam we Wrocławiu,a jednocześnie tworzysz bajki o piątkach ojro i lozamiataniu tylko tego co ty dam sobie w tej ograniczonej kopule wymyślisz,więc jeśli jesteś taki szczekającym pieskie napisz gdzie to cię odwiedzę i chętnie porozmawiam o koszykówce a nie o twoim zjebany trolowanie w necie gdzie jesteś totalnie bezkarny i szczekasz jak kundel na widok swojego cienia,wbij sobie w ten kugelmass,że wielki Slunsk jest już tylko z nazwy,piłkarze 1 liga i zagina tam,ręczna 1 liga i zagina tam,wy w tym roku możecie co najwyżej lizać się po kosztach a liga gra a wy oglądacie ja w tv,więc nie wiem co tam wam jeszcze zostało z tego Slunska wielkiego ale chyba historia Polski,która po dzień dzisiejszy żyje remisem na Wembley 50 lat temu,więc rada nim zaczniesz Tu nadal wszystkich obrażać pokaż się na live jaki ty tygrys jesteś i kozak leśny,reasumując mam do siebie wielki żal,rozpacz ,że musiałem się zniżyć do twojego poziomu i tu coś napisać do ciebie,ale jak czytam te twoje pierdy to chętnie twój durny baniak wsadzilbym ci w klozet i spuścił wodę,szanuj kibiców inych drużyn,opinie innych ludzi,którzy korzystają tak jak ty kundelku z dobrodziejstwa domeny na str super basket,to że nie umiesz czytać słuchać nie ogarniasz nic jedynie to bluzgi poniżanie i zachowanie które się nadaje żebyś dostał dobrze w ryj i zamknął się raz na zawsze,nie odpisuje mi bo nawet nie przeczytam tego bo poziom twojej konwersacji i wywodów Jasia spod mostu nie wpisuje się podejście moje do bycia kibicem człowiekiem i osobą,a dla normalnych kibiców koszykówki mówię,piszcie o swoich drużynach cieszcie się kibicowaniem emocjami na meczach niech wygra lepszy najważniejszy w sezonie zespolktory na koniec rozgrywek wygra odpowiednią ilość meczy ,która zaprowadzi go do tytułu mistrza ligi koszykówki w 2025 r i wszyscy to wiedzą w całej Polsce ,że nie będzie to Slunsk i jego kogelmogel,który tutaj swoje frustrację wrzuca będąc bezkarnym szczekającym kundlem z blokowiska przy odrze gdzie jak ich wielką woda zalała tak mu we łbie została,,,,,,,,,
Witam.Trochę długie,ale prawdziwe.Oczywiście, że niech wygra lepszy.Wiadomo,kibicujemy swoim,nie obrażając innych.Pozdrawiam.