Strona główna » Wreszcie twardy Trefl – krzesło Tabaka chłodniejsze

Wreszcie twardy Trefl – krzesło Tabaka chłodniejsze

0 komentarzy
Trefl Sopot wygrał fizyczną bitwę i w efekcie też mecz ze Stalą w Ostrowie (71:70). Rzut wolny na wagę zwycięstwa trafił Benedek Varadi i zagrożony utratą posady trener Żan Tabak wreszcie może nieco odetchnąć.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

O tym, że Żan Tabak (siedzący przed tym meczem na bardzo już gorącym krześle) zbudował drużynę bardzo atletyczną, gotową naprawdę dobrze bronić, dużo mówiło się przed rozpoczęciem sezonu. Trefl jednak dotąd nie pokazywał tego na boisku. Aż do sobotniego meczu w Ostrowie, gdy na twardość zespołu z Sopotu nadziała się Stal.

Trefl grał mocno i od pierwszych minut obroną narzucił swój styl, wreszcie udało mu się też uruchomić inne drzemiące atuty. Najlepszy w sezonie mecz w ataku grał wszechstronny Auston Barnes (12 pkt. do przerwy, 5/5 z gry), dobrze w rolę rezerwowego rozgrywającego wcielił się Jakub Musiał, a Mikołaj Witliński pod koszami nie odstawał od rywali z Ostrowa.

Do przerwy Trefl prowadził 43:32 i Stal, szarpiąca się w ataku, w sumie mogła być z tego wyniku zadowolona. Swój wysoki poziom trzymał Damian Kulig, nieźle grał David Brembly, ale bardzo brakowało wartościowego wkładu od Silinsa, Djurisicia czy Mikalauskasa, drużynie przeszkadzał chaotyczny i nieskuteczny Rodney Chatman.

Po przerwie Stal w końcu uporządkowała grę w ataku, z zespołowych akcji miała pozycje do rzutu. Zaczęła też lepiej bronić, udało jej się odepchnąć Trefla dalej od kosza, jednak strata nie malała – goście, po bardzo dobrych rozrzuceniach Benedeka Varadiego – trafiali za 3 punkty. Po 30 minutach było 60:51 dla sopocian.

https://twitter.com/PLKpl/status/1720864781429542983

Trefl wciąż bronił twardo i dobrze, ale z każdą minutą gasł w ataku. W ostatniej kwarcie z najwyższym trudem potrafił uciułać zaledwie 11 oczek, ale i tak zdołał wywieźć cenne zwycięstwo z Ostrowa. W ostatniej minucie arcyważne punkty, po świetnej nakreślonej przez Tabaka zagrywce – zdobył Jarosław Zyskowski (16 pkt. – bardzo dobry występ), a w decydującej akcji meczu sędziowie zdecydowali się odgwizdać faul Chatmana na Varadim. Węgier trafił pierwszy rzut, a drugi inteligentnie chybił. W pozostałe 2.6 sekundy Stal nie zdołała już oddać sensownego rzutu.

Trefl z bilansem 3-4 nadal będzie w dolnej połowie tabeli, ale jego kibice, po takiej postawie w Ostrowie, znów mogą mieć nadzieje na lepszą przyszłość. Stal (4-3) przegrała pierwszy w sezonie mecz na własnym parkiecie. Zespół uchodzący za jeden z najbardziej atletycznych w lidze, dał się zdominować fizycznie – przegrał walkę na tablicach 33:43, pozwalając rywalom na aż 15 zbiórek w ataku.

Statystyki z meczu Stal Ostrów – Trefl Sopot >>

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet