Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Gran Canaria była wyraźnym faworytem finału i prowadziła pewnie przez większość meczu (50:33 do przerwy), ale w końcówce zrobiło się jeszcze bardzo nerwowo – na 2 minuty przed końcem różnica wynosiła zaledwie 3 punkty. W chaotycznej końcówce zespół z Hiszpanii wybronił jednak najważniejsze akcje i trafiał rzuty wolne, a kluczowy przechwyt i punkty z kontry zaliczył francuski rozgrywający, Andrew Albicy. Zwycięstwo dało wygranie pucharu, ale i wymarzony awans do elitarnej Euroligi.
Spotkanie rewelacyjnie zaczął AJ Slaughter i choć pod koniec miał problemy z presją tureckiej obrony, w całym finale zdobył 16 punktów, miał 4 zbiórki i 3 asysty. Aleksander Balcerowski grał nieco krócej (i tak 20 minut) przez problemy z faulami, ale był też na boisku w najważniejszych momentach meczu. Zanotował 5 punktów i 5 zbiórek, miał też 2 asysty i 2 przechwyty.
W całych rozgrywkach Olek notował średnie na poziomie 8.6 punktu i 3.8 zbiórki na mecz, w 17 minut na parkiecie. Trafiał ok. 70% rzutów za 2 i 40% za 3 punkty. Kilka dni temu, już po raz drugi w karierze, został wybrany „wschodzącą gwiazdą” całych rozgrywek.
MVP finału EuroCup został wybrany amerykański skrzydłowy Josh Shurna, który zdobył 18 punktów. Na boisku pojawił się też 39-letni Oliver Stević, znany polskim kibicom z występów w Ślasku, Anwilu czy Stelmecie kilkanaście lat temu.
Zespół z Wysp Kanaryjskich sukces może odnieść także w lidze ACB, gdzie ma już zapewniony awans do playoff. W tym momencie, z bilansem 18-12, jest na szóstej pozycji w tabeli.