„Dwukrotny mistrz Polski, srebrny i brązowy medalista naszego kraju. Zdobywca Pucharu i dwóch Superpucharów Polski. Jeden z najlepszych lubelskich koszykarzy ostatnich lat zostaje na dłużej w rodzinnym mieście! Jakub Karolak podpisał nowy kontrakt z Polskim Cukrem Startem Lublin (…) Nowa umowa będzie obowiązywać przez dwa nadchodzące sezony. Cieszymy się, że zostajesz w domu, Kuba!” – informował z dumą jeszcze w maju 2024 roku Start na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Nieco ponad rok później, pod koniec czerwca 2025 roku, dosłownie chwilę po zdobyciu sensacyjnego wicemistrzostwa Polski prezes Startu Arkadiusz Pelczar został zapytany przez dziennikarza „Dziennika Wschodniego” o ważne kontrakty graczy na kolejny sezon.
Na kolejny sezon ważną umowę ma tylko Michał Krasuski?
Michał i Bartek (Pelczar, prywatnie syn prezesa klubu – przyp. red.). Nowy, dwuletni kontrakt podpisał też właśnie Filip Put.
A co z Kubą Karolakiem?
Trudno w tej chwili powiedzieć, kiedy będzie mógł wrócić do treningów. Wiadomo, że jest po drugiej operacji.
Sugestia, że jego dwuletni kontrakt z klubem z rodzinnego miasta w międzyczasie przestał obowiązywać zdziwiła wówczas leczącego kontuzję koszykarza. Kilka godzin po opublikowaniu wywiadu z prezesem klubu Jakub Karolak postanowił się do sprawy odnieść.
W czwartek agent koszykarza Obrad Fimić poinformował w mediach społecznościowych, że Karolak dla Startu w kolejnym sezonie jednak nie zagra.
„Jakub Karolak rozwiązał 2-letnią umowę wiążącą go na sezon 2025/26 ze Startem Lublin. Rozwiązanie kontraktu nastąpiło ze względu na to, że klub nie wywiązał się zobowiązań, do których obligowały go zapisy. Jakub życzy wszystkiego najlepszego swoim byłym kolegom klubowym oraz sztabowi trenerskiemu” – czytamy w suchym komunikacie.
O co poszło? Zazwyczaj w takich sytuacjach – gdy nie wiadomo o co chodzi – ostatecznie chodzi o pieniądze. Spory zarządzanego przez Arkadiusza Pelczara lubelskiego klubu z koszykarzami wybuchają w ostatnich latach wyjątkowo regularnie. Awantury między Startem a zawodnikami stały się właściwie stałym punktem każdego sezonu. Tak było w trakcie sezonu 2022/23 przy okazji kłótni klubu z Kacprem Młynarskim. Podobnie w kolejnym, gdy w głośnych okolicznościach Start rozstawał się z wieloletnim kapitanem zespołu Mateuszem Dziembą.
Start Lublin nie chce komentować zaistniałej sytuacji.
„Jakub Karolak nie będzie w nadchodzących rozgrywkach reprezentował PGE Startu Lublin. Dziękujemy Kubie za ostatnie dwa sezony w czerwono-czarnych barwach. Jednocześnie informujemy, że Klub nie będzie odnosić się do medialnych doniesień dotyczących przyczyn i sposobu zakończenia współpracy” – czytamy w oświadczeniu klubu.
Jakub Karolak pod koniec września skończy 32 lata. Jest rodowitym lublinianinem. Do Startu wrócił przed sezonem 2023/24. W minionych rozgrywkach, zanim był zmuszony poddać się operacji kolana, zagrał w 18 meczach zespołu, zdobywając w każdym z nich dla Startu średnio 10.7 punktu. Wcześniej reprezentował w trakcie swojej kariery barwy Śląska Wrocław, Legii Warszawa, Anwilu Włocławek, Trefla Sopot i Turowa Zgorzelec.
