Aleksandra Samborska: Jak się czuje pierwszy Polak w Los Angeles Lakers?
Bronisław Wawrzyńczuk: Czuję się wspaniale, choć potrzebowałem kilku dni, aby do mnie w pełni dotarło to, co się właśnie wydarzyło. Finalny pozytywny odzew dostałem z LA w poniedziałek późnym wieczorem. To były dla mnie bardzo emocjonalne chwile. Zwłaszcza, gdy dzieliłem się tą wiadomością z najbliższymi.
Jak przebiegała rekrutacja?
Cały proces rozpoczął się na początku grudnia. W dzień meczu wyjazdowego Anwilu z Ludwigsburgiem dostałem telefon od Antonio Maceirasa, który jest obecnie moim nowym przełożonym. Dostał moją rekomendację i po dokonaniu wstępnego researchu oraz naszej obiecującej rozmowie telefonicznej uznał, że mogę być odpowiednim kandydatem. Następnie sprawę przejął wewnętrzny dział HR Lakers, który dokładnie nakreślił mój profil zawodowo-psychologiczny pod kątem dalszej selekcji.
Trzecim etapem była szczegółowa rozmowa kwalifikacyjna na temat filozofii scoutingu oraz znajomości realiów rynkowych z Jesse Bussem, czyli współwłaścicielem oraz asystentem generalnego menedżera organizacji.
Na końcu, gdy została już tylko dwójka kandydatów – spośród dziesiątek, jeśli nie setek aplikujących – miałem jeszcze jedną wideorozmowę. Tym razem z samym Robem Pelinką, czyli byłym agentem Kobego Bryanta, który teraz sprawuje funkcję głównego decydenta, jeśli chodzi o operacje koszykarskie Lakers, pełniąc rolę generalnego menedżera.
Jaki będzie geograficzny obszar twoich działań?
Praktycznie cały świat – z wyłączeniem Kanady i USA. Oczywiście z głównym naciskiem na Europę. Sporadycznie będą latał z Warszawy do LA.
Kiedy oficjalnie ruszasz z nową pracą?
W najbliższy poniedziałek, choć powoli zacząłem już dostawać pierwsze instrukcje. Aktualnie zapoznaję się ze swoimi nowymi obowiązkami, a jednocześnie żegnam Włocławek. Bardzo dziękuję całemu Anwilowi z Łukaszem Pszczółkowskim na czele.
Od samego początku prezes obdarzył mnie olbrzymim zaufaniem i pomógł w dalszym rozwoju zawodowym. Wykazał się również zrozumieniem w obliczu szansy przed którą stanąłem. Praca z trenerem Selcukiem Ernakiem była bardzo wartościowym doświadczeniem i jednym z najlepszych wyborów w mojej karierze. Życzę wszystkim, którzy są związani z klubem z Włocławka samych sukcesów. A zwłaszcza – zdobycia mistrzostwa w obecnym sezonie. Ściskam kciuki!
Jakie są pierwsze cele postawione przez Los Angeles Lakers przed Bronisławem Warzyńczukiem?
Jak najszybsze obejrzenie na żywo realnych kandydatów pod kątem tegorocznego draftu – a ten już w czerwcu!
Rozmawiała Aleksandra Samborska, @aemgie
2 komentarze
Super, nic tylko się cieszyć, że mamy zdolnych Polaków. Nie jestem fanem Lakers, ale kibicuję.
szkoda że odchodzi z Anwilu
fajnie zbudował z trenerem skład na ten sezon