Uwaga, talent! Nietypowa droga Igora Urbana – podąża śladami Tomaszewskiego

451

Odejście Igora Urbana z Enei Basket Poznań przed sezonem 2023/2024 uznałem za spore zaskoczenie, bo gołym okiem było widać, że ten koszykarz dysponuje bardzo dużym talentem. Wydaje się, że wpływ na to miał fakt, że w Poznaniu – na dodatek na podobnych pozycjach, z podobnymi parametrami i w podobnym wieku – klub wyszkolił oprócz niego dwóch innych ciekawych zawodników: Jana Nowickiego oraz Iwo Baganca.

Co ciekawe żadnego z nich nie ma już w Poznaniu. Urban zaprojektował jednak swoją karierę w inny sposób od kolegów i wybrał latem 2023 roku grę dla zespołu drugoligowego ŁKS Coolpack Łódź. W kolejnym sezonie awansował z nim do Bank Pekao 1 ligi.

Myślę, że nie żałuje swojej decyzji. W tym sezonie jest jednym z największych objawień 1 ligi! W każdym meczu mierzący ok. 198 cm koszykarz spędza na boisku niemal 22 minuty, zdobywając 9.0 punktu, 2.7 zbiórki oraz 1.6 przechwytu.

Jaki to zawodnik?

Atak? Duże boiskowe IQ

Bez wątpienia tym, co najbardziej cieszy mnie, gdy oglądam grę Urbana w ataku jest jego mądra gra bez piłki – zarówno przy ścięciach, jak i po ucieczkach zza plecy. Potrafi dzięki niej otworzyć na boisku innych zawodników oraz zainicjować możliwości podania mądrym poruszaniem się bez piłki.

Zawodnik ŁKS bardzo dobrze korzysta też z przestrzeni przy linii końcowej, dzięki czemu też często zdobywa punkty. Urban dysponuje też bardzo poprawną mechanikę rzutu. W przyszłości on też powinien stać się jego bronią, choć w tym sezonie trafia tylko marne 26 proc. z dystansu (6/23), rzucając z dystansu bardzo rzadko.

Technicznie jest bardzo poprawnie wyszkolony – w końcu wywodzi się Enei Basket Poznań – ale mało jest w jego grze odwagi w grze 1 na 1. Dużo ma jej za to w akcjach po atakowaniu closeout dzięki swojej fizyczności – ma atletyczność i wzrost na pozycji 2/3 na wysokim poziomie. Potrafi też zdobywać punkty w kontakcie z przeciwnikiem.

Obrona? Ręce same składają się do oklasków

Ta sfera gry intryguje mnie u Urbana od dawna. Rzadko się zdarza, żeby zawodnik o takich parametrach fizycznych równie dobrze bronił na nogach. Widzi to trener Piotr Trepka, który w większości meczów desygnuje Urbana do utrudniania życia najgroźniejszym zawodnikom rywala. O niemałych możliwościach defensywnych Urbana przekonali się m.in. Darius McNeil i Remon Nelson.

Zawodnik o słusznym wzroście świetnie broniący na nogach i mogący swobodnie wymieniać krycie z kolegami z zespołu z pozycji 1-4 o wzroście blisko 200 cm? W nowoczesnej koszykówce prawdziwy skarb. Oczywiście, ważne zastrzeżenie – wciąż piszę o 19-letnim zawodniku, który popełnia błędy, co jest naturalne w tym wieku. Pokazuje jednak także duży potencjał, który po prostu należy rozwijać.

Przyszłość? Przykład Tomaszewskiego

Odnoszę nieodparte wrażenie, że kariera Igora Urbana może potoczyć się w podobny sposób do tej Wojciecha Tomaszewskiego. To są profilowo bardzo podobni do siebie zawodnicy.

Oczywiście, obecny zawodnik Arriva Polski Cukier Toruń wchodził do ligi z bardziej znanym nazwiskiem i łatką dużego talentu z rozgrywek młodzieżowych. Z Urbanem jest i będzie nieco inaczej. W rozgrywkach młodzieżowych się wyróżniał, ale zawsze obok miał Nowickiego, który był liderem drużyny z Poznania. W kadrach narodowych był w szerokich składach, ale w ścisłych na turnieje główne brakowało już dla niego miejsca.

Znając zawodnika ŁKS Coolpack Łódź z rozgrywek młodzieżowych wiem jednak, że jego gra w ataku jest czymś, co może pracą i zaufaniem od trenera poprawić w niedalekiej perspektywie.

Igor Urban to dobra inwestycja – w mojej opinii podobna właśnie do tej w Tomaszewskiego. Jestem bardzo ciekaw, jak potoczą się losy tego młodego koszykarza w przyszłości. 20 lat Urban skończy 29 lipca 2025 roku.