środa, 16 października 2024
Strona główna » Ten Start nie żartuje! Lider PLK z Lublina, przynajmniej chwilowy
PLK

Ten Start nie żartuje! Lider PLK z Lublina, przynajmniej chwilowy

0 komentarzy
Można się jeszcze zastanawiać na ile to efekt słabszych rywali na początku rozgrywek, ale po pierwszych kolejkach nowego sezonu jedno wiadomo – tym razem zespół z Lublina do ligowych outsiderów zaliczał się nie będzie. W niedzielę Start wyjątkowo pewnie pokonał Sokół Łańcut i został liderem tabeli PLK.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Najpierw było zwycięstwo 102:85 z Twardymi Piernikami. OK, torunianie to jeden z kandydatów do spadku z PLK. Później przyszła wyjazdowa wygrana 82:73 z Treflem Sopot. Cóż, zespół Żana Tabaka nie miał najlepszego początku sezonu. Niedzielna, wyjątkowo pewna wygrana z Sokołem, który przecież w pierwszej rundzie spotkań długo straszył Kinga w Szczecinie, potwierdziła jednak, że zespół Startu w drugim roku pracy Artura Gronka u progu sezonu wygląda naprawdę znakomicie.

Rywal z Łańcuta w Lublinie przez dwie kwarty prowadził wyrównaną walkę, ale bez leczących urazy Filipa Struskiego i Marcina Nowakowskiego po przerwie nie wytrzymał tempa narzucanego przez gospodarzy. Do przerwy było tylko 45:43 dla Startu. Po raz kolejny skutecznością imponował obwodowy duet lublinian Jabril DurhamLiam O”reilly (łącznie 35 punktów i 10 zbiórek). Wle dużą cegiełkę do sukcesu dołożyli również polscy koszykarze.

Wszędobylski Filip Put w ciągu 23 minut zdobył aż 16 punktów, dodając do dorobku także 8 zbiórek i 3 asysty. Dobrze prezentował się także Bartłomiej Pelczar (8 punktów i 5 asyst), a gdy pod koniec trzeciej kwarty za 3 trafił też Michał Krasuski – Start prowadził już 20 punktami (74:54) i losy zwycięstwa były rozstrzygnięte.

W grającym praktycznie jedynie w siódemkę zespole Sokoła najlepiej wypadli Adam Kemp (17 punktów i 8 zbiórek), Janis Berzins (13 i 10) oraz Corey Sanders (12 pkt i 7 asyst). Kłopoty zdrowotne w dużym stopniu tłumaczą kolejne porażki Sokoła, lecz faktem jest, że po trzech kolejkach ekipa z Łańcuta będzie zamykała ligową tabelę, mając gorszy stosunek małych punktów nawet od outsiderów z Gliwic i Zielonej Góry.

Tymczasem kibice Startu choć przez chwilę – czytaj do zakończenia niedzielnego meczu Anwil Włocławek – MKS Dąbrowa Górnicza – mogą napawać oczy, spoglądając na czołówkę aktualnej tabeli Orlen Basket Ligi.

Dla niedowiarków: w najbliższy czwartek Start przejdzie kolejny test, gdy w pierwszym meczu IV rundy spotkań zagra w Dąbrowie Górniczej.

STATYSTYKI Z MECZU START LUBLIN – SOKÓŁ ŁAŃCUT

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet