ZAJRZYJ NA KANAŁ SUPER BASKET TV NA YOUTUBE – DAJ SUBA!
Anwilowi wyraźnie nie szło w drugiej połowie, ale aż takie nerwy Przemysława Frasunkiewicza to przesada. Wściekły trener zespołu z Włocławka przekraczał granice, krzycząc do Phila Greene’a w wulgarnych angielskich słowach. Robił mu awanturę za to, że – jego zdaniem – nie dzieli się piłką. W pewnym momencie wstał i zaczął Amerykaninowi krzyczeć prosto w twarz.
Zobaczcie zresztą sami:
Ekipa z Włocławka zrozumiała, że takie treści są kompromitujące, ale akcja z zakryciem kamery ręcznikiem była już spóźniona. Kibice usłyszeli i zobaczyli wszystko.
Anwil w ostatnich minutach zerwał się w pościg i był bliski uratowania meczu (relacja TUTAJ>>), ale w szalonej końcówce Stal uratowała się jednak, a – tak mocno „ochrzaniany” przez trenera – Phil Greene nie trafił trudnego rzutu na dogrywkę.