Strona główna » Start i Gronek inaczej. W Lublinie wreszcie wypali?
PLK

Start i Gronek inaczej. W Lublinie wreszcie wypali?

2 komentarze
Trener Artur Gronek tym razem wykazał się cierpliwością, wyczekał rynek i dobrał zawodników pasujących do swojej ulubionej taktyki. W Starcie jest komu rzucać, jest komu biegać. Znów można spodziewać się sporo gry smallball, ale tym razem faktycznie może to zadziałać.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Warto być cierpliwym!

W trakcie tego lata większość klubów PLK do budowy składu podeszła naprawdę rozsądnie. Mało kto się śpieszył, mało kto łapał się na potencjalne okazje i promocje „na nazwiska”. Za to naprawdę wiele klubów podążało według przyjętej wizji i założeń, nie odchodząc od nich nawet jeśli na WhatsAppie agent wysłał niesamowite highlighty “gościa z potencjałem na Euroligę”. 

Start Lublin i trener Artur Gronek, także (wyjątkowo jak na siebie) wykazali się sporą cierpliwością. Jeszcze 2-3 lata temu jego zespoły bywały gotowy praktycznie jeszcze w czerwcu, teraz jednak spokojnie wyczekał na rozwój wydarzeń aż do końca sierpnia.

Jestem przekonany, że to właśnie ta cierpliwość pozwoliła się ostatecznie dogadać choćby z takimi zawodnikami, jak Barret Benson czy Trey Wade, których cena tuż po zakończonym (udanym dla nich) sezonie była na pewno znacząco wyższa. 

Tym razem się uda?

Już dawno przyjęło się, że trener Artur Gronek jest trenerem nastawionym na nowoczesną koszykówkę, szybką, z dużą liczbą trójek. Przy tym wszystkim mocny nacisk stawiał także na agresywną obronę, nacisk na piłkę, często nawet pułapki na połowie boiska czy zony na stawiane na całym parkiecie. Taki styl jednak wymaga szerokiego składu (bardzo duża intensywność, tempo) oraz odpowiedniej jakości u zawodników. 

Kolejny raz według tej wizji trener Gronek zdecydował się zbudować drużynę i wiele wskazuje na to, że tym razem jest szansa przełożenia teorii na parkiet. W Lublinie na tę chwilę jest 11 zawodników do gry i treningu, a w kuluarach mówi się jeszcze o powrocie do składu Romana Szymańskiego. Jego rehabilitacja potrwa jeszcze kilka miesięcy, ale w trakcie nadchodzących rozgrywek, pewnie bliżej nowego roku, powinien wrócić. 

Jest więc komu zasuwać, mówiąc kolokwialnie. Jest także komu rzucać, bo strzelców nie brakuje. Jakub Karolak i Liam O’Reilly to główne żądła na obwodzie, ale przecież tak naprawdę każdy oprócz Barreta Bensona (żebyśmy się nie zdziwili) grozi trójką. Tomislava Gabricia czy Filipa Puta pewnie nawet częściej spotkamy na obwodzie, niż w okolicy obręczy. Patrząc na ten skład, uwag do spacingu raczej mieć nie można. 

Gotowi na smallball

To co lubi trener Gronek, to także smallball. Można podejrzewać, że właśnie z takim pomysłem ściągnięty został do drużyny Tomislav Gabrić, który w Astorii Bydgoszcz często występował jako fałszywy środkowy i ten eksperyment wypadał na ogół pozytywnie. Trey Wade czy Filip Put także mogą taką rolę pełnić i wcale to nie powinno wywrócić obrony Startu. 

Dołożenie do składu Wade’a trzeba ocenić pozytywnie. Świetnie zbierający gracz, który właśnie w minutach bez Bensona będzie czyścił deskę – brzmi rozsądnie (znów). Wiadomo, że chyba raczej nie ma co się spodziewać takich cyferek od Amerykanina jak te w Arce, ale jeśli jego obecność pozwoli lublinianom nie martwić się o zbiórki, to już to będzie duży plus. 

Niższe ustawienia powinny pozwolić Startowi się napędzać. Jeśli Wade czy Gabrić zbiorą piłkę, sami swobodnie mogą wejść w kozioł i popędzić z akcją. Tak samo można się spodziewać, że na zbiórki będą polować Dziemba czy Durham, których zadaniem będzie właśnie szybkie uruchomienie ataku. Zakładanie dużych minut w smallballu nie zawsze się sprawdza, ale w przypadku Start ryzyko nie wygląda na duże, bo wykonawcy wydają się być dobrze pod to skrojeni. 

Pełne składy Startu Lublin oraz wszystkich innych klubów PLK – znajdziesz TUTAJ >>

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

2 komentarze

Tomasz 1 września, 2023 - 07:39 - 07:39

Kiedy i z jaką drużyną, trener Gronek, jako pierwszy trener odniósł sukces?

Odpowiedz
Szymon Pułkownik 1 września, 2023 - 11:42 - 11:42

miszcz z bankrutem, czyli z zastalem

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet