Strona główna » Start chce do czołówki – lider z Włocławka pokonany
PLK

Start chce do czołówki – lider z Włocławka pokonany

3 komentarze
Polski Cukier Start pokonał w czwartek na własnym parkiecie lidera tabeli, Anwil Włocławek, 88:80 i tym samym włączył się do walki o miejsce w top4. Lublinianie trafili w tym spotkaniu aż 15 trójek – pod tym względem dali się we znaki gościom przede wszystkim Daniel Szymkiewicz i Tomislav Gabrić.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Anwil do Lublina, podobnie jak ostatnio do Gdyni, pojechał bez chorego Tomasa Kyzlinka, a dodatkowo przed meczem decyzja odnośnie gry Luke’a Petraska (stłuczone kolano) ponownie była negatywna. Włocławianie więc znów musieli liczyć na świetny mecz w ataku duetu Victor Sanders – Jakub Garbacz. O ile ten drugi rzeczywiście dalej trafiał jak natchniony (22 punkty, 5/9 za 3), tak amerykański lider Anwilu pudłował na potęgę (17 punktów, 4/17 z gry).

Pod względem skuteczności nie popisał się także rodak Sandersa, czyli Amir Bell, który trafił 3 z 10 rzutów z gry. Trener Przemysław Frasunkiewicz jednak o atak swojej drużyny nie miał po meczu pretensji. Mówił, że zawiodła skuteczność, ale nie realizacja założeń. Odmienne zdanie miał na temat obrony ekipy z Włocławka – niektórzy zawodnicy śpią – skwitował.

No i rzeczywiście – niejednokrotnie zawodnicy Anwilu byli po prostu spóźnieni do strzelców Startu. Było także sporo błędów w komunikacji przy zmianach krycia. Lublinianie w sumie z 31 prób zza łuku trafili 15, co daje świetną skuteczność bliską 50%. Bolesne były zwłaszcza trójki Tomislava Gabricia, który korzystał właśnie z tych dziur i nieporozumień w obronie Anwilu.

Znakomite wejście do drużyny notuje także Daniel Szymkiewicz, który wygryzł z rotacji Jakuba Karolaka. Szymkiewicz ma jednak argumenty – fizycznie przeciwstawił się obwodowym Anwilu, a do tego trafił wszystkie 3 oddane trójki. Można odnieść wrażenie, że Daniel w trakcie przerwy, jaką ostatnio miał, mocno popracował nad rzutem.

Goście z Włocławka w czwartej kwarcie złapali jeszcze kontakt z rywalem, ale kolejne rzuty Sandersa, które potencjalnie mogły przynieść przełamanie, także były niecelne. Start wygrał 88:80 i tym samym włącza się do walki o miejsce w top4 po rundzie zasadniczej i przewagę własnego parkietu w play off. Bilans 13-9 mają również Dziki Warszawa i Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – przed tą grupą już tylko raczej nieuchwytny Anwil (18-4), Trefl Sopot (15-6) i King Szczecin (14-8).

3 komentarze

TOM 8 marca 2024 - 12:58 - 12:58

Kiedy w końcu odejdzie się od tej idiotycznej zasady, że za przegrany mecz jest 1 punkt? 2 za wygraną, 0 za przegraną. Straszna patologia później w tabeli.

Odpowiedz
jaruś 8 marca 2024 - 22:48 - 22:48

a ty skąd się urwałeś? Patologię jakąś widzisz? Basket jest dla ludzi o drobinę bardziej kumatych.

Odpowiedz
TOM 9 marca 2024 - 17:39 - 17:39

No ty na pewno nie jesteś kumaty skoro nie zrozumiałeś prostego tekstu, złożonego z 3 zdań.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet