ZAJRZYJ NA KANAŁ SUPER BASKET TV NA YOUTUBE – DAJ SUBA!
Pojedynek trenerów
Andrzej Urban versus Przemysław Frasunkiewicz, czyli starcie dwóch polskich trenerów prowadzących kluby z medalowymi aspiracjami. Przewaga doświadczenia będzie po stronie trenera Anwilu. Pomimo wciąż relatywnie (jak na to stanowisko) młodego wieku, Frasunkiewicz przez kilka sezonów pracy wyrobił sobie markę dobrego ligowego fachowca.
Andrzej Urban, który dopiero zaczyna swoją karierę w roli pierwszego trenera, w pierwszych miesiącach swojej pracy pozytywnie zaskakuje. Należy jednak pamiętać, że aby móc wyciągać bardziej kategoryczne wnioski odnośnie jego pracy, próba czasu musi być dłuższa.
W sobotę przekonamy się czyj pomysł na mecz okaże się skuteczniejszy, kto będzie potrafił lepiej reagować na wydarzenia na parkiecie. Nie ma wątpliwości, że obaj trenerzy optymalnie przygotują swoje zespoły do tego hitowego starcia. Zarówno Frasunkiewicz, jak i Urban dużą rolę przywiązują bowiem do przedmeczowego skautingu.
Trener Przemysław Frasunkiewicz musiał między innymi znaleźć sposób na ograniczenie otwartych pozycji na obwodzie dla ostrowian oraz odpowiedź na przewagę fizyczności, którą Stal będzie miała na pozycji niskiego skrzydłowego.
Andrzej Urban z kolei z całą pewnością szukał rozwiązań na zatrzymanie akcji pick’n’roll (zarówno z centrem jak i „czwórkami”), co wydaje się być kluczowe jeśli myśli się o pokonaniu Anwilu.
Pojedynek na trybunach
Stal i Anwil znane są z oddanych i żywiołowych kibiców. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że oba kluby kibica to absolutny ligowy top. Zarówno kibice „Stalówki” jak i Anwilu jeżdżą za swoimi drużynami po całej Polsce i szczelnie wypełniają hale w Ostrowie i Włocławku (ścisła ligowa czołówka jeśli chodzi o frekwencję). Również poziom decybeli w obu halach jest zdecydowanie powyżej ligowej średniej.
Bilety na sobotnie starcie zostały wyprzedane. Do Ostrowa Wielkopolskiego wybiera się również liczna, około 200-osobowa grupa kibiców Anwilu. Bez wątpienia pełna hala i głośny doping fanów wspierających swoje drużyny to element, który zawsze uatrakcyjnia widowiska sportowe i wnosi je na wyższy poziom emocji.
Należy mieć nadzieję, że wszystko odbędzie się z zachowaniem odpowiednich zasad, bez wzajemnych prowokacji, pomimo że oba ośrodki nie przepadają za sobą.
Jakość na parkiecie
Tegoroczny sezon nie obfituje w mecze stojące na wysokim poziomie sportowym. Emocji i niespodzianek, co prawda, mamy całkiem sporo, dużo gorzej jednak z ich jakością. Nawet hitowe starcia zespołów czołówki tabeli jak do tej pory nie porywały nas swoim poziomem.
Wydaje się, że sobotni mecz wypełnia wszelkie warunki, by dostarczyć kibicom polskiej ligi jakość, jakiej ci oczekują a otoczka kibicowska, o której wspominałem powinna być doskonałym uzupełnieniem widowiska.
Niestety w zespole z Włocławka zabraknie Kamila Łączyńskiego, co jest dużym osłabieniem Anwilu. W Ostrowie doskonale znają tego typu sytuacje ponieważ kilkukrotnie w tym sezonie Stal musiała sobie radzić bez kluczowych graczy (Aigars Skele, Adonis Thomas). To zawsze lepiej dla widowiska gdy obie drużyny mogą wystąpić w optymalnych zestawieniach.
Mimo wszystko sobotni mecz zapowiada się arcyciekawie i warto pojawić się w hali lub włączyć Polsat Sport News o 17:30. Jest spora szansa na naprawdę dobre widowisko.
ZAJRZYJ NA KANAŁ SUPER BASKET TV NA YOUTUBE – DAJ SUBA!
1 komentarz
Interpunkcja w tym tekście poraniła moje oczy….