środa, 16 października 2024
Strona główna » Srogi rewanż Anwilu – Szkoci rozbici we Włocławku

Srogi rewanż Anwilu – Szkoci rozbici we Włocławku

0 komentarzy
Robota wykonana – Anwil wziął rewanż za porażkę w Szkocji i rozgromił na własnym parkiecie Caledonia Gladiators 93:72. Świetny mecz zagrał Jakub Garbacz, autor 23 punktów.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Na konferencji prasowej po meczu ze Startem Lublin, trener Przemysław Frasunkiewicz pytany o mecz ze szkocką Caledonią podkreślał, jak jego zawodnicy nie mogą się doczekać tego starcia i jak są źli po niepowodzeniu w meczu wyjazdowym. Widać było tę sportową złość od samego początku środowego spotkania.

Anwil rzucił się na rywali, szybkie 8 punktów zdobył Jakub Garbacz i tym samym gospodarze zaznaczyli, kto będzie tym razem rozdawał karty. Włocławianie dość szybko i swobodnie (patrząc jak ciężko szło z obroną Gladiators w Szkocji) wypracowali sobie dwucyfrową przewagę. Przydatni byli zmiennicy, Mateusz Kostrzewski i Janari Joesaar, którzy mocno powalczyli na atakowanej desce.

Z czasem ten ogień w oczach koszykarzy z Włocławka trochę zmalał, wkradło się trochę dekoncentracji i po niepotrzebnych stratach Gladiators zbliżyli się do Anwilu na odległość kilku punktów. W tym spotkaniu chodziło nie tylko o wygranie dwumeczu ze Szkotami, ale także o zwycięstwo jak największą różnicą punktów. Dlatego też nawet najmniejszy moment braku skupienia zauważony przez trenera Frasunkiewicza oznaczał zmianę.

Anwilowi w trzeciej kwarcie ciężko było złapać rytm, zaliczyć jakąś serię. Goście zbyt łatwo znajdowali dogodne pozycję blisko kosza i przewaga włocławian cały czas kręciła się wokół 10 punktów. Sytuacja zaczęła się zmieniać na korzyść Anwilu po akcjach Polaków, Garbacza i Kostrzewskiego. Ten drugi po znakomitym meczu przeciwko Startowi ponownie był ważnym zawodnikiem z ławki (8 punktów).

Prowadzenie urosło do 15 oczek, a na dodatek zaraz potem kolejne trojki trafili Kamil Łączyński i Garbacz. Jakub grał jak w transie, a jego trójka zamykająca trzecią kwarty podłamała Szkotów (naprawdę trudny rzut). Reprezentant Polski był najlepszym strzelcem Anwilu w tym meczu – 23 punkty.

W czwartej kwarcie obrona gości kompletnie się rozpadła. Słaby powrót do obrony, brak pomocy, frustracja i faul niesportowy – to skończyło się prowadzeniem gospodarzy aż +23 i mocnym przemówieniem (dużo słów na literę „F”) trenera gości podczas przerwy na żądanie. Krzyki szkoleniowca Gladiators niewiele jednak już wniosły – włocławianie pewnie dowieźli prowadzenie do końca.

Anwil wygrał 93:72, ale jego sytuacja w kontekście awansu do następnej rundy – przy bilansie zaledwie 2-3, pozostaje bardzo trudna. Zespół z Włocławka, aby awansować z drugiego miejsca (Bilbao z 5-0 jest poza zasięgiem) będzie musiał pokonać w ostatniej kolejce rumuńskie Sibiu, ale i liczyć na korzystny układ wyników w innych grupach.

Statystyki z meczu Anwil – Gladiators >>

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet