SIG Strasbourg – Legia Warszawa 66:72
Drugi sparing Legii i pierwszy poważniejszy sukces. Zespół Ivicy Skelina pokonał 12. siłę poprzedniego sezonu ligi francuskiej i jednocześnie finalistę ostatniego Pucharu Francji, zapewniając sobie grę w niedzielnym meczu decydującym o zwycięstwie w turnieju. Wygraną warszawianie w dużej mierze zawdzięczają Kameronowi McGusty’emu, który był jedynym ich graczem z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Za to z jakim! Amerykanin zdobył 25 oczek przy skuteczności 7/14 z gry.
Dalej rozregulowane celowniki ma duet rozgrywających Legii Jawun Evans & Andrzej Pluta Jr, który łącznie trafił tylko jedną “trójkę” przy 25-proc. skuteczności z gry (4/16). Amerykanin imponował jednak w innych aspektach. Choć jest najniższym zawodnikiem w drużynie, zebrał najwięcej piłek (8), dokładając do dorobku 7 asyst. Pamiętajmy, że Evans ze względu na swoją podejrzaną kartotekę medyczną jest w Legii de facto na try-oucie. Chyba powoli zbliża się jednak do tego, by pozostać w Warszawie dłużej.
Legia grała jeszcze bez Shawna Jonesa. Dobrze zaprezentował się, podtrzymujący chyba wysoką formę z końcówki poprzednich rozgrywek Dominik Grudziński. 8 punktów, 2/2 za 3 i 3 zbiórki w 18 minut to statystyki, których jeszcze rok temu mało kto by się w wykonaniu tego zawodnika spodziewał.
Mimo braku Jonesa, Legia zdominowała walkę pod tablicami (43:28).
Legia: McGusty 25, Vucić 8 (7 zb.), Grudziński 8, Kolenda 8, Evans 6 (8 zb., 7 as.), Pluta Jr 6, Silins 6, Wilczek 3, Ruyny 2.
KK Igokea – Śląsk Wrocław 74:76
Rzutem na taśmę, po być może ich najlepszej czwartej kwarcie w tym okresie przygotowawczym, wrocławianie wygrali z bośniackim rywalem podczas turnieju w Rumunii, zgarniając trzecie miejsce. Niemal przez cały czas Śląsk był o kilka punktów za rywalami, którzy na prowadzeniu znajdowali się przez ponad 34 minuty – ale i tak zwyciężył.
Wrocławianie grali bez Adriana Boguckiego i Isaiaha Whiteheada. Kolejny raz jedną z ich pierwszoplanowych postaci był Marcel Ponitka, który po pięciu sparingach wciąż nie ma na koncie żadnego spudłowanego rzutu za dwa. Aktualnie jego dorobek w tym elemencie gry to 17/17.
Gdy duet Jeremy Senglin (tym razem 2/5 z gry) & Whitehead nie jest póki co w stanie zbyt mocno pomóc drużynie, rolę liderów przejmują inni. Tym razem najlepszym strzelcem Śląska był niespodziewanie Kenan Blackshear. Debiutant, którego pozycja w drużynie może być wciąż niepewna, robi wiele, by udowodnić, że może być z niego pożytek także w trakcie sezonu zasadniczego. W sobotę zdobył 13 punktów, nie pudłując żadnego rzutu (6/6).
Trener Miodrag Rajković może być też zadowolony z postawy środkowego Reggie’go Lyncha. Amerykanin może i nie będzie czołowym punktującym zespołu, ale da 18-krotnym mistrzom Polski coś nie mniej ważnego – mnóstwo energii w walce pod tablicami (w piątek 9 zbiórek, dzień później 7, z czego aż 4 w ataku) oraz zabezpieczenie własnej obręczy. W sobotę miał także po 2 bloki i przechwyty. To może być jeden z lepszych defensorów podkoszowych w PLK.
Śląsk: Blackshear 13, Penava 11, Ponitka 10, Gołębiowski 9, Lynch 8 (7 zb.), Nunez 8, Kulikowski 7, Wiśniewski 4, Senglin 4, Szelążek 2
Dziki Warszawa – Anwil Włocławek 76:76
Karol Gruszecki superstar! Tak w telegraficznym skrócie można podsumować mecz, który doświadczony polski skrzydłowy zakończył trafiając 7 z 9 rzutów za 3.
Dla drużyny z Włocławka był to drugi mecz rozgrywany dzień po dniu. Tym razem dużo gorzej niż w piątek wypadł Justin Turner (2/9 z gry). W drużynie Dzików, dla których był to już drugi remis w tym okresie przygotowawczym, świetnie zagrał po raz kolejny Nick McGlynn (18 punktów i 6 zbiórek, 8/12 z gry). Imponował także Rickey McGill – 10 punktów, aż 13 asyst i najlepszy w zespole wskaźnik +/- na poziomie +14.
Szerzej o tym meczu napiszemy niebawem.
Zastal Zielona Góra – Sluneta Usti nad Labem 77:61
Zielonogórzanie rozpoczęli sparingi jako ostatni z zespołów PLK, ale przynajmniej – z buta! Jeszcze w niepełnym składzie (dopiero w najbliższych dniach do drużyny dołączy Kamari Murphy) pewnie pokonali wicemistrzów Czech. Statystycy zapisali Zastalowi 23 asysty przy 24 celnych rzutach z gry. Imponujące!
Michał Kołodziej już z opaską kapitana zdobył 17 punktów. Sindarius Thornwell, gracz z bogatą przeszłością w NCAA i NBA, dał znać, że nie liczą się dla niego wyłącznie punkty. Zdobył ich 11, ale dołożył też 7 zbiórek i 5 asyst. W 23 minuty z nim na parkiecie drużyna była +19. Pozytywnie zaskoczył Detrek Browning, który pierwszy sparing zakończył z 10 punktami, 4 zbiórkami i 5 asystami oraz zaledwie jedną stratą. Solidnie!
Brak Murphy’ego spowodował, że jedynym nominalnym środkowym Zastalu był Maciej Żmudzki. Gdyby do takich sytuacji dochodziło w trakcie sezonu, Polak może okazać się całkiem gotowy do pełnienie większej roli. 2 punkty, 9 zbiórek i 3 asysty jak na gracza z końca ławki Kinga przez ostatnie dwa sezony to naprawdę niezły występ! Żmudzki nigdy nie był graczem ataku, jednak jest w stanie zapewnić dużo walki, kilka zebranych piłek i postawić sporo dobrych zasłon, pomagających kolegom uwolnić się od nacisku obrońców.
Zastal: Kołodziej 17, Thornwell 11 (7 zb., 5 as.), Browning 10, Saulys 10, Pluta 10, Woroniecki 9, Harris 5, Góreńczyk 3, Żmudzki 2 (9 zb.)
BK Opava – GTK Gliwice 83:86
GTK idzie jak burza i pozostaje niepokonane! Pięć sparingów daje już mały zarys tego jak będzie wyglądała ta drużyna, która jak co roku zamierza opierać swoją siłę na dyspozycji obcokrajowców. Przed sezonem mylą się rzadko – kolejny mecz zakończyli, trafiając kilkanaście razy z dystansu na wysokiej skuteczności (14/33, 42.4 proc.). W starciu z 5. drużyną ligi czeskiej pierwsze skrzypce grał tercet Ihring & Milon & Laksa, który łącznie zdobył 57 punktów, trafiając aż 12 “trójek”.
Słowacki rozgrywający nareszcie odblokował się i poza asystami (6) dostarczył 20 punktów i 5 zbiórek. Mimo zwycięstwa GTK przegrało walkę o zbiórki 29:36. Duet środkowych Frąckiewicz & Toppin skończył mecz z zaledwie 6 zebranymi piłkami. Mało. Wysoką formę utrzymuje Matt Milon (20 punktów, 8/14 z gry, 4/8 za 3 i 8 zbiórek), a Martins Laksa jest wykorzystywany lepiej niż w poprzednim sezonie – 17 punktów, 5/7 za 3.
Gliwiczanie stawiają na młodych Polaków, a ci odpłacają się udanymi występami. O Kacprze Gordonie (9 punktów) i Kubie Piśli (7 punktów) nie wypada już za bardzo mówić jako o “zabezpieczeniu polskiej rotacji”, czy “zawodnikach z końca ławki”. Przed nimi sezon z szansą na grę i rozwój oraz pokazanie się na parkietach PLK w większych rolach. Początki są obiecujące.
GTK: Milon 20 (8 zb.), Ihring 20 (6 as.), Laksa 17, Gordon 9, Piśla 7, Frąckiewicz 6, Czerapowicz 5, Toppin 2.
Stal Ostrów Wielkopolski – CSO Voluntari 80:90
Stal zagrała po raz pierwszy z kibicami na trybunach, ale pozostaje bez zwycięstwa. Ten zespół wciąż ma bardzo krótką rotację, choć dziś ogłosił zastępstwo za Jeffreya Carrola – w postaci 33-letniego reprezentanta Estonii, Siima-Sandera Vene.
Porażka Stali nie może dziwić, skoro duet graczy obwodowych Mart Rosenthal oraz Tyquan Rolon złożył się na 14 strat. Jedynym pozytywnym bohaterem początku okresu przygotowawczego w Stali jest Paxson Wojcik. Debiutant sprowadzony z North Carolina był najlepszym strzelcem zespołu z dorobkiem 17 punktów.
Rywale z zawodnikami znanymi z polskich parkietów ponownie zmierzą się z drużyną Andrzeja Urbana w niedzielę. Rozgrywający Czarnych Słupsk z poprzedniego sezonu Mike Caffey zanotował dla CSO w sobotę 12 punktów (3/6 za 3) i 2 asysty, a dwa oczka mniej rzucił świetnie pamiętany we Wrocławiu Kodi Justice.
Stal: Wojcik 17, Rosenthal 12, Lambrecht 11, Rolon 11, Wójcik 10, Egner 9 (6 zb.), Rutecki 6, Zębski 4
Spójnia Stargard – MBC Basketball 53:66
Czwarta drużyna poprzedniego sezonu PLK przed własną publicznością zdobyła jedynie 53 punkty i przegrała z 12. ekipą Bundesligi różnicą aż 13 oczek. Wcześniej była porażka 41 punktami z Chemnitz i roztrwoniona przewaga w czwartej kwarcie w starciu z mistrzem Polski.
Nieoczekiwanie wśród czterech najlepszych strzelców drużyny nie było ani Ta’Lona Coopera, ani Luthera Muhammada, ani Aleksandara Langovicia, ani nawet Pawła Kikowskiego. To był słaby i dziwny mecz w wykonaniu Spójni. Stał pod znakiem ofensywnej dominacji Polaków: Kowalczyk zdobył 10 punktów, Słupiński 9, a Yam 7. Najlepiej punktującym Biało-Bordowych był jednak Jayden Martinez (12).
Sporo roszad w naszej tabeli sparingowej po siedmiu sparingach z udziałem ośmiu drużyn PLK. Sprawdź gdzie plasuje się twoja drużyna!
1. Legia Warszawa | 2 | 0 | 0 | 100 |
Trefl Sopot | 2 | 0 | 0 | 100 |
3. Arka Gdynia | 1 | 0 | 0 | 100 |
Czarni Słupsk | 1 | 0 | 0 | 100 |
Twarde Pierniki Toruń | 1 | 0 | 0 | 100 |
Zastal Zielona Góra | 1 | 0 | 0 | 100 |
7. GTK Gliwice | 4 | 1 | 0 | 80 |
8. Śląsk Wrocław | 4 | 0 | 1 | 80 |
9. Dziki Warszawa | 2 | 2 | 0 | 50 |
10. Anwil Włocławek | 1 | 1 | 0 | 50 |
11. MKS Dąbrowa G. | 2 | 0 | 2 | 50 |
12. Górnik Wałbrzych | 1 | 0 | 2 | 33,3 |
13. King Szczecin | 0 | 1 | 0 | 0 |
14. Spójnia Stargard | 0 | 0 | 3 | 0 |
Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | 3 | 0 |
Start Lublin | 0 | 0 | 3 | 0 |