LeBron, Curry, Giannis i Sochan na żywo! Leć na mecze NBA do Los Angeles i San Antonio >>
Zespół z Wrocławia czeka wciąż na powrót do gry kilku kluczowych zawodników, w tym reprezentantów Polski: Jakuba Nizioła i Łukasza Kolendy, w meczu nie wystąpili także choćby Daniel Gołębiowski czy Saulius Kulvietis. Ale wszystko najwyraźniej idzie już ku lepszemu.
Kibiców Śląska cieszy na pewno coraz lepsza sytuacja na obwodzie. Po niezbyt udanym debiucie, znakomicie zagrał Marek Klassen, który zanotował 13 punktów i aż 10 asyst, trafił 3 z 5 rzutów za 3 punkty. Kendale McCullum dodał 7 asyst – było o to tym łatwiej, że polska drużyna „miała dzień” w rzutach z dystansu. Do kosza wpadło aż 14 z 27 prób (51%).
Mocniejszy obwód, to i podkoszowym gra się lepiej. Po wielu tygodniach mecz na miarę oczekiwań zagrał Dusan Miletić, który zdobył 19 punktów w 23 minuty na parkiecie i zaskoczył Ulm rewelacyjnym 4/4 z dystansu. Raz jeszcze całkiem solidnie wypadł Andrij Wojnałowycz.
Śląsk zagrał dobrą pierwszą kwartę, po której prowadził 21:19, a drugą wręcz fantastyczną, zmuszając swoją grą kibiców w hali Orbita do regularnego przecierania oczu – do przerwy było aż 52:37!. Uwagę zwraca też kontrola nad meczem w drugiej połowie – mimo prób, niemiecki rywal nie był w stanie zbliżyć się na dystans mniejszy niż 6-7 punktów. Zupełnie jakby to Śląsk był wyżej notowanym zespołem, a nie ostatnią drużyną w tabeli.
Po tym nieoczkiwanym zwycięstwie, polski zespół pozostaje na ostatnim miejscu grupy EuroCup, z bilansem 2-12. Szanse na awans do playoff ma już wyłącznie matematyczne. W PLK wicemistrzowie Polski szanse na pierwszą ósemkę mają jeszcze całkiem realne, choć łatwo nie będzie. Wygrywanie trzeba byłoby zacząć już w piątek, przy okazji wyjazdowego meczu w Gliwicach.
Statystyki z meczu Śląsk Wrocław – ratiopharm Ulm>>
LeBron, Curry, Giannis i Sochan na żywo! Leć na mecze NBA do Los Angeles i San Antonio >>
2 komentarze
Wszystko fajnie ale kiedy drużyna (z dużym opóźnieniem) wreszcie zaczyna się zarywać to zaraz Lizak pozbędzie się wartościowych zawodników, zatrudni szóstego z kolei trenera i cyrk zacznie się od początku. Zamiast po sezonie szukać wzmocnień to ciągle drużyna jest budowana od początku.
Drużynę stać na lepsze wyniki jednak późne przygotowania do sezonu, rozsady na ławce trenerskiej,kontuzje i ciągłe budowanie nie ułatwiło zadania. Nie będę zaskoczony,gdy Śląsk nie znajdzie się w strefie play-off i będzie to porażka dla takiego klubu. Oby w całym szaleństwie Jacek Winnicki odnalazł metody a wygrana w EuroCupie pokazuje, że jednak można