Strona główna » Przymusowy młodzieżowiec rusza do gry

Przymusowy młodzieżowiec rusza do gry

0 komentarzy
Od nowego sezonu 1. ligi każda drużyna będzie musiała posiadać na parkiecie co najmniej jednego zawodnika “miejscowego”, urodzonego w roku 2000 lub później. Klubom się ten przepis nie podobał, ale nie miały wyjścia i pasujących graczy znalazły. Lepszych lub gorszych.

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Każdy kto zna koszykówkę, ten wie, że w związku nowym przepisem PZKosz, każdy klub powinien zatrudnić minimum 3-4 zawodników spełniających wymagania.

– Przy założeniu, że w przyszłym sezonie liga będzie składać się z 18 zespołów, potrzebujemy co najmniej 54 takich zawodników. W obecnym, liczba zawodników spełniających kryteria i grających regularnie w swoich klubach była trzykrotnie niższa – wyliczali przed rozgrywkami przedstawiciele klubów.

Nie było zatem zaskoczenia, że lista zawodników, którzy w poprzednim sezonie rozegrali średnio więcej niż 2 minuty na mecz, nie jest zbyt długa. Zaledwie trzydziestu takich raczy otrzymywało powyżej dziesięciu minut na mecz. Z tego jedynie ośmiu z nich grało w drużynach z pierwszej ósemki, a dziewięciu w zespołach, które spadły z ligi. Zawodników, którzy zdobywali średnio powyżej 5 punktów na mecz, było 21.

W dyskusjach na temat przepisu powtarzały się głównie takie tezy:
– Jeśli młody koszykarz nie grał do tej pory, to znaczy, że jest coś nie tak,
– Przepis ten obniży poziom ligi, przez przeciętnych graczy,
– Młodzi koszykarze minuty powinni otrzymywać za umiejętności, a nie za wiek,
– Przepis sprzeczny jest z kanonami rozwoju młodych sportowców, bo buduje w nich przekonanie, że wysokość pobieranego wynagrodzenia nie musi iść w parze z posiadanymi umiejętnościami.

Skąpy zestaw młodzieżowców może mieć dla klubu nietypowe konsekwencje. W przypadku, gdy dalszy udział w grze minimum jednego z zawodników nie jest możliwy ze względu na kontuzję lub wykluczenie z gry, drużyna musi kontynuować mecz we czterech, a naruszenie przez klub w momencie rozpoczęcia meczu zasad powoduje orzeczenie przegranej walkowerem. 

Ponadto, w trakcie okresu przygotowawczego kluby otrzymały zapytanie, czy wyrażają zgodę, by zawodnicy młodzieżowi występowali w koszulkach w przedziale od 90 do 99. Zaproponowano, aby był to przedział numerów zarezerwowany tylko dla graczy U-23. Problem polega na tym, że pomysł przedstawiono, gdy większość klubów miała już zamówione stroje, przynajmniej te treningowe, dlatego z niego zrezygnowano. 

Jak przed sezonem rysuje się sytuacja klubów? Już widać, że niektóre (Śląsk, Start II), będą niemal w całości złożone z graczy U-23. Są też takie, jak np. Górnik, Kotwica czy Żak, gdzie zakontraktowano ich czterech. Po trzech ogłosiły HydroTruck i Turów, ale ich składy mogą być jeszcze uzupełnione.

Spora część z nich zakontraktowało minimum jednego czołowego młodzieżowca, jak Mateusz Kaszowski (Żak), Michał Kroczak (Opole), Maksymilian Wilczek (WKK), Szymon Sobiech (AZS AGH), Daniel Ziółkowski (Starogard), Michał Lis (AZS AGH) czy Piotr Lis (Starogard) lub dobrze rokujących zawodników (np. Oskar Hlebowicki, Śląsk), a graczy wypełniających przepis jest jednak więcej. Z tym, że większość z nich na takim poziomie jeszcze nigdy nie grała. 

Gdy liga ruszy, na parkietach przekonamy się, jakie kryterium zwyciężyło – ilość czy jakość?

Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet