Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Kiedy dołączył do Anwilu było wiele głosów (także na tych łamach), że się nie nadaje i zapewne klub z Włocławka się z nim pożegna (w końcu w pierwszych czterech swoich meczach nie zdobył punktu). Kariera Malika Williamsa na Kujawach jednak rozwinęła się pięknie – pod koniec sezonu był kluczowym graczem w rotacji, jednym z wręcz najważniejszych punktów zespołu w triumfie w FIBA Europe Cup.
Po zakończeniu rozgrywek wielu widziało go ponownie w biało-niebieskiej koszulce. Malik jednak miał kłopoty ze zdrowiem i grać po prostu nie mógł. Choć Anwil do niego ponownie się odezwał, kiedy ten na parkiet wrócił, to już jednak Malik był dla włocławskiego klubu nieosiągalny pod względem finansowym. Williams notował bardzo dobre cyferki w G League, w barwach Sioux Falls Skyforce – średnio 11,1 punktu i 9,3 zbiórki.
Te statystki, ale także sama jego gra, zostały także zauważone przez przedstawicieli klubów NBA. Jak donosi Shams Charania, Toronto Raptors zdecydowali się dać mu szanse w końcówce sezonu i zaoferowali mu 10-dniowy kontrakt. Williams będzie miał więc okazję do debiutu w najlepsze lidze świata i tym samym do spełnienia marzeń.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>