piątek, 11 października 2024
Strona główna » Przed 1/4 finału Śląsk – Trefl: Mistrz już dziś dźwignie się z kolan?

Przed 1/4 finału Śląsk – Trefl: Mistrz już dziś dźwignie się z kolan?

0 komentarzy
Czy nie dogadujący się ostatnio z Andrejem Urlepem Jeremiah Martin, wobec braku słoweńskiego trenera, w Lublinie znów zagra jak na kandydata do tytułu MVP przystało? – Obecna sytuacja może jemu i całej drużynie Śląska paradoksalnie pomóc. Spodziewam się, że Trefl już dziś wieczorem będzie wracał do domu – twierdzi Piotr Karolak.

Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>

Mistrzowie Polski z Wrocławia wygrali zaledwie jedno z ostatnich 11 meczów, a w czwartek do Lublina przyjechali mocno osłabieni. Najbardziej odczuwalnym brakiem sportowym będzie oczywiście absencja Łukasza Kolendy, ale w oczy najbardziej rzucał się będzie jednak brak Andreja Urlepa na ławce rezerwowych.

Słoweniec musiał zostać we Wrocławiu. Zmaga się z COVID-em.

Największym problemem Śląska są ostatnio nieporozumienia, których od kilku tygodnie nie potrafią wyjaśnić między sobą Urlep i lider zespołu Jeremiah Martin. Amerykanin, który nieustająco w oczach ekspertów pozostaje kandydatem nr 1 do zdobycia nagrody MVP sezonu zasadniczego PLK jest zdecydowanie mniej efektywny niż na początku sezonu. Wcześniej otrzymywał od słoweńskiego trenera na parkiecie sporo wolności, teraz Urlep chciałby, aby Amerykanin częściej grał zgodnie z nakreślonym przez trenera planem. Dynamikę tej relacji znakomicie podsumował kilka dni temu Jarosław Zyskowski.

W Lublinie Śląsk będzie jednak prowadzony przez duet trenerski Andrzej Adamek – Adrian Mroczek-Truskowski. Czy pod ich wodzą Martin znów będzie imponował?

Trefl przyjechał do Lublina z zamiarem wykorzystania problemów wrocławian. Przy założeniu wygrania zaległego meczu ligowego, drużyna z Sopotu może się zrównać z prowadzącymi w tabeli PLK ekipami Stali i Śląska. Ale zespół z Trójmiasta rzadko w tym sezonie wygrywa z kandydatami do walki o medale. W dorobku ma w zasadzie jedynie listopadową wygraną ze Stalą oraz grudniowe, przedświąteczne zwycięstwo we Włocławku. To by było na tyle. Październikowej wygranej ze Spójnią do tej listy nie dopisujemy, bo to był dopiero debiut w zespole ze Stargardu Courtneya Fortsona. W składzie brakowało jeszcze wówczas podkoszowego duetu Barret Benson – Ajdin Penava.

W pierwszej rundzie rozgrywek na własnym parkiecie Trefl zaskakująco gładko przegrał ze Śląskiem aż 74:88. Wówczas w barwach ekipy Tabaka nie grał jednak leczący kontuzję Wesley Gordon. W Lublinie, zapewniający drużynie znad Bałtyku tak potrzebne pokłady siły fizycznej i skoczności Amerykanin, może wrócić do gry. Czy to wystarczy, żeby pokonać Śląsk?

Kto dziś wygra? Typuje ekspert SuperBasket:

Obecna sytuacja może i Urlepowi, i Martinowi i całej drużynie Śląska paradoksalnie pomóc. Spodziewam się, że Martin poczuje się nieco swobodniej i zagra dziś lepiej niż ostatnio. Poza tym, nie zapominajmy, że wrocławianie zagrają już z Ivanem Ramljakiem i DJ-em Mitchellem. Tak naprawdę sportowo będzie im brakować jedynie Kolendy, bo mój wracający do zdrowia syn Kuba nie był jeszcze w tym sezonie w rotacji zespołu. Na Trefl to powinno wystarczyć. Spodziewam się, że ekipa z Sopotu zagra w Lublinie tylko raz. W czwartek nie doczekaliśmy się w hali Globus dogrywki – choć z meczu Startu z Legią było naprawdę blisko – może uda się w piątek?

Piotr Karolak

Początek ostatniego ćwierćfinału Pucharu Polski w hali Globus dzisiaj o godzinie 20.30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport Extra. Zwycięzca w sobotę zagra o awans do finału z lepszą drużyną z pary Anwil Włocławek – Stal Ostrów Wielkopolski.

Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet